Na rynku jest coraz więcej tabletów. Jedne lepiej, inne gorzej wykonane, z mocniejszą lub słabszą specyfikacją techniczną, tańsze i droższe. Są także elementy, które wyróżniają dany sprzęt na tle konkurencji. Jednym z nich jest powłoka oleofobowa. Co to takiego?
Przy wyborze tabletu wiele osób zwraca uwagę na producenta, system operacyjny, zamontowane podzespoły, ale także tzw. wyposażenie dodatkowe. To, czy tablet jest wodoodporny, ma dołączaną fizyczną klawiaturę, czy ekran pracujący w wysokiej rozdzielczości, ma znaczenie dla coraz szerszego grona odbiorców. Ważna jest także trwałość produktu. W przypadku obudowy urządzenia, można ją zweryfikować bardzo łatwo, bo organoleptycznie: metal będzie zawsze lepszy od tworzywa sztucznego. A co z ekranami? Okazuje się, że one także są wyposażone w różnego rodzaju rozwiązania, które zwiększają ich solidność i atrakcyjność dla klientów.
Tablet zawsze czysty
Powłoka oleofobowa jest rozwiązaniem, które umożliwia utrzymanie tabletu w nienagannym stanie przez długi czas. Jest to standardowe wyposażenie wielu modeli, pomimo że producenci często o nim nie wspominają w kartach specyfikacji urządzeń. Warstwa oleofobowa przypomina szkło, ale jest od niego odporniejsza. Mimo, iż w przyrodzie nie ma materiałów idealnie gładkich, to powłoka oleofobowa cechuje się mniejszą chropowatością, niż wspomniane szkło. Sprawia to, że tłuszcz, kurz i inne zabrudzenia mają mniej punktów stykowych, dzięki czemu nie przylegają do wyświetlacza tak intensywnie, jak ma to miejsce w tradycyjnych matrycach.
Powłoka oleofobowa doskonale nadaje się jako warstwa chroniąca przed zanieczyszczeniami, na inwazję których jest narażony ekran tabletu każdego dnia. Tych może być znacznie więcej niż kilkudniowe drobinki kurzu, bo przecież tego typu urządzeń nie używamy tylko w domowym zaciszu. Wręcz przeciwnie – tablet zabieramy ze sobą do pracy, na uczelnię, do lekarza czy galerii handlowej, a to sprawia, że jest on wystawiony na działanie przeróżnych czynników zewnętrznych. Podobnie jak organizm człowieka ma kontakt z licznymi patogenami w różnych miejscach, w których przebywa, więc dobrze, by się na nie uodpornił, tak ekran tabletu powinien być zawsze czytelny i zdatny do obsługi.
Powłoka oleofobowa odgrywa ogromne znaczenie także dla estetyki urządzenia, z którego korzystamy. Kiedy wyciągamy tablet z wytłuszczonym ekranem, by pokazać coś koledze, być może nie okaże się to faux pas. Ale gdy tak zaniedbane urządzenie zaprezentujemy przełożonemu lub partnerowi biznesowemu, może nie zostać to już dobrze odebrane. Dla użytkowników, które chcą, by ich tablet był jak najdłużej w pedantycznie nienaruszonym stanie, nie ma nic lepszego niż powłoka oleofobowa.
Ekran bardziej wytrzymały
Ale powłoka oleofobowa chroni nie tylko przed tłuszczem i kurzem. Statystyka pokazuje, że tablety wyposażone w tego typu warstwę są znacznie bardziej odporne na mechaniczne uszkodzenia od swoich klasycznych odpowiedników. Rysa czy pęknięcie może pojawić się w każdym miejscu obudowy, ale gdy przytrafia się na wyświetlaczu, utrudnia normalne korzystanie ze sprzętu. Dlatego tak wiele osób stara się unikać ich za wszelką cenę, nosząc tablety (ale smartfony także, a może nawet – przede wszystkim) w etui, naklejając na przednie panele specjalne folie ochronne, itd. Nie ma ochrony idealnej, ale elastyczna warstwa oleofobowa jest odporniejsza na zarysowania niż tradycyjne szkło. Pozwala jednocześnie na precyzyjne przenoszenie różnych stopni nacisku, przez co można ją stosować także w urządzeniach, które można obsługiwać przy pomocy rysika (np. Samsung Galaxy Note 12.2).
Zastosowanie warstwy oleofobowej jest istotne dla zwiększenia wytrzymałości tabletu. W urządzeniach, które ją mają, praktycznie przez cały czas działają mniejsze siły, co wydłuża żywotność delikatnego ekranu dotykowego. A sprawny wyświetlacz to gwarancja, że sprzęt często kupiony za ciężkie pieniądze, dłużej nam posłuży.
Wielu producentów stosuje w swoich tabletach specjalne szkła, które jeszcze lepiej chronią ekrany. Najlepszym przykładem jest Gorilla Glass firmy Cornig. Jest to chemicznie hartowane szkło z alkalicznego glinokrzemianu. Jego utwardzanie polega na zanurzaniu w gorącym (400 stopni Celsjusza) roztworze azotanu potasu. Dzięki takiej temperaturze, większe jony potasu wysycają powierzchnię, eliminując te mniejsze. Kiedy warstwa Gorilla Glass stygnie, większe jony utwardzają się. To właśnie dzięki tej głębokiej penetracji jonów potasu, materiał jest odporny na uderzenia i głębokie zadrapania. Nawet, gdy powstanie rysa, to prawdopodobieństwo, że szkło się złamie, jest minimalne. Przeróżne testy wykazały, że „goryle szkło” jest w stanie oprzeć się naciskowi kilkudziesięciu kilogramów. Ekran tabletu nie pęknie, gdy za bardzo ściśniemy go w torbie podróżnej lub na nim usiądziemy.
Gorilla Glass to warstwa, która dzisiaj jest znacznie tańsza niż jeszcze kilka lat temu. Dlatego wielu producentów stosuje ją w swoich tabletach, nawet tych niskobudżetowych. Samo szkło Corning nie zagwarantuje takiej odporności na tłuszcz i kurz, co warstwa oleofobowa, choć jego obecność może niejednokrotnie uratować życie naszego tabletu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
większe jony potasu.
Szkoda ze te warstwy oleofobowe się ścierają i nic z nich nie zostaje.
Coś w tym jest bo wyginający się iPhone 6 Plus nie pękał przy wyginaniu więc lepszy ma ekran niż obudowę.