Apple słynie ze swoich produktów, precyzji i od czasu do czasu – dziwnych zamysłów. Na kilka z nich szukałem racjonalnych wyjaśnień w sieci i nigdy nie znalazłem prawidłowej odpowiedzi.
Nie wiadomo było dlaczego w jednej z wersji systemu iOS, gigant z Cupertino wprowadził trójpodział kategorii w miejscu na notyfikacje. Oprócz widoku widgetów, pojawiły się dwie inne opcje, z której jedna była kompletnie niepotrzebna. W kolejnej wersji systemu iOS rozwiązanie to posiadało już poprawny widok tj. „Dzisiaj” oraz „Powiadomienia”.
Jednak do tej pory największą dla mnie zagadką, jako użytkownika tabletu Apple jest brak kalkulatora, pogody, giełdy i aplikacji do tworzenia notatek głosowych, czyli dyktafonu.
Kompletnie nie rozumiem dlaczego nie ma tak użytecznego narzędzia, jakim jest wspomniany już kalkulator. Co więcej, o ile można pobrać aplikację z AppStore, dzięki czemu luka ta zostanie zapełniona to większość darmowych rozwiązań zawiera niepotrzebne reklamy. By móc w pełni cieszyć się szybką możliwością podliczenia sporych sum trzeba wydać najpierw kilka dolarów, aby korzystać z dobrego rozwiązania. Dla mnie jest to w pewien sposób irracjonalne.
W szczególności, że wspomniane wyżej aplikacje dostępne są na iPhone’ach od początku jego istnienia i raczej nie byłoby wielkim trudem zaimportowanie ich do iPadów.
Pomijam już kwestię giełdy czy dyktafonu, ponieważ faktycznie ich nie używam. Domyślam się, że większość innych użytkowników ma podobne zdanie na ich temat. Jednak zupełnie odwrotna sytuacja dzieje się z aplikacją pogody, która na iPhone’ach działa wyśmienicie i jest jedną z najbardziej dopracowanych. Dorównuje jej tylko pogoda od Yahoo i akurat ona lepiej wygląda na iPadzie.
Przeszukując fora internetowe i czytając kolejne odpowiedzi w długich dyskusjach na ten temat, wyklarował mi się jeden obraz – nikt tak naprawdę nie wie dlaczego Apple przyjęło taki zamysł. Wszyscy użytkownicy próbują z ciekawości znajdować racjonalne wyjaśnienia takiego podejścia.
Nie dotarłem nigdy do żadnego oficjalnego wyjaśnienia ze strony producenta, dlaczego zastosowano właśnie takie, okrojone podejście w systemie względem iPadów.
Warto jeszcze dodać, że iPady nie synchronizują się z Apple Watchami. Mam nadzieję, że w przyszłości Apple pokusi się o możliwość dodania opcji synchronizacji z wybranym urządzeniem, a nie tylko telefonem. Na dodanie kalkulatora dla iPada przestałem już zwyczajnie liczyć.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
a mnie chyba najbardziej dziwi sposób zapisywania zdjęć z internetu, wskazanych do tego samego katalogu co zdjęcia zrobione urządzeniem – nie ma możliwości zmiany domyślnego katalogu – no chyba że nie odkryłem jak to się robi?
Ja właśnie najbardziej żałuję, że nie synchronizują się z zegarkiem
Może w ipadach brak kalkulatora ponieważ firma myśli,że ich tablety kupują same einsteiny.