ADAX 8DC1 jest zawieszony gdzieś pomiędzy mobilnością 7-calowych konstrukcji, a przejrzystością 10-calowych ekranów. Projektanci próbując stworzyć uniwersalne urządzenie mobilne, połączyli zalety obu segmentów. Niewielki gabarytowo tablet charakteryzuje się podwyższoną rozdzielczością wyświetlacza i dobrą konfiguracją podzespołów. Dostępny jest przy tym w atrakcyjnej cenie około 500 złotych. Postanowiliśmy sprawdzić, czy jest to inwestycja, na którą powinniście się skusić. Zapraszam do lektury!
Wideo recenzja ADAX 8DC1
Budowa / jakość wykonania
ADAX 8DC1 należy do segmentu tabletów budżetowych, ale zdecydowanie nie widać tego na pierwszy rzut oka. Projektanci dołożyli wszelkich starań, aby urządzenie prezentowało sobą wysoką jakość wykonania. Lekko wyokrąglone naroża oraz profilowany tylny panel nadają konstrukcji wdzięku. Wzornictwo jest miłe dla oka – srebrna kolorystyka kontrastuje z ciemnym frontem. Półmatowe wykończenia podkreślają gustowny charakter tabletu. Nie znajdziemy tu wyszukanych ozdób, a logo producenta ładnie stapia się z kolorystyką tylnego panelu.
Trzymając sprzęt w rękach od razu nabieramy przekonania o jego trwałości. Metalowa, zapewne aluminiowa konstrukcja jest sztywna – nie grozi wygięciem lub złamaniem. Tył i front zostały dobrze spasowane, a poszczególne elementy spięto okową. W efekcie nic nie trzeszczy w palcach. Tablet jest nieduży i bardzo smukły – to cechy, które sprzęt mobilny powinien posiadać. Bez problemu zmieści się zarówno w teczce, jak i damskiej torebce. Zeszytowy, a nie panoramiczny format (jak to ma miejsce w wielu budżetowych konstrukcjach) przeszkadza schowaniu urządzenia w kieszeni kurtki lub spodni. To jednak cena, jaką chętnie zapłacę za komfort pracy z ekranem 4:3.
Przedni panel został w całości przykryty taflą ochronną. Szkło łatwo zbiera odciski palców, brud i kurz. Zaleca się częste przecieranie oraz obowiązkowe noszenie przy sobie miękkiej szmatki. Na szczęście producent dorzuca do zestawu piankową kieszeń, w której możemy schować tablet – taka osłona zapobiegnie przypadkowemu zarysowaniu wyświetlacza.
Tablet jest nieduży i bardzo smukły.
Po kilku dniach z tabletem mogę z czystym sumieniem zapewnić o wysokiej ergonomii pracy tego modelu. Urządzenie dobrze leży w dłoni, a przyciski zostały rozmieszczone wygodnie. Istnieje mała szansa na zasłonięcie palcami głośnika ulokowanego na tylnym panelu, ale w rogu urządzenia. Z początku myślałem, że skupienie portów na bocznej ściance będzie stanowiło problem. Jednak z zewnętrznych akcesoriów korzystamy tak rzadko (i raczej pojedynczo – nigdy ze wszystkich na raz), że nie rzutuje to na komfort pracy.
Na pokładzie urządzenia znajdziemy dwie kamerki. Pierwsza z nich została uzbrojona w 5-megapikselową matrycę. Oferuje raczej przeciętną jakość zdjęć, która powinna zadowolić miłośników fotografowania smartfonami. Tymczasem aparat ulokowany na froncie, spogląda na użytkownika z narożnika. Sercem tego elementu jest 1,3-megapikselowa matryca. Wystarczy do wideokonferencji i na tym kończy się jej funkcjonalność.
Ekran
Tablet został wyposażony w ekran LCD, o przekątnej 8″ i zeszytowym formacie 4:3. Charakteryzuje się podwyższoną rozdzielczością 1024 x 768 pikseli wybijając się tym samym spośród konkurencji. Wyświetlacz łączy w sobie zalety 10-calowych i 7-calowych konstrukcji plasując się gdzieś pomiędzy. Możemy też liczyć na dobrą przejrzystość obrazu. matryca nie migoce w żadnym punkcie, a jej podświetlenie jest jednolite na całej powierzchni. Kąty widzenia są użyteczne, ale nie sposób nie zauważyć gwałtownej zmiany kontrastu w niektórych sytuacjach – przykład znajdziecie poniżej. Tego typu problemy są często spotykane w tabletach budżetowych z ekranami LCD.
Sprzęt charakteryzuje się dobrą siłą podświetlenia. Pozwala nam pracować komfortowo już przy około 60-procentowej jasności ekranu. Pozostawia tym samym pewien bufor mocy, którą możemy wykorzystać w niekorzystnych warunkach oświetleniowych. Podobnie, jak i w innych modelach budżetowych, przy ostrym słońcu nie mamy co liczyć na przejrzystość ekranu – wyświetlacz zamienia się w ciemne lustro. Z drugiej strony 8DC1, jak na swoją cenę, sprawdza się nie najgorzej.
Tablet został wyposażony w ekran LCD, o przekątnej 8″ i formacie 4:3.
Ekran obsługuje technologię multidotyku z dziesięcioma punktami nacisku. Warto zauważyć, że rozdzielczość punktów jest wysoka, a czujnik został dobrze skalibrowany. Tablet nie zgubi się przy gestach nawigacji (przesunięciu, uszczypnięciu, rozciągnięciu itp.). Dotyk jest rozpoznawany bez opóźnień. Podczas testów, efekt „jacuzzi” zauważyłem dopiero przy naprawdę silnym nacisku na ekran. Jeśli zatem nie zamierzamy świdrować urządzenia kciukami, nie musimy się obawiać o charakterystyczne bąble pod taflą ochronną.
Wyposażenie
Na pokładzie tabletu znajdziemy standardowy zestaw portów. Interfejs komunikacyjny tworzą złącza zasilania, micro-HDMI, micro-USB oraz slot kart microSD obsługujący nośniki pamięci, o pojemności do 32 GB. Całości dopełnia 3,5 mm gniazdo jack dedykowane głośnikom lub słuchawkom (klasyczne „pchełki” znajdziemy w pudełku). Wszystkie gniazda zostały skupione na jednej ściance tabletu. Producent dołącza do zestawu zarówno kabel USB, za pośrednictwem którego podepniemy urządzenie do komputera, jak i przejściówkę na żeńskie USB.
ADAX 8DC1 został wyposażony w kartę WiFi obsługującą standard b/g/n na kanale 2,4 GHz. Poza sporadycznymi wahaniami stabilności łącza, nie zauważyliśmy problemów z transferem dużych i małych pakietów. Funkcję wyłączenia modułu bezprzewodowego wraz z uśpieniem ekranu, możemy uruchomić z poziomu ustawień. Na pokładzie nie znajdziemy takich modułów, jak GPS, modem 3G, czy też Bluetooth. Jest to podyktowane przede wszystkim niską ceną urządzenia.
Porty i gniazda zostały skupione na jednej ściance.
Wielu użytkowników preferuje zewnętrzny modem 3G. W modelu 8DC1 możemy go podpiąć do przejściówki na żeńskie USB. Tablet poprawnie wykryje urządzenie i nawiąże połączenie z operatorem. Przetestowaliśmy tą funkcję na bazie modemu Huawei E173u-2 oraz sieci Play i Aero2. Przejściówkę możemy również wykorzystać do podłączenia pamięci zewnętrznych – zarówno typu flash, jak i dysków wymagających zewnętrznego źródła zasilania.
Akumulator
ADAX 8DC1 został wyposażony w zintegrowany z obudową, akumulator litowo-polimerowy. Jego pojemność to 4.200 mAh. W celu sprawdzenia wydajności ogniw, przeprowadziłem szereg testów, których wyniki podaję poniżej.
- praca w trybie konsoli (włączona i aktywna łączność WiFi, uruchomiona zaawansowana graficznie gra, w tle działający pakiet standardowych usług, jasność ekranu 40%) – ubytek 35% w przeciągu godziny;
- praca w trybie odtwarzania filmów (włączona i aktywna łączność WiFi, odtwarzany film Full HD w trybie pełnoekranowym, w tle działający pakiet standardowych usług, jasność ekranu 40%) – ubytek 20% w przeciągu godziny;
- praca w trybie czytnika (włączona i aktywna łączność WiFi, wyświetlony wielowarstwowy, „ciężki” plik PDF i uruchomiony odtwarzacz muzyki, w tle działający pakiet standardowych usług, jasność ekranu 100%) – ubytek 43% w przeciągu godziny;
- praca w trybie przeglądarki (włączona i aktywna łączność WiFi, uruchomiona przeglądarka internetowa, tryb energooszczędny) – ubytek 27% w przeciągu godziny;
- praca w trybie przeglądarki 3G (włączona i aktywna łączność 3G, uruchomiona przeglądarka internetowa, tryb energooszczędny) – ubytek 69% w przeciągu godziny.
Jak widać bateria wypada mniej więcej na poziomie konkurencji w segmencie budżetowych tabletów. Wyniki podyktowane są raczej wymagającymi podzespołami i dużym, jasnym ekranem, niż małą pojemnością akumulatora.
Powyższe testy wskazują, że to czujnik dotyku jest najbardziej absorbującym energię akumulatora elementem. Przebija go jedynie podłączony modem 3G, aktywnie wykorzystujący złącze micro-USB. W praktyce jednak rzadko kiedy ograniczamy się do jednego trybu pracy. Przy mieszanym charakterze pracy, tablet potrafi wytrzymać do 6-7 godzin, przy założeniu wygaszania ekranu w chwilach bezczynności.
Wydajność
Tablet zbudowany jest w oparciu o procesor Cortex A8 zaprojektowany w architekturze ARMv7. Jednostka obliczeniowa charakteryzuje się taktowaniem 1,2 GHz i współpracuje z układem graficznym Mali-400 MP. Poszczególne procesy i aplikacje mogą korzystać z 1 gigabajta pamięci RAM. Po odjęciu stałych systemowych procesów zostaje około 650 MB. Jako magazyn danych wykorzystać możemy 8 GB pamięci użytkowej. W praktyce użytkownik ma dostęp do około 6,2 GB – pozostała część przestrzeni jest zajęta przez zainstalowane aplikacje i system operacyjny Android 4.0.4 (Ice Cream Sandwich).
Jak na tablet budżetowy, powyższa konfiguracja sprawdza się zaskakująco dobrze. O ile w benchmarkach wypada na poziomie konkurencji, to w praktyce oferuje wysoką płynność systemu i aplikacji. Nawigacja po Androidzie odbywa się bez opóźnień, przesuwanie okien systemowych odbywa się natychmiastowo. Oczywiście nie obejmuje to sytuacji mocnego obciążenia pamięci RAM – w takich momentach, najlepiej mieć pod ręką dobry appkiller, który „uporządkuje” nasze procesy.
Wspominałem wcześniej o benchmarkach. Warto je przedstawić, wraz z zestawieniem innych testowanych przez nas urządzeń z segmentu budżetowego. Przeprowadziliśmy trzy popularne testy – zaczynając od lewej strony mamy wyniki dla Quadrant (2086 pkt.), AnTutu (2763 pkt.) i An3DbenchXL (16661 pkt.). Jak widać, sprzęt w zależności od aplikacji, prezentuje lepszy bądź gorszy poziom, oscylując w granicach średniej ustalonej przez konkurencję.
Quadrant | AnTutu | An3DbenchXL | |
Adax 8DC1 | 2086 | 2763 | 16661 |
Overmax OV-TB-08 | 2099 | 2936 | 20100 |
Odys Next | 2500 | 2500 | 18457 |
Tracer OVO 1.2 | 1854 | 3200 | 23949 |
Klawiatura ekranowa składa się z czterech rzędów przycisków. Bez względu na układ (horyzontalny lub pionowy), klawisze są równomiernie rozłożone na całej szerokości wyświetlacza, klawiatura jest wygodna, a praca na niej przebiega komfortowo.Jest to zaleta formatu 4:3, który pozostawia dużo miejsca na ekranie dla naszych kciuków. W układzie pionowym urządzenie jest dobrym narzędziem do czytania PDFów i przeglądania stron, do pisania lepiej korzystać z układu poziomego.
ADAX 8DC1 nie jest konsolą do gier, ale pozwoli nam uruchomić zaawansowane graficznie pozycje z Google Play (takie jak Shadowgun, Blood and Glory, czy też Dead Trigger). Nie będziemy narzekać na płynność rozgrywki, co powinno ucieszyć miłośników strzelania do zombie. Ponadto urządzenie bez większych problemów obsłuży wszelkiego rodzaju multimedia (także w standardzie Full HD). W aspekcie aplikacji możemy liczyć na lekko rozszerzone, żelazne minimum. Na pokładzie znajdziemy aplikacje i kodeki, które pozwolą nam odtworzyć filmy, posłuchać muzyki, a także otworzyć większość plików. Nie zauważyliśmy co prawda nigdzie pakietu biurowego, ale jest za to Google Earth. Brakujące elementy pobierzemy z internetu.
Podsumowanie, ocena i opinia
ADAX 8DC1 to sprzęt wybijający się pozytywnie na tle konkurencji – zarówno wzornictwem, jak i funkcjonalnością. Dobra konfiguracja podzespołów pozwala urządzeniu skutecznie pełnić rolę wielozadaniowego komputera osobistego. Pomijając baterię o przeciętnej wydajności, otrzymujemy uniwersalne narzędzie w dobrej cenie, które można polecić wszystkim osobom szukającym dobrego tabletu budżetowego.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA9
- EKRAN7
- WYDAJNOŚĆ ZASILANIA6
- WYDAJNOŚĆ6
- OPROGRAMOWANIE7
- WYPOSAŻENIE8
ZALETY
|
WADY
|
Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl
Tablet zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Dobry zakup“.
Ceny ADAX 8DC1
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Recenzja mocno sponsorowana (chyba nawet przez Adaxa). Po przeczytaniu jestem pewien, że nie dotyczy ona tytułowego modelu. Posiadam ten model i poza wyglądem nie ma on w sobie nic, co by przemawiało na jego korzyść. Większość aplikacji i gier z google play nie jest z nim kompatybilna – w tym wspomniane w opisie gierki- nie wiem jak autor je zainstalował. Tempo pracy i reakcji tego tableta to porażka- starsze dotykacze na Andku 2.0 są szybsze. Notoryczny problem z instalacją na karcie SD, zawieszanie się na aparacie, zasięg Wi-fi -5mb od routera, kabel zasilający całe 80 cm. Ogólnie powiem tak: sam producent olewa ten model, a na jego stronie nie znajdziecie jakiegokolwiek wsparcia technicznego czy łatek dla w/w modelu. Napisałem to ku przestrodze osobom, które rozważałyby zakup tego urządzenia z drugiej ręki. Ten produkt to bubel.
no i jeszcze jedno – jaki tablet testowaliście bo chyba nie ten …
nie polecam. Posiadam od kilku miesięcy. Praca na tym tablecie to jakaś pomyłka. Polecam dołożyć kilka stówek i kupić coś markowego. Nawet jakbym chciał sprzedać to lipa bo na aukcji trzeba napisać prawdę: laguje się 🙁
Potwierdzam – słabe wifi (pewnie przez aluminiową obudowę).
Jedyny pozytyw to oglądanie filmów ale przecież nie tylko do tego miał służyć.
Kilka miesięcy temu po pozytywnych recenzjach nabyłem ten tablet… niestety, kompletna padaka. Nie wiem gdzie autor recencji zaobserwował „płynność” działania, bo urządzenie muli niemiłosiernie. Po 2 miesiącach tablet powędrował do serwisu – wymieniony układ zasilania i sterowania, naprawa trwała około miesiąca. W tej chwili pada chyba bateria. Zapewne tablet powędruje do kosza, ale szczęsliwie urządzenia markowe mocno w międzyczasie staniały, a ja już wiem jedno – nigdy więcej taniej chińszczyzny, nawet pod polską marką!!!
Cześć, czy może się ktoś wypowiedzieć ogólnie na temat tego czy coś dodatkowo mu przeszkadza podczas korzystania z tego tabletu? I czy faktycznie jest google Play czy go nie ma?
Czy on ma na pewno dostęp do google play?
Bo na stronie Adax-a (FAQ) jest:
„Z powodu ograniczeń licencyjnych i zróżnicowania aplikacji stworzonych pod system Android zarówno pod kątem wymagań sprzętowych, jak i wydajności poszczególnych aplikacji z Android Market, niestety nie jesteśmy już w stanie zaoferować oficjalnego wsparcia lub porady dla tych pozycji na naszym sprzęcie.”
@Miłośnik dachówek
Myślę że aluminiowa konstrukcja z pewnością ma swój wpływ na siłę sygnału. Nie powinno to jednak mocno rzutować na jakość połączenia. To na szczęście nie Transformer, w którym przez obudowę, GPS stawał się bezużyteczny 😉
Pozdrawiam
Mam ten tablet.Ogólnie zgadzam się z recenzją.Sprzęt na plus.Problem pojawia się przy wifi -bardzo słaby sygnał.Tam,gdzie na overmaxie mam max – na adaxie zaledwie 3 kreski.Winna aluminiowa obudowa,czy trafił mi się słabszy egzemplarz?
3G żre prąd jak głupie w dowolnym sprzęcie. Czy to tablet, czy to netbook czy smartphone. W tym ostatnim wyłączam najczęściej 3G gdy nie jest absolutnie potrzebne i dzięki temu czas działania baterii potrafi się wydłuzyć nawet o pełną dobę. Podejrzewam, że głównym problemem jest kiepski zasięg, który musi być stale podtrzymywany dla ciągłej synchronizacji oraz nieustanne pozycjonowanie urządzenia między nadajnikami. Być może ktoś kiedyś zdoła jakoś zoptymalizować tą technologię ale na razie niestety widoków na to nie ma.
Tylko 1,5h pracy z modeme 3G? Aż ciężko uwierzyć. Szkoda, bo tablet oferuje naprawdę fajne parametry.
Niestety wychodzi na to, że zewnętrzny modem 3G jest sporym obciążeniem dla akumulatora – nie wiem, czy wynika to z braku optymalizacji (układy zintegrowane nie są tak energożerne) czy z innego powodu, ale również w innych tabletach jest to zjawisko zauważalne. Dla przykładu Overmax OVTablet OV-TB-09 (http://www….-ov-tb-09/) z zewnętrznym modemem 3G zużywa 3-krotnie więcej energii, niż pracując na samym WiFi. Ciekawe, prawda?
Dobra, konkretna recenzja bez wodolejstwa 🙂 Doczekałem się wreszcie na test czasu pracy z modemem 3G! O to właśnie chodziło. Myslę, że ten parametr zweryfikuje wiele planów zakupowych. Tutaj akurat czarno na białym widać, że z modemem w sieci nie poszalejemy. Pół biedy jeśli nasz tablecik ma osobne gniazdo zasilania, a w zasiegu ręki mamy gniazdko w ścianie. Jednak gdy tablet jest ładowany z tego samego USB do którego jest podpięty modem, to mamy problem 🙁 Niestety, ja właśnie taki mam. Płacę frycowe za bycie „zielonym” w tabletowym temacie i za brak właśnie takich testów w recenzjach.
Pozdrowienia dla Recenzenta, Redakcji i wszystkich fanów 🙂 BBomba