W dalszym ciągu nie wiemy, kiedy nowy Nexus 7 zostanie zaprezentowany, ale przynajmniej poznajemy coraz więcej jego właściwości. Ostatnio do komisji FCC (Federal Communications Commission) dotarł bowiem projekt sprzętu mającego charakteryzować się kilkoma ciekawymi cechami.
Wyświetlacz Full HD
Według opinii licznych analityków, największym atutem kolejnej edycji Nexusa będzie wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości, oferujący 1920×1080 pikseli na siedmiu calach. Gęstość pikseli wyniesie wtedy ponad 300 PPI, co oznacza ostry obraz i sporą przestrzeń roboczą. Trudno byłoby zresztą ASUSowi i Google nie inwestować w lepszy ekran, zwłaszcza jeśli popatrzymy na plotki związane z nowym iPadem Mini.
W skrócie oznacza to przyjemniejsze doświadczenie związane z grami, projekcją filmów, a także bardziej efektywną pracę.
Nowy Android
Albo Jelly Bean 4.3, albo 5.0 Key Lime Pie – innej możliwości raczej nie ma. Nie sądzę, by Google chciało pokazać nową odsłonę tabletu z Androidem 4.2.2, który, mimo wszystkich swoich zalet, nie wywołuje już takiego zainteresowania. Zresztą, nawet jeśli gigant z Mountain View zdecydowałby się wersję 4.2.2 pozostawić, to z pewnością szybko przedstawiona zostanie stosowna aktualizacja.
Cieńsza konstrukcja
Przy podobnej szerokości i wysokości, ASUS rzekomo zamierza nieco Nexusa odchudzić. Gruntowne przeprojektowanie nie wchodzi w grę, ale nie wyklucza się ogólnego unowocześnienia designu.
Google jednak doskonale zdaje sobie sprawę z trendu zapoczątkowanego przez iPada Mini (znikoma grubość) i kontynuowanego przez m.in. Sony Xperia Tablet Z (ledwo 6,9 milimetra grubości przy 10 calach).
Lepszy aparat, lepsze oprogramowanie, lepszy procesor
Każdy Nexus dysponuje „czymś specjalnym”, jeśli chodzi o możliwość wykonywania zdjęć. Zobaczymy, czym Google zaskoczy tym razem; spodziewam się małej rewolucji w oprogramowaniu, może jakiejś ciekawostki w rodzaju jasnego obiektywu i niezłej jakości filmów. A może – choć to już czysta spekulacja – otrzymamy ciekawe aplikacje do edycji zdjęć?
Całością zarządzać ma podobno Snapdragon 600 albo, co jest mniej prawdopodobne, Snapdragon 800. Tak czy inaczej, każdy z tych CPU stanowić będzie godną konkurencję dla A6/A7.
Cena
Na koniec warto zastanowić się nad ceną. Zważywszy na spory upgrade sprzętowy, będzie ona raczej wyższa niż w przypadku oryginalnego Nexusa 7 – nie na tyle jednak, by odrzucić potencjalnych klientów. W zależności od wybranej konfiguracji, oczekiwałbym kosztu rzędu 200-250 dolarów. To w dalszym ciągu świetna propozycja dla fanów zielonego robocika – nie zapominajmy również, że Nexus działa doskonale. Nie kupujemy kota w worku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
firmy które nie dysponują tego typu infrastrukturą i usługami i są producentami HW nie dbają o to i udostępniają porty kart , ale żaden z gigantów SW / web tego nie robi a także wymaga za powiększoną ilość pamięci słonych opłat w stosunku do wartości podzespołów i co tu się dziwić
z duża pamięcią nie korzystałbyś z serwisów i usług producenta w takim zakresie w jakim to robisz nie mając wyboru
A ktoś ma może pojęcie kiedy będzie na sprzedaż?
Zastosowanie dla microSD widzę tylko jedno – w przypadku gdy producent da mało pamięci wew. jak w Nexusie 4 gdzie w najtańszej wersji jest jej tylko 8GB (śmiech) a w następnie 16GB (nadal mało).
Ale gdy producent daje min. 32GB miejsca to problemu nie widzę. Jedynym dodatkowym zastosowaniem dla kart istniałoby dla mnie gdyby lustrzanki miały ten sam slot – wtedy mógłbym zrobione zdjęcia przeglądnąć szybko na tablecie 7-10”, ale w przypadku gdy lustra mają pełne SD lub CF, a tablety microSD nie ma takiej możliwości (nie biorę pod uwagę adapterów micro usb).
A przenoszenie danych między tabletem a kompem za pomocą sd jest łatwo zastępowalne np. poprzez kabel, wifi direct, nfc, chmurę.
Smartfon z założenia ma być przenośną multimedialną encyklopedią. Normalnym jest, że chcemy mieć na nim całą swoją płytotekę. Załóżmy, że wykupimy pakiet na muzodajni, czyli 3000 utworów za 288 zł. Zakładając przeciętną wielkość 1 mp3 = 5mb, to mamy jakby nie patrzeć blisko 15 GB muzyki. Ok, 32 gb pomieści system + typowe aplikacje (powiedzmy 5gb na wszystko). Zostaje nam 12gb. Tutaj możemy wrzucić sobie jakiś film emitowany sezonami (Battlestar Galactica chociażby). Też się 1 sezon w umiarkowanej jakości zmieści. Ale co jeśli chcemy na smartfonie trzymać inne, użyteczne dla nas dane, np. zbiory zdjęć, książek ? Co jeśli lubimy nagrywać filmiki z rodzinnych imprez bądź jadąc w trasę ? Zastanów się ile zajmuje 1 minuta filmu nagrywanego w dobrej jakości.
Przy 64 gb można karty traktować po macoszemu, chociaż i tutaj znajdą się zastosowania. Gdyby czytniki kart microSD były drogie w produkcji, to ok – rozumiem chęć zmniejszenia ceny. Ale na litość szatańską, taki czytnik jest wart w detalu 5 zł. Posiada go byle jaka komórka, również te z systemem wbudowanym. Brak takiego slotu w markowym, niemal topowym sprzęcie to jawna propaganda i próba zagonienia owieczek do usług świadczonych w chmurze. To akurat jest na rękę wszystkim – Googlowi, M$, a także wszelkim operatorom, dla których wykorzystany transfer = $.
SD jest baardzo wygodny.
Przetestowałem to w wakacjach w Meksyku. Gdzie był problem z dostępem do sieci lub był płatny. Jedna zaleta w Coffee Haven przy zakupie kawy dostęp był gratis (kawę mają dobrą). Podobnie masz na lotniskach – wszędzie są dostępy ale płatne, za transmisje danych poza Europą zapłacisz majątek :-).
Więc idea trzymania danych w chmurze GOOGLE jest wtedy problematyczna.
Jak masz mało miejsca na dane to nie weźmiesz ze sobą kilku zaległych filmów i książek.
tylko że flagowce oferują zazwyczaj 32GB miejsca więc w czym problem?
Brak slotu microSD to chyba jakiś z góry narzucone wytyczne od Google. W innych modelach, w tym w nadchodzącym lada dzień do Polski Memo Pad HD7 owy slot będzie. Tak samo w smartfonach – chyba wszystkie modele LG mają slot microSD, ale Nexus 4 oczywiście nie.
FullHD na 7″ ekranie nie ma większego sensu. Już 1024 jest w pełni użyteczne, zaś 1280, to naprawdę idealny obraz. Z kamerką tylną musieliby ładnie poszaleć, np. dodając lampę błyskową. Inaczej niczym się ten Nexus nie będzie wyróżniał spośród takich tworów jak Acer A1-810 czy wspomniany Memo Pad HD7. Oczywiście, wydajność Snapdragona 600 (jeśli faktycznie ten się w nowym Nexusie 7 znajdzie) jest wyższa niż układów Allwinner 31, ale prawdę mówiąc – takie 4 rdzenie w połączeniu z SGX 544MP2 starczą spokojnie do wszystkiego.
no bez przesady… 1024 to straszna pikseloza! 1280 jest już trochę lepsze ale nadal „rwie” czcionki tekstu i bije po oczach pikselami… jak dla mnie przy każdym wyświetlaczu powyżej 4,7” rozdzielczość Full HD ma sens. To nie tylko brak pikseli i wygodniejsze czytanie, ale także większa przestrzeń robocza – bardzo ważny argument „za”.
Co do procesora, to w większości zastosowań A31 wystarcza lecz poczytaj jakie są problemy z tym układem – od samoczynnych resetów, przez nagłe skoki taktowania ( zżeranie baterii), po okazyjne zamulanie (nie z winny osu tylko samego procka). Snapdragon to jednak klasa, w przeciwieństwie do Allwinnerów i Vivante.
Typową rozdzielczością dla 15,6″ jest 1366×768. Dopiero od niedawna zaczęto stosować matryce FullHD, co jednak zazwyczaj powoduje konieczność przewartościowania DPI w systemie (np. wielkość ustawiona na 130%). Ideałem dla 15,6″ jest rozdziałka rzędu 1600 pikseli – i taką właśnie mają biznesowe, najlepiej dopracowane serie laptopów. 1366, to fajna rodziałka dla 13,3″ – Ekran smartfonu, nawet 5″ jest kilkanaście razy mniejszy od typowego obecnego monitora (22-23″, fullHD). Przy komputerze spędzam dziennie minimum 8-10 (taka praca), cały czas w tekście/kodzie. Nie wyobrażam sobie normalnej pracy na lapku 11,6″ mającym rozdziałkę wyższą niż HD. Baaa, nawet przy niej musiałbym lekko podbić powiększenie czcionek. Wiem za to dobrze jak pasuje 1024 rozdziałki poziomej do netbooka 10″ – praktycznie idealnie. Po prostu ludzki wzrok ma pewne ograniczenia. Jakoś pism nie piszemy z wykorzystaniem czcionek typu 6px – normą jest 10-12px. Rozdziałka FullHD ma sens dla ekranów od min 17″ w górę.
Owej „pikselozy” nie widzę ani na S2 kumpla ani na mojej Nokii N8 (3,5″, 640×360). Nie dostrzegam jej również na iPhone 4S ani żadnej innej, poprawnie wykonanej komórce. Sugeruję przeliczyć sobie typowo matematycznie jakich rozmiarów jest pojedynczy piksel.
Kupując tablet porównywałem przez jakieś 20 minut bezpośrednio Galaxy Tab 2 z Nexusem 7. Pod względem ekranu praktycznie jeden czort. Kolory jakoś ładniejsze miał Samsung, aczkolwiek minimalnie większa szerokość matrycy może się przydać (obecnie niektóre strony projektuje się już pod rozdziałkę minimalną 1280).
O prockach mobilnych sporo się już dowiedziałem. O ile GPU Vivante faktycznie w obecnej chwili stwarza problemy, to z A31 mamy do czynienia z legendą identyczną jak ta, że tablety z RK3066 grzeją się tak bardzo, że po 30 minutach grania nie da się ich trzymać w dłoniach (miałem 2 sztuki – żadnych problemów). Dodatkowo teraz popularność zdobywa MT8125, więc robi się coraz gęściej.
bez slotu micro SD to jest sprzęt mało wartościowy nie wiem po jaką cholerę się tak uczepili, że go nie będzie ;/
spokojnie, to czy bedzie czy nie slot microsd okaże się niebawem, na razie nic nie wiadomo. widzisz jak cie autor newsa zmylił :/
Ja też 🙂
Brak SD znacznie obniża atrakcyjność. Będąc na urlopie nieraz brakuje dostępu do sieci lub jest płatny…
nie mniej jednak jest to najbardziej oczekiwany sprzet tego roku, sam sie na niego czaje
Hmm bierzesz urlop aby TV oglądać 😉 ?