To oczywiste, że rynek tabletów się kurczy. Jakie są przyczyny tego zjawiska i czy w takiej sytuacji warto inwestować w topowy tablet?
Tablety okazały się być nie do końca trafionymi urządzeniami w historii elektroniki. Poza byciem przerośniętymi wersjami smartfonów nie oferowały w zasadzie nic ponad to, co możemy zrobić na ekranie telefonu. Czy w takiej sytuacji warto zainwestować w topowe urządzenie za kilka tysięcy złotych?
Przyjrzyjmy się na początek najwyższej półce. Na samym szczycie pod względem ceny znajdziemy Apple. Kto by się spodziewał? Za najmocniejszą wersję 12.9-calowego iPada Pro z modułem LTE przyjdzie nam zapłacić ponad 6 tysięcy złotych. niebagatelna kwota jak za urządzenie, którego główną funkcją jest konsumpcja treści.
Oczywiście ekran jest oszałamiający. Wysoka rozdzielczość i świetna jakość wyświetlanych kolorów może się podobać. Ale czy nadaje się do zastosowań profesjonalnych, przy których tak wysoką cenę można by wpisać w koszta? Apple twierdzi, że tak i jako przykład podaje program Adobe Lightroom w wersji z dotykowym interfejsem.
Czy fotograf kupi tablet za 6000 złotych, żeby dokonać na nim obróbki zdjęć, która jest możliwa i wygodniejsza na posiadanym już przez niego laptopie, do którego zresztą prawdopodobnie ma podpięty monitor o dwukrotnie większej niż w iPadzie Pro przekątnej? Szczerze w to wątpie.
Zejdźmy teraz z ceną o połowę. Tutaj swoją obecność zaznacza Samsung ze swoim tabletem Galaxy Tab S3 9.7. Testowaliśmy to urządzenie na łamach tabletManiaKa. Jest to absolutnie najlepszy tablet z Androidem na rynku, w pełni zasługujący na miejsce w naszym TOP-10 tabletów. Ale dalej jest to urządzenie za trzy tysiące złotych, które w mojej opinii nie ma żadnej przewagi nad smartfonem.
Jeśli chodzi o topową półkę to w zasadzie…tyle. Ale czy na pewno? Przecież tabletem jest też Microsoft Surface Pro. Polecam lekturę naszego testu tego urządzenia, z niej dowiecie się o nim wszystkiego. Moim zdaniem to jedyny tablet na rynku, który kosztuje powyżej tysiąca złotych (to znaczy, kosztuje znacznie więcej, ale do korzystania z multimediów w mojej opinii tablet za 1000 złotych w zupełności zaspokoi wszystkie potrzeby) i jest wart zakupu.
Dlaczego? Ponieważ oferuje więcej niż konkurencja. I to znacznie. Dedykowane etui z klawiaturą jest świetne, ekran jest bajeczny, system oferuje pełne, a nie mobilne wersje aplikacji. Chcecie zagrać w gry (wprawdzie raczej nie te najnowsze)? Proszę bardzo. Typowe dla tabletów pasywne chłodzenie? Jak najbardziej obecne.
Dodatkowo można sporo zaoszczędzić kupując starszą wersję Microsoft Surface 4 Pro. W najtańszej, wyposażonej w procesor Intel Core m3 i pasywne chłodznie konfiguracji możecie go kupić wraz z klawiaturą poniżej 4 tysięcy złotych. Moim zdaniem możliwościami i tak przewyższy iPada Pro czy Tab S3. A przede wszystkim będzie to urządzenie bardziej uniwersalne.
Czy ktoś z Was pracuje na co dzień przy użyciu tabletu? Ja sobie tego nie wyobrażam, ale może dla kogoś będzie to wygodniejsze?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Osobiście uważam, że znacznie lepiej jest kupić „flagowca” od zdecydowanej większości dzisiejszych „zamrożonych” sprzętowo średniaków, …………ale oczywiście mam na myśli „flagowca” generacje/dwie wstecz, ponieważ zupełnie nie widzę żadnego sensownego uzasadnienia do wydawania 3kpln na najnowsze „flagowce”, których zresztą ta super wydajność jest mocno złudna ze względu na problemy z przegrzewaniem i związanym z tym zaniżaniem zegarów.
Ja kupiłem della venue 7140 i też jest super. Dokupić dedykowana klawiaturę i będzie bajka. Koszt na allegro z gwarancja 14 msc. 1250
Flagowy tablet nie powinien kosztować więcej niż 1500zł. W przeciwnym wypadku kupowanie tabletu mija się z celem.
Za najmocniejszą wersję 12.9-calowego iPada Pro z modułem LTE przyjdzie nam zapłacić ponad 6000 tysięcy złotych
6 milionów za tablet? lekka przesada
Dzięki za zwrócenie uwagi na błąd, poprawione 🙂