- « Poprzedni
- 1/7
- Następny »
Kilka tygodni temu, na łamach TabletManiaKa mieliście okazję przeczytać recenzję jednego z tabletów PC firmy Lenovo – modelu ThinkPad X201T, na pokładzie którego znajdował się niezwykle mocny, dwurdzeniowy procesor Intel Core i7 oraz system operacyjny Windows 7. Całkiem niedawno w naszej redakcji pojawiła się nowsza wersja tego tabletu – model X220T, który jest jeszcze lepszy, wydajniejszy i pod pewnymi względami ciekawszy od swojego poprzednika.
Lenovo ThinkPad X201T oraz X220T to można powiedzieć dwa, bliźniacze tablety. Urządzenia te są do siebie bardzo podobne (niemalże pod każdym względem – zwłaszcza wizualnym), jednakże należy mieć na uwadze fakt, że model X220T jest nieco ulepszoną wersją ThinkPada X201T. Pomiędzy tymi dwoma urządzeniami znajdziemy całą masę podobieństw i kilka drobnych różnic. Część z nich wyszła producentowi na dobre, reszta to właściwie zbędne zabiegi kosmetyczne, które niewiele przynoszą – no może jedynie zamieszanie. Lenovo ThinkPad X220T znajdziesz w porównywarce Ceneo już od 4.718 zł (ma go tylko 1 sklep). W ofercie sieci RTV Euro AGD - 5.989 zł (najtaniej) a w Vobis po 6.214 zł.
Szczegółowa specyfikacja Lenovo ThinkPad X220T:
- Matryca: 12,5-cala, 300 NIT WV (IPS) LED, rozdzielczość 1366 x 768 pikseli
- Procesor: Intel Core i7-2620M (4M Cache, 2.7 GHz – 3.4 GHz)
- Pamięć: 8 GB pamięci DDR3 RAM 667 MHz
- Grafika: Intel GMA HD 3000
- Dysk twardy: 320 GB HDD + 80 GB Micro Solid State Driv
- Łączność bezprzewodowa: WiFi 802.11a/g/n, Bluetooth
- Inne: slot kart SIM, kamera internetowa HD, czytnik kart SDHC, 3x USB 2.0, VGA, czytnik linii papilarnych, wyjście RJ45, gniazdo Express Card 54/34, DisplayPort
- Bateria: 6-komorowa, Li-Ion – do 9 godzin
- Wymiary: 305 mm x 228,7mm x 27 mm/31,3 mm
- Waga: 1,7 kg
- OS: Windows 7 Home Premium ENG 64-bit
- « Poprzedni
- 1/7
- Następny »
Spis treści
- Wstęp i specyfikacja techniczna
- Wygląd, obudowa i wykonanie
- Klawiatura i touchpad
- Ekran
Ceny Lenovo ThinkPad X220T
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Moja szwagierka ma x201t, którego zakupiła już z 3 lata temu i ona ma wersję z multitouchem oczywiście wyłączalnym by dawało się swobodnie pracować z rysikiem. Sprzęt genialny bateria, szybkość (i7 i dysk ssd), wspaniała klawiatura. Na pewno następny tez bezie lenovo z tej serii.
A mój x220t obsługuje pismo ręczne całkiem sprawnie:) Co do rysika, to świetnie sprawdza się w programach graficznych typu photoshop (i tu faktycznie pożytek jest i z doskonałego ekranu). Ja osobiście ten sprzęt używam w pracy, fantastycznie sprawdza się w robieniu prezentacji dla klientów – tyle. A że surfowanie po internecie z rysikiem nie idzie tak sprawnie, cóż…Dla mnie to laptop do pracy i są ludzie, dla których istotniejsza będzie możliwość wygodnej pracy w parku na słoneczku (a tu wersja outdoor miażdży multitouch) niż możliwość „palcowania” (która rzeczywiście bardzo się przydaje przy buszowaniu po internecie). Lenovo, tworząc swoje thinkpady, wie co robi, ma swoich zaufanych klientów, którzy nie byliby zachwyceni np. radykalną zmianą designu, nie wyobrażają sobie korzystania z komputera bez trackpointa, cenią sobie solidność wykonania i są gotowi za to wszystko zapłacić tyle, ile trzeba. Ja mojego x220t na żaden inny laptop/tablet był w tym momencie nie wymienił:) Pozdrawiam;)
Wydaje mi się, że Lenovo we wszystkich swoich urządzeniach stosuje dokładnie taki sam zestaw portów komunikacyjnych. Zamawiają pewnie masowo takie same płyty główne, wymieniają tylko procesor, a reszta pozostaje właściwie taka sama dla całej serii ThinkPad – oszczędność przede wszystkim.
Również słyszałem, że istnieje możliwość zamówienia ekranu z technologią multi-touch, tylko nie w naszym kraju. U nas dostępna jest jedynie uboższa wersja, która jak napisałem w recenzji jest konstruktorską pomyłką i strzałem w stopę. Nie powiedziałbym złego słowa (prawie) na temat ekranu, gdyby jeszcze ten rysik jakoś sensownie funkcjonował… Pozdrawiam 😉
Można sobie zamówić z tego co wiem wersje z multi-touch, działającą z palcami. Ale ponieważ jest to raczej biznesowy tablet, to cześciej się używa rysika, i coś pisze.
W sumie też zamiast tego vga, mogli dać dvi, bo w dvi i tak jest vga, więc przez malutką przelotkę (tania i mała), można podłączyć też rzeczy na vga (szczególnie projektory). DVI jednak jest lepsze do pracy na drugim monitorze na biurku, co jest dosyć częste, przy tak dobrym laptopie, ale małej rozdzielczości ekranu. Wiem, że DVI jest w stacji dokującej, ale to dodatkowy kolejny koszt (nie duży co prawda, zwłaszcza porównując do całego laptopu), ale przecież stacji dokującej czy replikatorów portów nie będziemy nosić, a prostą przelotkę (50gram), bez problemu.
Szkoda że nie ma portów USB 3.0, chociaż jeden by się przydał.
Dzięki za recenzję.
Testy wydajnościowe tego typu zawsze wykonujemy przy standardowych ustawieniach, więc tak, w przypadku tego urządzenia był to właśnie poziom „Entry”.
Jakim cudem laptop z integrą Intela wykręcił blisko 3000 pkt w 3D Marku Vantage? Rozumiem, że to były ustawienia Entry? Bo w trybie Performance mój MBP13 pod Windowsem z i7-2620M wyciąga ok. P 1800 przy rozdzielczości 1280 x 1024 (na zewnętrznym monitorze rzecz jasna).