Shiru Shogun 10 Ultimate to bardzo ciekawy model, którego debiut miał być mocnym ciosem dla wszystkich droższych, high-endowych, 10-calowych tabletów. Urządzenie zostało wyposażone w mocne podzespoły i ekran IPS o wysokiej rozdzielczości. Pomimo to, nie wszyscy nabywcy wydają się być zadowoleni z osiągów nowego produktu Shiru.
Postanowiliśmy sprawdzić, jak sprzęt radzi sobie w praktyce. Niedawno mogliście przeczytać nasze pierwsze wrażenia. Teraz zaś zapraszamy do lektury pełnej maniaKalnej recenzji.
Tablet charakteryzuje się miłym dla oka wzornictwem. Biało-srebrna kolorystyka oraz oszczędny design z pewnością przypadną do gustu większości użytkowników. Logo producenta oraz wszelkie oznaczenia nie są nachalnie eksponowane. Tylny panel został delikatnie wyprofilowany, a boki mocno wyfrezowane, przez co pogłębia się wrażenie dwuczęściowej konstrukcji. Tafla ochronna przykrywa cały front, ale tuż przy krawędziach wpada w niewielką niszę wyżłobioną w konstrukcji. Sam ekran jest otoczony grubą białą ramką.
Jednym z najważniejszych, konstrukcyjnych wyróżników tabletu jest powierzchnia Gorilla Glass chroniąca wyświetlacz przed mechanicznymi uszkodzeniami. Obudowa urządzenia została wykonana z tworzywa sztucznego. Jakość montażu stoi na średnim poziomie. Konstrukcja lekko trzeszczy pod naciskiem w jednym z naroży, a przyciski interfejsu są zbyt luźno osadzone. Dodatkowo, szeroka zaślepka blokująca dostęp do niektórych portów, ze względu na niską jakość zawiasów i zamknięcia jest mało użyteczna. Sam szkielet tabletu jest jednak odpowiednio sztywny i nie ugina się. Warto tu zauważyć, że Shiru Shogun 10 Ultimate mierzy zaledwie 9 mm grubości.
Ergonomia pracy stoi na średnim poziomie. Dzięki szerokiej ramie wokół wyświetlacza możemy swobodnie ułożyć dłonie na tablecie, dzięki czemu nadgarstki nie będą się męczyć. Tylny panel nie jest pokryty antypoślizgowym materiałem, w praktyce jednak nie okazało się to szczególnie istotne w wypadku tego modelu. Zauważyłem za to, że przy dłuższym użytkowaniu sprzęt lubi się nagrzewać – czujnik dotyku potrafi wtedy szwankować, rozpoznając dotyk na chwilę po zabraniu palca z wyświetlacza.
Front tabletu przykryty został szkłem Gorilla Glass.
Na liście wyposażenia znajdziemy dwie kamerki. Jednostka na froncie charakteryzuje się rozdzielczością 0,3 Mpix. To budżetowy standard. Oferuje przeciętną jakość obrazu, ale pozwoli przeprowadzić wideokonferencję. Mikrofon działa poprawnie i dobrze zbiera głos. Głośnik został zamontowany na tylnym panelu. Z uwagi na wielkość urządzenia, raczej nie zakryjemy go dłonią, ale jakość dźwięku wyraźnie się pogorszy, jeśli położymy urządzenie na łóżku, poduszce lub innej wytłumiającej powierzchni. Aparat ulokowany z tyłu tabletu może się pochwalić trochę większą rozdzielczością (2 Mpix) ale nie uzyskamy dzięki niemu zdjęć i filmów o dobrej jakości obrazu.
Tablet został wyposażony w panoramiczny ekran IPS, o przekątnej 10,1 cali i wysokiej rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli. Tym samym Shogun może konkurować z urządzeniami typu Asus Transformer Infinity – rozdzielczość Full HD to obecnie najwyższy standard w konstrukcjach opartych na Androidzie. Wyświetlacz zapewnia dobrą przejrzystość materiału i gwarantuje odpowiedni komfort pracy. Kąty widzenia są bardzo dobre, a kolory bliskie rzeczywistym. Parametry obrazu w ogólnym rozrachunku wypadają na wysokim poziomie.
Maksymalna jasność matrycy to 269 cd/m2, przy 100-procentowej sile podświetlenia, przy czym nierównomierność podświetlenia sięga 31%. Jasność możemy zmieniać płynnie w szerokim zakresie, a najmniejsza wartość to 66 cd/m2. Na pokładzie nie znajdziemy czujnika oświetlenia. Matryca nie migoce w żadnym punkcie, nie zauważyłem również przebarwień i “martwych pikseli”.
Ekran obsługuje technologię multidotyku z dziesięcioma punktami nacisku. Rozdzielczość punktów jest wysoka. Czujnik został stosunkowo dobrze skalibrowany i nie gubi się przy klasycznych dla Androida gestach (przesunięcie, uszczypnięcie, rozciągnięcie itp.). Dotyk zazwyczaj jest rozpoznawany bez opóźnień – wyjątkiem są tutaj tylko sytuacje, w których tablet zaczyna się przegrzewać. Podczas testów nie zauważyłem efektu „jacuzzi” (charakterystyczne bąble powietrza pod ekranem) nawet przy silniejszym nacisku.
Tablet został wyposażony standardowy zestaw komunikacyjny. Na pokładzie znajdziemy port microSD (obsługuje karty do 32 GB), dedykowane złącze zasilania, gniazdo audio jack 3,5 mm oraz microUSB. Pierwsze trzy nie sprawiają żadnych problemów i działają zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Ładowanie tabletu nie wpływa na jego funkcjonalność i możliwe jest komfortowe korzystanie z aplikacji „na kablu”. Do gniazda audio możemy zaś podpiąć zarówno głośniki, jak i dołączone do zestawu słuchawki. W przypadku portu microUSB zauważyłem jednak brak kompatybilności z akcesoriami. Ze złącza skorzystamy tylko i wyłącznie przy przesyłaniu plików z lub na dysk twardy komputera. Urządzenia takie, jak pamięci zewnętrzne, dyski twarde, myszki, a także modemy 3G nie zostaną poprawnie rozpoznane. Rozwiązaniem tej sytuacji może być jednak zrootowanie urządzenia i/lub zainstalowanie odpowiedniej aplikacji.
W kwestii komunikacji bezprzewodowej możemy liczyć na bezawaryjną kartę WiFi oraz moduł Bluetooth. Sprawdziliśmy łączność na bazie małych i dużych pakietów. Nie zanotowaliśmy spadków napięcia, ani utraty stabilności połączenia. Z poziomu ustawień możemy nakazać karcie ciągłą pracę, nawet przy wyłączonym wyświetlaczu.
Shiru Shogun 10 Ultimate został wyposażony w zintegrowany z obudową akumulator litowo-jonowy. Charakteryzuje się pojemnością 5400 mAh. Jego żywotność zmierzyłem podczas testów na bazie kilku scenariuszy. W ogólnym rozrachunku ogniwa wypadły na przeciętnym poziomie. Przy jednostajnej, jednolitej pracy udało mi się „wycisnąć” około 5 godzin przy zachowaniu komfortowych warunków pracy. Urządzenie zużywa najwięcej mocy podtrzymując pracę procesora i układu graficznego podczas przetwarzania „ciężkich” plików multimedialnych. Wyniki wszystkich przeprowadzonych testów podaję poniżej.
Test akumulatora tabletu (jasność ekranu ustawiona na 50%):
Oczywiście wiele wciąż zależy od jasności ekranu. Zwiększając ten parametr do 100% (względem przedstawionych scenariuszy) musimy się liczyć z podwyższonym zużyciem (o około 50%).
Tablet zbudowany jest w oparciu o czterordzeniowy procesor Samsung Exynos 4412 zaprojektowany w architekturze ARMv7. Jednostka obliczeniowa charakteryzuje się nominalnym taktowaniem 1,4 GHz. Poszczególne procesy i aplikacje mogą korzystać z 2 gigabajtów pamięci RAM DDR3. Po odjęciu stałych systemowych procesów zostaje około 1200 MB. Jako magazyn danych wykorzystać możemy 32 GB pamięci użytkowej. Oczywiście część przestrzeni magazynowej jest zajęta przez system operacyjny oraz zainstalowane aplikacje.
Na pokładzie urządzenia znajdziemy Androida w wersji 4.0.4 (ICS). Pracując na tablecie odniosłem wrażenie, jakby system nie został zoptymalizowany pod kątem możliwości ekranu i procesora. Nawigacja nie jest na tyle płynna, na ile pozwalałyby sądzić umieszczone w konstrukcji podzespoły. Pojawiają się zamrożenia ekranów oraz problemy z obsługą niektórych aplikacji. To obniża komfort użytkowania urządzenia.
Zanim przejdziemy dalej, warto zobrazować wydajność tabletu cyferkami. Przeprowadziłem trzy popularne benchmarki – Quadrant Professional (5187 pkt.), AnTutu (14416 pkt.) i An3DbenchXL (26526 pkt.). Dopiero tutaj widać potencjał podzespołów. Wyniki z AnTuTu i Quadranta przebijają wyniki dotychczas testowanych przez nas urządzeń (w tym high-endowych).
Klawiatura ekranowa składa się z czterech rzędów przycisków. Bez względu na układ, klawisze są równomiernie rozłożone na całej szerokości wyświetlacza. Z uwagi na panoramiczny format tabletu, w praktyce klawiatura jest wygodna tylko przy układzie horyzontalnym. Po obróceniu tabletu o 90 stopni, przyciski stają są zbyt zbite, co trochę obniża komfort pracy. W układzie pionowym urządzenie jest dobrym narzędziem do czytania PDFów i przeglądania stron, do pisania lepiej raczej korzystać z układu poziomego – zwłaszcza że sprzęt obsługuje multidotyk do 10 punktów.
Shiru Shogun 10 Ultimate obsługuje aplikacje codziennego użytku, nawet te bardziej wymagające. Sprawdzi się zarówno w roli czytnika PDFów, mobilnej przeglądarki internetu, jak i konsoli do gier. Funkcjonalność sprawdziliśmy w oparciu o pakiet najpopularniejszych aplikacji z Google Play, „ciężkich” e-booków oraz zaawansowanych graficznie gier. Tablet z powodzeniem odtwarzał, obsługiwał i wyświetlał zadane pliki. Płynność w grach stoi na dobrym, ale nie rewelacyjnym poziomie. Warto tu zwrócić uwagę na fakt, że nie wszystkie aplikacje są kompatybilne z urządzeniem. Niektórych nie zainstalujemy, inne zaś nie będą pracować poprawnie. Należy tu przede wszystkim wspomnieć o aplikacji YouTube, w której możemy liczyć na dźwięk, ale nie na obraz.
Tablet obsługuje technologię Adobe Flash, ale z pewnymi problemami. Strumieniowanie audio i video działa poprawnie (funkcja sprawdzona na stronach oferujących streaming wideo – np. drhtv.com.pl). W przypadku gier musimy się jednak liczyć z przycięciami obrazu, artefaktami i wolno przetwarzanymi danymi (funkcja sprawdzona na bazie gry Settlers Online).
W trakcie testów sprawdziłem pliki multimedialne o następującej charakterystyce:
Tablet ma poważne problemy z odtwarzaniem multimediów. Z podanych wyżej plików, poprawnie obsłużone zostały tylko dwa ostatnie. Nie jest to tylko brak kompatybilności z wysoką przepustowością, ale również problem ze standardem Full HD. Możliwe że ulegnie to zmianie wraz z aktualizacją systemu.
Shiru Shogun 10 Ultimate to tablet o wielkim, ale niewykorzystanym potencjale. Imponująco mocna konfiguracja podzespołów sprawdza się w benchmarkach, ale w praktyce jest ograniczona przez przestarzały i niedopracowany w tej wersji system. Jeśli nosicie się z zamiarem zainwestowania w tablet pieniędzy, warto poczekać na aktualizację oprogramowania, która według zapewnień producenta już niedługo będzie gotowa do pobrania.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Jeśli Shiru Shogun 10 Ultimate nie przypadł Wam do gustu, sięgnąć możecie jeszcze po inne tablety uzbrojone w czterordzeniowe układy. Pierwszy z nich to Asus Transformer Pad Infinity TF700T uzbrojony w ekran Full HD oraz dostępny w opcji ze stacją dokującą. Dobrym wyborem będzie również Lenovo ideatab A2109A, który może się pochwalić modułem GPS.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
praca w trybie konsoli bez wifi więcej żre prądu niż z włączonym wifi, spoko
Oczywiście na odwrót :) Dzięki i pozdrawiam.
jak to jest, że w telewizorach wkładam kartę pamięci i bez problemu śmiga Full HD
a tu sprzęt z 4 rdzeniami ma problem z odtwarzaniem filmów...
czekałem na ten test :) firma na pewno wyciągnie wnioski z problemó tego modelu i następca będzie o wiele lepszy. Dla nie najgorszą sprawą jest ta bateria...