Może tego nie widać, ale nasi posłowie są doskonale wyposażeni w najnowsze smartfony czy tablety. Mimo że od czterech miesięcy wybrane departamenty Sejmu korzystają z iPada, to Kancelaria i tak musiała wybrać się do… Biedronki na kolejne tabletowe zakupy.
Celem tejże eskapady było zakupienie dwudziestu minitabletów (nie wiadomo konkretnie jakich) po dwieście złotych za sztukę, ponieważ zbliża się posiedzenie sejmu i 45 posłów z komisji ds. europejskich musi mieć przyrząd do głosowania. Mimo że każdy z nich został kilka miesięcy temu wyposażony w iPada, Kancelaria Sejmu stwierdziła, że przecież któryś z posłów mógłby zapomnieć zabrać ze sobą tablet Apple’a na głosowanie, dlatego prewencyjne zakupiono dwadzieścia urządzeń z Biedronki, aby gapy mogły jakoś głosować.
Jednak tablet tabletem, ale co z oprogramowaniem? Jak informuje Wprost, sejmowa aplikacja do głosowania dla tabletów jest prostym interfejsem z trzema wielkimi przyciskami: za, przeciw oraz wstrzymuję się. Jako że iPad jest oparty na iOS-ie, a „tablety z Biedronki” pewnie na Androidzie, tę skomplikowaną 3-przyciskową aplikację trzeba będzie przeportować na nowo zakupione urządzenia. Ciekawe czy w tym wypadku rząd również samowolnie wybierze sobie wyspecjalizowaną grupę programistów czy w sprytny sposób, jak miało to miejsce z iPhone’ami 5, rozpiszą przetarg.
źródło: Wprost
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Szkoda że Brunonowi K się nie udało.
Może jeszcze kiedyś ten nasz kraj opamięta się i nie będzie trzeba robić takich rzeczy. Mimo tego, mi tych osłów nie będzie żal. Chociaż lepiej gdyby gnili w więzieniu o najgorszym standardzie.
Te tablety pewnie potrafią nieźle zamulić i wykonać jakaś dziwna operację 😀 Poza tym potrafią mieć wadliwe wi-fi. Niektórzy mówią, że kupno ich przypomina grę w rosyjską ruletkę. Ciekawe czy któryś nie będzie działał.
jak nie będzie działał to na szybko polecą do sklepu po 20 ipadów, bo jak jeden nie działa to po co się męczyć sprawdzając reszte 😉
takich lewaków to trzeba tępić…
ipad to koszt rzędu no powiedzmy 2000 złotych – nie można było kupić nexusa 7, albo ipada mini? flagowe urządzenia, o solidnych zabezpieczeniach.. nie wystarczyły by? bo posłów do masowego korzystania z tabletów z biedronki nie da rady się przekonać, z pewnością…
liczydło i ołówek debilom
Tablety do głosowania? Zwykłe przyciski były zbyt mainstreamowe? zarabiaja po 10 tys/mies a my im jeszcze zabawki kupujemy, płacimy za samochody, paliwo, mieszkania. Wstyd!.
W głowach sie poprzewracało, naprawdę…