Niewielki, zgrabny, poręczny i ciekawie wykonany – tak w telegraficznym skrócie można opisać tablet PC – Lenovo ThinkPad X220T. W naszym poprzednim teście tabletu firmy Lenovo wspomniałem, że jeśli widzieliście już kiedykolwiek jedno z urządzeń z serii ThinkPad, to tak, jakbyście widzieli je wszystkie. Generalnie chodzi o to, że firma Lenovo zunifikowała całą serię komputerów przenośnych z serii ThinkPad i wszystkie jego modele wyglądają właściwie tak samo. Wykonane zostały z tych samych materiałów (niektóre egzemplarze mogą się jedynie różnić twardością i wytrzymałością obudowy), ale ogólny design w przypadku wszystkich ThinkPadów pozostał taki sam. Z jednej strony jest to ciekawe rozwiązanie, gdyż seria ta skierowana jest przede wszystkim do klientów biznesowych, dla których wygląd zewnętrzny urządzenia nie ma aż tak dużego znaczenia, z drugiej zaś strony, niewielka zmiana wyszłaby firmie Lenovo na dobre. Nie mówię to tylko o poprzestawianiu kilku klawiszy funkcyjnych, ale o ogólnej zmianie stylu produkcji urządzeń.
Do naszej redakcji trafił egzemplarz w tradycyjnym, czarnym kolorze. Obudowa tabletu wykonana została z dokładnie tego samego materiału co ThinkPad X201, więc właściwie nie ma się do czego przyczepić. Jest twarda, niezwykle wytrzymała, choć jak na mój gust trochę za bardzo trąci plastikiem. Producent niewątpliwie chciał maksymalnie odchudzić komputer, aby otrzymać względnie niską wagę, dlatego gdy opukamy powierzchnię roboczą pod klawiaturą – miejsce gdzie trzymamy nadgarstki podczas pisania, usłyszymy dość nieprzyjemny, „pusty” dźwięk. Urządzenie prezentuje się schludnie i stylowo, dlatego klientom biznesowym ten model bez wątpienia przypadnie do gustu.
W tablecie X220T możemy natomiast zauważyć, że nieco grubsza jest ramka ekranu, sama matryca właściwie zrównana jest z krawędziami ramki, a tablet, dzięki nieco większej baterii nachylony jest pod niewielkim kątem. Matryca przytrzymywana jest przez pojedynczy zawias, który obraca się tylko w jedną stronę. Osoby, które korzystały wcześniej z tabletu ThinkPad X201 powinny więc uważać, aby pewnego dnia nie zapędzić się i nie przekręcić ekranu w drugą stronę. To by było katastrofalne w skutkach dla tabletu.
W centralnej części ramki ekranu zamontowana została kamerka internetowa HD wraz z zintegrowanym mikrofonem. U dołu ekranu, a właściwie jej ramki, zamontowane zostały trzy przyciski (w Lenovo X201 było ich aż 5, w tym dodatkowy przełącznik). W tym modelu producent zdecydował się na pewną minimalizację i chyba wyszło mu to na dobre. Przy ekranie zamontowany został przycisk zasilania, rotacji ekranu oraz przycisk, który przenosi nas do okna logowania użytkownika. W ramce znajdziemy również diody kontrolne, prezentujące stan zasilania, pracę dysku twardego oraz moduł Bluetooth (On/Off). To jeszcze nie wszystko. Producent postanowił, że tym razem głośniki nie zostaną umieszczone pod komputerem, lecz wkomponowane zostały w ramkę ekranu. Jeden głośnik znajdziemy z lewej strony, drugi zaś tuż obok czytnika linii papilarnych.
Jeśli chodzi o rozmieszczenie portów komunikacyjnych oraz złącz, to muszę przyznać, że firmie Lenovo tym razem nie wyszło. W tablecie zabrakło podstawowych portów takich jak HDMI, USB 3.0 czy wyjścia mikrofonowego, a w zamian otrzymaliśmy między innymi dwa wyjścia obrazu – VGA i DisplayPort.
Przód tabletu jest wolny od wszelkiego rodzaju portów komunikacyjnych oraz złącz. Z tyłu zaś zamontowane zostało gniazdo zasilania. Tam też znalazł się jeden z wentylatorów.
Z lewej strony znajdziemy kratkę wentylacyjną procesora, port USB 2.0, VGA, DisplayPort, port USB 2.0, ExpressCard/54 oraz przełącznik WiFi.
Na prawym boku zamontowany został czytnik kart pamięci, port USB 2.0, gniazdo LAN, wyjście słuchawkowe, kieszeń dysku twardego, specjalny schowek dla naszego rysika oraz blokada Kensington.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Moja szwagierka ma x201t, którego zakupiła już z 3 lata temu i ona ma wersję z multitouchem oczywiście wyłączalnym by dawało się swobodnie pracować z rysikiem. Sprzęt genialny bateria, szybkość (i7 i dysk ssd), wspaniała klawiatura. Na pewno następny tez bezie lenovo z tej serii.
A mój x220t obsługuje pismo ręczne całkiem sprawnie:) Co do rysika, to świetnie sprawdza się w programach graficznych typu photoshop (i tu faktycznie pożytek jest i z doskonałego ekranu). Ja osobiście ten sprzęt używam w pracy, fantastycznie sprawdza się w robieniu prezentacji dla klientów - tyle. A że surfowanie po internecie z rysikiem nie idzie tak sprawnie, cóż...Dla mnie to laptop do pracy i są ludzie, dla których istotniejsza będzie możliwość wygodnej pracy w parku na słoneczku (a tu wersja outdoor miażdży multitouch) niż możliwość "palcowania" (która rzeczywiście bardzo się przydaje przy buszowaniu po internecie). Lenovo, tworząc swoje thinkpady, wie co robi, ma swoich zaufanych klientów, którzy nie byliby zachwyceni np. radykalną zmianą designu, nie wyobrażają sobie korzystania z komputera bez trackpointa, cenią sobie solidność wykonania i są gotowi za to wszystko zapłacić tyle, ile trzeba. Ja mojego x220t na żaden inny laptop/tablet był w tym momencie nie wymienił:) Pozdrawiam;)
Wydaje mi się, że Lenovo we wszystkich swoich urządzeniach stosuje dokładnie taki sam zestaw portów komunikacyjnych. Zamawiają pewnie masowo takie same płyty główne, wymieniają tylko procesor, a reszta pozostaje właściwie taka sama dla całej serii ThinkPad - oszczędność przede wszystkim.
Również słyszałem, że istnieje możliwość zamówienia ekranu z technologią multi-touch, tylko nie w naszym kraju. U nas dostępna jest jedynie uboższa wersja, która jak napisałem w recenzji jest konstruktorską pomyłką i strzałem w stopę. Nie powiedziałbym złego słowa (prawie) na temat ekranu, gdyby jeszcze ten rysik jakoś sensownie funkcjonował... Pozdrawiam ;)
Można sobie zamówić z tego co wiem wersje z multi-touch, działającą z palcami. Ale ponieważ jest to raczej biznesowy tablet, to cześciej się używa rysika, i coś pisze.
W sumie też zamiast tego vga, mogli dać dvi, bo w dvi i tak jest vga, więc przez malutką przelotkę (tania i mała), można podłączyć też rzeczy na vga (szczególnie projektory). DVI jednak jest lepsze do pracy na drugim monitorze na biurku, co jest dosyć częste, przy tak dobrym laptopie, ale małej rozdzielczości ekranu. Wiem, że DVI jest w stacji dokującej, ale to dodatkowy kolejny koszt (nie duży co prawda, zwłaszcza porównując do całego laptopu), ale przecież stacji dokującej czy replikatorów portów nie będziemy nosić, a prostą przelotkę (50gram), bez problemu.
Szkoda że nie ma portów USB 3.0, chociaż jeden by się przydał.
Dzięki za recenzję.
Testy wydajnościowe tego typu zawsze wykonujemy przy standardowych ustawieniach, więc tak, w przypadku tego urządzenia był to właśnie poziom "Entry".
Jakim cudem laptop z integrą Intela wykręcił blisko 3000 pkt w 3D Marku Vantage? Rozumiem, że to były ustawienia Entry? Bo w trybie Performance mój MBP13 pod Windowsem z i7-2620M wyciąga ok. P 1800 przy rozdzielczości 1280 x 1024 (na zewnętrznym monitorze rzecz jasna).