Amerykański operator AT&T opublikował na swoim blogu specyfikację techniczną ASUS PadFone X, czyli hybrydy smartfonu z wyświetlaczem o przekątnej pięciu cali, a także tabletu z matrycą 9″. Choć urządzenie nigdy nie zadebiutuje na polskim rynku, to warto przyjrzeć się nieco bliżej tajwańskiej nowości.
ASUS PadFone X
- Wyświetlacz: 5-calowa matryca o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli), 441 PPI,
- Procesor: 4-rdzeniowy Qualcomm Snapdragon 800 o taktowaniu 2.3 GHz,
- RAM: 2 GB,
- Pamięć NAND: 16 GB + slot kart micro SD (obsługa do 64 GB)
- Kamera: frontowa – 2 Mpx, główna – 13 Mpx z diodą doświetlającą LED,
- Komunikacja: dwuzakresowa karta sieciowa WiFi pracująca w standardzie ac, Bluetooth 4.0, odbiornik GPS z A-GPS,
- System: Android 4.4 KitKat,
- Akumulator: 2300 mAh,
- Wymiary: 143.93 x 72.46 x 9.98 mm,
- Waga: 150 g.
ASUS PadFone Station
- Wyświetlacz: 9-calowa matryca o rozdzielczości WUXGA (1920 x 1200 pikseli), 252 PPI,
- Kamera: frontowa – 1 Mpx,
- Akumulator: 4990 mAh,
- Wymiary: 250.4 x 172.25 x 11.63 mm,
- Waga: 514 g.
źródło: Blog AT&T via androidcommunity
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
zgadza się, wytrzymały akumulatorek to podstawa wszystkiego co dobre w urządzeniu elektronicznym. Bez tego ani rusz 🙂 stary SE YARI na 3 letnim akumulatorku wytrzymuje 6-8 dni przy użytkowaniu dziennym typu 40/40, czyli 40min połączeń i 40smsów dziennie. oczywiście bez wyłączania na noc. i tak średnio od niedzieli do niedzieli, ładowanie raz w tygodniu. Oczywiście to nie smartfon z gigantycznym ekranem, jednak jakis punt odniesienia to jest, i powód do namysłu. Cofamy sie w czasie, zamiast zasuwać ostro do przodu. w 21 wieku podniecamy sie kiedy telefon multimedialny/smartfon wytrzymuje pełne 2 doby. czym tu się podniecać.
bateria, bateria, BATERIA ! cieszą mnie możliwości smartfonów ale codzienne ładowanie(czasem 2-3 razy dziennie) przy pojemności 2000mAh+ ośmiesza poziom technologii 21-go wieku.. Tacy jesteśmy zcyfryzowani, elektronika wszędzie, a ludzkość nie potrafi przeskoczyć tego problemu.. idę po maść 😀