Na polskim rynku debiutuje najnowsza propozycja firmy Onda – Onda V711s, która może pochwalić się lekką konstrukcją, 7-calowym wyświetlaczem oraz wydajnym 4-rdzeniowym procesorem, a to wszystko w cenie 499 złotych.
Onda V711s zaoferuje potencjalnemu nabywcy 7-calowy wyświetlacz wykonany w technologii IPS, na którym prezentowany jest system Google Android 4.1 Jelly Bean w rozdzielczości 1024 x 600 pikseli. Za moc obliczeniową odpowiedzialny jest 4-rdzeniowy procesor Allwinner A31s o częstotliwości taktowania 1.2 GHz z 2-rdzeniowym chipem graficznym, ktorego wspiera 1-gigabajtowa pamięć operacyjna RAM, zaś na dane zarezerwowane zostało 8 GB wbudowanej pamięci oraz slot kart micro SD.
Na pokładzie znalazło się również miejsce dla karty sieciowej pracującej w standardzie N, portu micro USB, wyjścia micro HDMI, frontowej kamery dedykowanej wideo połączeniom o matrycy 0.3 Mpx. Całośc zamknięta została w obudowie o wymiarach 192,4 x 122 x 7.6 mm o wadze 280 gramów, gdzie osadzony został akumulator zapewniający do 4 godzin pracy na jednym cyklu ładowania.
źródło: swiatandroid
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
KanonierKa: Dziękuję 🙂
Jan: gdy jest wersja z 3g to zdzierają – masz rację
Ale większość „producentów” nie potrafi dodać elementu nieprzewidzianego w platformie deweloperskiej.
To tak jak z dopłatą 300zł za 3G w tablecie, gdy można za 200 zł kupić cały telefon z tymże modułem, ekranem, obudową i baterią. Cały. I nie, nie muszą go wymyślać od nowa bo ta technologia istnieje i działa od lat. To pokazuje jak próbują na byle czym drzeć z klienta ile tylko się da. ;]
Najtańszy Bluetooth na USB można kupić za 3,60 PLN. To jest 1$. W tym dolarze mieści się koszt opracowania, produkcji, dystrybucji, zysk producenta i sprzedawcy.
Więc dołożenie modułu BT na PCB tabletu to koszt może 20 – 30 centów – tylko części, gdyż i tak trzeba zrobić płytkę PCB, i tak trzeba umieścić X układów na niej i przepuścić przez piec lutowniczy.
Sorry, ale argument, że dołożenie BT znacząco podnosi koszt tabletu jest bzdurny.
Ja przyczynę widzę gdzieś indziej. Producenci tabletów nie projektują ich. Biorą platformę deweloperską od producenta SoC. Wraz z nią dostają pełną dokumentację platformy, gotowego Androida wraz z pełnymi kodami źródłowymi. Jedyne co muszą zrobić, to przeprojektować (a raczej okroić) PCB urządzenia deweloperskiego tak, aby usunąć zbędne interfejsy (Ethernet, serial, USB Host, itp), aby PCB zmieściła się do obudowy tabletu. I już. Żadnego projektowania. Dokładanie interfejsów nieprzewidzianych w platformie deweloperskiej? – niech nas Konfucjusz przed tym broni. Do tego trzeba inżyniera elektronika i jeszcze mu zapłacić!
Ja taki tablet z BT bym kupił, jako drugi w domu – dla dzieci do zabawy, do puszcznia muzyki na wierzy (przez BT), do oglądania filmu w drodze przez słuchawki (BT). Do internetu w podróży (BT + komórka = internet – jakoś nie lubię tego przez WiFi). Przez BT mogę podpiąć GPS, głośniki w aucie, klawiaturę, myszkę, gamepad …..
Nie wierzy Jerzy, oj przepraszam Dugi, że mu gra na wieŻy…
A gdzie bluetooth?
Zapewne wyszli z założenia, że cena byłaby zbyt wysoka 🙂