„Jest skromnie” – mówi Steve Ballmer, CEO Microsoftu. Nowy Windows 8 sprzedany został w przeszło czterech milionach egzemplarzy, ale tego samego nie można powiedzieć o tablecie Surface. Obydwa produkty można znaleźć w sklepach już od ponad dwóch tygodni. O ile ten pierwszy radzi sobie świetnie, tak tablet z Redmond – nieszczególnie.
Microsoft ma jednocześnie problem z nadążaniem za popytem, nawet jeśli ten jest relatywnie niewielki. To z kolei dobry znak – zwłaszcza dla producenta. Znaczy to tyle, że firma wiedziała ile – mniej więcej – urządzeń znajdzie swoich nabywców. Nikt tu nie zakładał przesadnie pozytywnego scenariusza, nikt nie sądził, że Surface „z kopyta” stanie się bestsellerem.
Na Surface’a czekałem od czerwca. Czekałem, bo wtedy zapowiadał się fantastycznie, a plotki o cenach sugerowały, że komputer będzie w zasięgu finansowym przeciętnego Kowalskiego. Oficjalny cennik Microsoftu również nie jest tak straszny, jak być mógł. Koszmarne jest natomiast to, że w 32-gigabajtowym tablecie połowę miejsca na dysku zajmuje system operacyjny i właśnie dlatego wersji RT nie kupię. Nie chodzi o sam sprzęt, bo ten na pewno jest świetny, szybki i wygodny w obsłudze. Sam Windows 8 to również kapitalnie zaprojektowany system. Mówię właśnie o tej pamięci.
Surface Pro to już trochę inna bajka, choć ciężko będzie Microsoftowi sprzedawać ten tablet na mniej rozwiniętych rynkach – prawdopodobnie również polskim. Za niecałe cztery tysiące złotych obawiam się, że użytkownicy będą jednak preferować standardowe rozwiązania względem tych eksperymentalnych. Może niekoniecznie słusznie, ale technologiczny konserwatyzm jest w dalszym ciągu wszędzie silnie zakorzeniony.
Źródło: Mashable
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Za 10 calowy laptop to ja nawet połowy tego nie wydam i zostanie mi jeszcze na inne lepsze tablety.
Co jak co, ale za 4000 zł to jednak laptop jest nie tylko wygodniejszy, ale ma również większe możliwości. Nie wyobrażam sobie np. montowania filmu na ekranie, który ma 10", bez klawiatury, tylko machając palcem po ekranie.