Analitycy od kilku dobrych miesięcy wieszczą koniec boomu na tablety, a firmy coraz chętniej przygotowują rozwiązania hybrydowe. Okazuje się jednak, że Apple ze swoim iPadem Pro w tym samym czasie notuje mocny start sprzedaży największego modelu.
Największy tablet zaprojektowany przez Apple mógł początkowo wydawać się jednym, wielkim eksperymentem. Podczas prezentacji wiele osób łapało się za głowę, gdy firma przedstawiła dodatkowo Apple Pencil – ulepszony koncept stylusa, który Steve Jobs niegdyś definitywni odrzucił.
Okazuje się jednak, że iPad Pro zaliczył niezły start sprzedaży, pomimo mniejszej ilości zamówień niż oczekiwała tego firma.
Consumer Intelligence Research Partners przeprowadziło ankietę na 500 osobach, które w minionym kwartale zakupiły sprzęt firmy z Cupertino. Na niniejszym badaniu oparto wnioski związane z potencjalną ilością zakupionych poszczególnych modeli iPada.
Zaskakująco wysoko w zestawieniu uplasował się wspominany już iPad Pro, którego pomimo wysokiej ceny zakupiło aż 12% ankietowanych.
Z danych wynika również, że najchętniej kupowanym modelem był iPad Mini, który zdeklasował po raz pierwszy iPada Air. Małych iPadów deklarowało zakup aż 47% ankietowanych osób w porównaniu do 40% osób, które wydały pieniądze na wersję Air.
Powyższe dane dotyczą mieszkańców USA i są zbyt małe, by mówić o podobnej tendencji na świecie. Fakt ten potwierdza również milczenie Apple wobec ilości sprzedanych poszczególnych egzemplarzy iPadów. W zestawieniach finansowych wszystkie figurują bowiem pod jednym szyldem.
Źródło: Raport CIRP
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zawsze znajdzie się ktoś kto go kupi, dla kogo będzie przydatny. Dla mnie jest zbyt ograniczy by zyskał moje zainteresowanie.