NTTablet Inari 10 to propozycja dla najbardziej wymagających użytkowników, i nie mam tutaj na myśli specyfikacji technicznej, a przede wszystkim odporną obudowę na uszkodzenia mechaniczne, która pozwoli na korzystnie z urządzenia w najbardziej ekstremalnych warunkach. Tablet wyceniony został na 5399 złotych, a zatem nie jest to propozycja dla przeciętnego zjadacza zupy pomidorowej.
NTTablet Inari 10 to niemal odporna na wszystko propozycja – tablet może pracować w temperaturach od -10 do +50 C, jest w pełni odporny na przenikanie pyłu i wody (norma IP65), a także na upadki z wysokości do jednego metra lub do 1.8 m przy zastosowaniu dodatkowej ochrony.
System Windows 8.1 Pro w NTTablet Inari 10 prezentowany jest na wyświetlaczu o przekątnej dziesięciu cali i rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli. Matryca w celu podwyższenia odporności pokryta została szkłem Gorilla Glass trzeciej generacji. Moc obliczeniową oraz sprawną pracę zapewnia 4-rdzeniowy Intel Atom Z3745 o częstotliwości taktowania od 1.33 GHz do maksymalnie 1.86 GHz, który wspiera 2 GB pamięci RAM. Na dane zarezerwowane zostało 64 GB wbudowanej pamięci.
Specyfikacja NTTablet Inari 10 obejmuje również: modem LTE, bezstykowa technologię zbliżeniową, moduł sieci bezprzewodowej pracujący w standardzie N, Bluetooth 4.0, odbiornik GPS, a także akumulator o pojemności 8700 mAh, który według producenta zapewnić ma do 12 godzin ciągłej pracy. Podzespoły zamknięto w obudowie o wadze 750 gramów.
źródło: informacja prasowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Buhahaha niezle jaja. Kosmiczna cena, ten sprzet jest wart góra 1,5k zł
Ktoś po prostu upadł na łeb. Za taką kasę to powinno być i5, 8GB RAM, co najmniej 128 SSD! Kupić tablet np. Dell Venue 11 PRO z outletu, do tego super wytrzymałą obudowę za jakieś kilka stówek i jeszcze ze 2 tysie zostają w kieszeni…