W ciągu ostatnich miesięcy kilkukrotnie przypominałem o prognozowanej detronizacji iPada, która ma według analityków przypaść na czerwiec tego roku. Ostatnie doniesienia wyraźnie wskazują, że tak właśnie się stanie. Już w tej chwili Strategy Analytics mówią o 43,4 procent udziałów Androida na rynku tabletów, podczas gdy do Apple należy 48,2 procent. Dla porównania, jeszcze rok temu różnica wynosiła prawie 30 procent. Teraz – niecałe pięć. Dane dotyczą urządzeń sprzedanych w pierwszym kwartale bieżącego roku.
Dominacja w sieci utrzymana
Patrząc na raporty innych podmiotów – Chitiki, przykładowo – iPad w dalszym ciągu nie ma sobie równych pod kątem konsumpcji treści. Strony internetowe przeglądamy w zasadzie wyłącznie na tablecie z Cupertino, który w tym aspekcie Androida miażdży doszczętnie. Grudniowe wyniki wskazują, iż na każde 100 odsłon witryn przez iPada przypada tylko pięć z drugiego najpopularniejszego sprzętu w Stanach – Kindle Fire.
Windows? Jaki Windows?
Na Mashable można znaleźć wyjątkowo skromne wyniki tabletów z systemem Windows – zarówno RT, jak i pełnowymiarową „ósemką”. Łącznie, sprzedano około trzech milionów jednostek. Mało. Bardzo mało. Głównymi powodami braku popularności okienek jest ograniczona dystrybucja i, w dalszym ciągu, nieco wybrakowany sklep z aplikacjami. Nie bez znaczenia pozostaje też spore zamieszanie związane z dwiema wersjami OS-a.
Dla porównania, iPady trafiły do niemal 20 milionów klientów. Tablety z Androidem – do niecałych 18 milionów. Dokładne dane znajdziesz na stronach Strategy Analytics.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
litości; gdyby tablety z Win8 były w cenie tableyów z Andkiem IOS i Andek przestały by istnieć w ciągu pół roku.
ciekawe, komu zalezy na tym, aby tak było nadal…
Święta prawda. M$ musi jednak jeszcze poprawić optymalizację na Atomach i przystosować pulpit pod duże ppi – krew mnie zalewa, jak mam palcem zamknąć kartę w Chrome. Bo jednak VivoTab Smart jest już w cenie tych „lepszych” tabletów na Androidzie.
Z tego co pamiętam, MS sporo zarabia na Andku i IOS; w tym bym upatrywał tego absurdu, który się dzieje z tymi zabaweczkami. Tylko Linux i MS mają sens. IOS powinno być niszą, a tu taki rozwój się wydarzył….
Zgadzam się. UI Modern jest świetne ale praca na pulpicie wymaga zegarmistrzowskiej precyzji. Choć owszem, da się, to nie jest to szczytem wygody. Ale poza tym szczegółem Vivotab od Asusa naprawdę „daje radę” i nawet przekonałem sie do IE stockowej bo faktycznie śmiga. I to genialne „cofanie” przeglądanej strony przeciągnięciem jej jak kartki w bok. Jak dla mnie-miód choć trzeba się z początku przestawić z Andkowej filozofii na Windowsową. ;]
Analitycy niech się zabiorą do pracy, najlepiej fizycznej, bo takie porównania niczego nie dowodzą.
Wprost przeciwnie, mącą w głowach potencjalnych klientów…
co tu dużo mówić… pod względem przeglądania treści iOS do nie dawna nie miał sobie równych głównie dzięki lepszej proporcji 4:3 kontra 16:9 (lub 10), świetnej przeglądarki, synchronizacji, iCloud. Dopiero kilka miesięcy temu Google poprzez aktualizacje Chrome sprawił, że przeglądarka wreszcie dorównuje Safari. Lecz nadal pozostaje problem komfortu przeglądania sieci w formacie 16:9. Co prawda istnieją modele w formacie 4:3 lecz nie są to jednostki popularne. Wyposażeniem dorównują iPadowi (jedynie brak 4G/LTE i GPS w niektórych modelach). Osobiście nie pasuje mi andek na 4:3 – system nie jest przystosowany do tego formatu zwłaszcza po ujednoliceniu inferfesju tabletowego z smartfonowym. Dziwi mnie jedno. Jak to jest możliwe, że firma mająca w swojej ofercie 3 tablety i 3 smartfony jest wstanie sprzedawać więcej urządzeń niż wszyscy producenci opierający się na Androidzie… Nawet jak połączy się Andka z W8 to ledwo pokonuje iOS o jakieś kilkaset tysięcy urządzeń. Jeśli używałbym tablet tylko do maila, przeglądania sieci i do pracy na pakietach biurowych to brałbym w ciemno tablet z iOS, ale moje wymagania są o wiele szersze dlatego też pozostanę przy Androidzie. A Windows 8? Uwielbiam ten system, mam hybrydę ultrabooka z tabletem 11,6” i uważam, że w Modern UI drzemie nie poskromiona praktyczność 😀 . Tabletu na razie nie kupię z W8, najlepiej poczekać na letnią aktualizację do Windows Blue.
Ja gdybym mial uzywac tabletu tylko do neta,maila czy pakietow biurowych to bez wachania wzialbym PlayBooka bo to najbardziej rozsadny wybor.Nowego z pamiecia 64 GB mozna kupic juz za 500-600zlJesli ktos jednak wymaga czegos wiecej-czytaj gier,mnogosci aplikacji to wtedy juz zostaje tylko iOS albo Android
Playbook jest dostępny od 428 zł w wersji 64GB (ibood). W tej cenie to faktycznie świetny sprzęt, lecz dość leciwy. Potwierdzono aktualizację do BB 10 OS a wtedy ten sprzęt może być hitem bo jak na razie zainteresowanie marne…
Tak, Modern UI jest cudowne. 🙂 Właśnie zakupiłem Iconię W7 i Modern jest meeeeeeega praktyczny – czego absolutnie nie można powiedzieć o Desktopie przy takim PPI…