Sony Xperia Tablet Z to bardzo cienki (6.9 mm), elegancko prezentujący się sprzęt (kwestia gustu), który zrywa ze sztampowym wizerunkiem swoich poprzedników – Tablet S oraz Xperia Tablet S. Choć prezentacja dobyła się kilka dni temu na rodzimym rynku producenta, to my w dalszym ciągu wyczekujemy tej oficjalniej, zaplanowanej na MWC 2013.
Podczas wspomnianej imprezy przedstawiciele firmy Sony poinformują nas o dostępności urządzenia na poszczególnych europejskich rynkach i nie wykluczone, że zdradzą nam sugerowaną cenę detaliczną Xperia Tablet Z. Zanim to jednak nastąpi, wydaje się, że jeden z fińskich sklepów internetowych – Verkkokauppa.com – otrzymał już przeciek na ten temat, gdyż tablet w ofercie przedsprzedażowej wyceniony został na kwotę 799.99 euro.
Oczywiście sprzedawca informuje, że cena oraz dostępność produktu nie zostały jeszcze potwierdzone, toteż możemy spodziewać się, że w dniu premiery Sony Xperia Tablet Z będzie nieco tańsza. Z drugiej strony cena po dzisiejszym kursie złotego, wynosząca około 3350 złotych, wydaje się być tylko nieznacznie wyższa od 5-calowego smartfonu Xperia Z.
źródło: Xperiablog
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Hahaha jak przewidziałem kolejna klapa porażka jak w przypadku Sony S.
Trzeba na głowę upaść aby kupić tablet Z z android JB i lotto z poprawkami aktualizacjami za 800 euro
Jak kupować tablet to tylko z Windows’8 ew. ten RT do tego będzie dużo taniej
A najlepiej .Microsoft’s Surface Pro
ale jesteś monotematyczny…. każdy tablet 10 calowy za ponad 3000zl to żart, nie ważne czy ma androida, crapowatego windowsa czy tez iOS.
i tak jak bym miał do wyboru ipad czy xperia tablet z wybrał bym xperie dlatego że jest wodoodporna lepiej wygląda i ma lepszy system
spoko w dniu premiery będzie 699, po paru tygodniach 599 a u nas 2400 zł.
mam nadzieje tylko że trend cen w polsce nie zadziala..
bo nie wiem czy 3,500 k pomoze…patrząc co sie dzieje;d
heh.. dla nas to jest masakra..ale dla wieszkosci w europie tj:Holandia,Belgia,Wlochy itd…
to jest 40 procent miesiecznej pensjii 😀
Naprawdę nie byłoby Ci szkoda wydać pół pensji na bądź co bądź „zabawkę”?
no to chyba będzie best sellerem 😀