Podczas zwołanej przez firmę Samsung konferencji prasowej, przedstawiciele koncernu poinformowali zgromadzonych, że Galaxy Tab był pierwszym i zarazem ostatnim tabletem wyposażonym w 7-calowy wyświetlacz -przynajmniej na jakiś czas – oznajmili przedstawiciele Samsunga. Na potwierdzenie tych słów, producent przedstawił następcę pierwszego tabletu – Samsunga Galaxy Tab 10.1 z większym ekranem.
Twórcy tablety Samsung Galaxy Tab doszli do wniosku, że 7-calowy ekran w tablecie jest stanowczo za mały, a samo urządzenie często traktuje się po prostu jako przerośnięty smartfon, a nie prawdziwy tablet. W związku z tym producent postanowił, że skoncentrują się teraz na tworzeniu tabletów z 10,1-calowym ekranem, tak jak zrobili to inni producenci sprzętu elektronicznego.
Opinie na temat tego, czy 7-calowy wyświetlacz jest odpowiedni dla tabletów, czy też nie są podzielone. Z jednej strony taki rozmiar jest w zupełności wystarczający, aby umożliwić użytkownikowi komfortową pracę, z drugiej zaś strony, słuszne są obawy Samsunga, że taki tablet niewiele różni się od współczesnego smartfona. Jednakże dokładnie takie same obawy można mieć w przypadku komputerów przenośnych. 12-calowy komputer to już nie netbook, ale jeszcze nie laptop?
Ale wracając jeszcze do Samsunga Galaxy Tab, producent zapowiedział aktualizację systemu operacyjnego z Androida 2.2 Froyo do nieco nowszej wersji. Mówi się, że będzie to Google Android 2.3 / 2.4 (Gingerbread) – o wersji Honeycomb na razie nikt nie wspomniał.
źródło: netbooknews, Pocket-lint, liliputing
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.