Targi CeBIT w Hanowerze już dobiegły końca, ale dopiero teraz dowiadujemy się, że zostały tam wystawione dwa bardzo interesujące tablety tajwańskiego koncernu PiPO – PiPO W8 i PiPO W9, które pracują pod kontrolą systemu Microsoftu i wykorzystują moc obliczeniową drzemiącą w układach Intel Core M.
PiPO W8 to hybryda wyposażona w wyświetlacz o przekątnej 10.1”, zaś PiPO W9 zaoferuje potencjalnemu nabywcy 11.6-calową matrycę. Oba modele zostały pozbawione wentylatora i wykorzystują procesor Intel Core M (Broadwell) wytworzony w 14-nanometrowym procesie technologicznym.
PiPO W8 prezentuje obraz w rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli i został wyposażony w: czytnik kart microSD, wyjście microHDMI, port microUSB 3.0, 5-megapikselowy aparat główny z autofocusem i diodą doświetlającą LED, a także kamerę dedykowaną połączeniem wideo o matrycy 2 Mpx. Na chwilę obecną producent nie ujawnił modelu procesora, ilości pamięci operacyjnej RAM, a także wbudowanej przestrzeni dla użytkownika. Na stoisku został zaprezentowany jedynie prototyp.
PiPO W9 to również na chwilę obecną jedynie prototyp, ale już teraz wiadomo, że po podłączeniu stacji dokującej będzie ważył całkiem sporo – 1.5 kg, a zatem możemy spodziewać się, że dedykowana klawiatura będzie wzbogacona o dodatkowy akumulator, który wydłuży czas pracy hybrydy na jednym cyklu ładowania. Na 11.6” wyświetlaczu system Windows 8.1 prezentowany będzie w rozdzielczości Full HD. Choć tutaj również nie został ujawniony model procesora Intel Core M to wiemy, że będzie występował w towarzystwie (w zależności od wariantu) 4 GB / 8-gigabajtowej pamięci operacyjnej RAM, a także SSD o pojemności 64 GB lub 128 GB.
Na tylnym panelu ulokowany został 5-megapikselowy aparat z autofokusem, ale bez lampy doświetlającej, zaś na bokach znajdziemy: dwa pełnowymiarowe porty USB, z których jeden w standardzie 3.0.
Zarówno PiPO W8, jak i PiPO W9 w sprzedaży zadebiutować powinny w okresie letnim. Na chwilę obecną nie są również znane sugerowane ceny detaliczne ustalone przez tajwańskiego producenta, a zatem zainteresowanym pozostaje wyczekiwać kolejnych informacji.
źródło: notebookitalia
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.