- « Poprzedni
- 1/5
- Następny »
Pierwszym tabletem, który pracuje pod kontrolą najnowszego systemu operacyjnego Google Android 3.0 Honeycomb i już teraz możemy znaleźć go na sklepowych półkach jest Motorola XOOM – urządzenie niezwykle kontrowersyjne, na temat którego świat nie przestaje mówić od kilku dobrych miesięcy. Największą zagadką do dnia dzisiejszego pozostaje cena tabletu, gdyż różne źródła podają całkowicie sprzeczne ze sobą informacje, gdzie najniższa cena wynosi niespełna 550 USD, natomiast najwyższa to bagatela 1,200 USD. Jak widać różnica jest dość spora, więc ostateczna wersja wciąż pozostaje kwestią otwartą.
Do tej pory, tablet Motorolę XOOM miały okazję przetestować trzy, moim zdaniem bardzo obiektywne źródła: serwis Engadget, SlashGear oraz LaptopMag. My już znamy rezultaty przeprowadzonych przez nich testów, dlatego też chcielibyśmy również wam zaprezentować ogólne wrażenia recenzentów opisywanego tabletu. Czy Motorola XOOM faktycznie jest taka znakomita jak wszyscy sądzą? No i przede wszystkim czy warta jest naszych ciężko zarobionych pieniędzy – bo o to przede wszystkim chodzi. Zapraszamy do zapoznania się treścią poniższej recenzji.
Cena najtańszej konfiguracji
Szczegółowa specyfikacja tabletu Motorola XOOM:
- Matryca: 10,1-calowa, dotykowa LCD TFT (1280 x 800 pikseli) z technologią multi-touch, (ekran pojemnościowy);
- Procesor: ARM Cortex A9 1 GHz, nVidia Tegra 2;
- Pamięć: 1 GB pamięci RAM;
- Dysk twardy: 32 GB dysk twardy SSD
- Łączność bezprzewodowa: WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 3.0, modem 3G, A-GPS;
- Inne: kamera internetowa 2.0 MPix, aparat cyfrowy 5.0 MPix, czytnik kart pamięci microSD;
- Bateria: od 6 do 8 godzin;
- Waga: 720 gramów;
- Wymiary: 24 x 16,7 x 1,27 cm;
- OS: Google Android 3.0 Honeycomb;
- Cena: około 799 USD;
- « Poprzedni
- 1/5
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Muszę przyznać, iż w tekście faktycznie jest sporo odniesień i porównań do Apple iPada. Jednakże nie dzieje się tak dlatego, że jestem sympatykiem marki Apple lub posiadaczem iPada (a nie jestem), tylko po prostu urządzenia te są paradoksalnie bardzo do siebie podobne, a zarazem całkowicie różne.
Tak naprawdę to amerykanie mają bzika na punkcie firmy Apple i praktycznie każdy sprzęt porównują do iPada, iPhone’a oraz wszystkich możliwych produktów. Jak się okazuje większość z nich jest niezwykle trafna i idealnie odzwierciedla rzeczywistość. A nam nie pozostaje nic innego, jak się pod tym podpisać…
Pozdrawiam.
Chyba autor tekstu posiada iPada, bo wyczuwam spore 'zauroczenie' marką Apple. Ja posiadam i Xooma i iPada, i muszę przyznać, że skłaniam się raczej w stronę Motoroli, ze względu na mniejsze uzależnienie od producenta i dużo większą elastyczność obsługi i dostosowania do potrzeb indywidualnych. iPad jednak mimo swej bogatej biblioteki oprogramowania, sprzętowo ogranicza użytkownika.
Poza tymi refleksjami artykuł jest bardzo przyjemny w odbiorze i dość szczegółowy. Pozdrowienia dla Redaktora 🙂