- « Poprzedni
- 1/4
- Następny »
Microsoft zaskoczył rynek tabletami Surface. Firma weszła do sektora, z którym wcześniej nie była kojarzona i stworzyła produkt, odznaczający się interesującym designem, dobrymi modułami i ciekawymi dodatkami. Prezentacja wywołała jednak wiele pytań o strategię korporacji, jej stosunki z partnerami oraz możliwy wpływ Surface na rynek. Niewykluczone, iż jesteśmy świadkami otwarcia nowego rozdziału w historii firmy z Redmond. Czy będzie to rozdział pisany po myśli producenta oprogramowania?
Tablet korporacji z Redmond wzbudza wielkie emocje i to z kilku powodów. Bez wątpienia mamy do czynienia z niecodzienną sytuacją i być może oznacza to nowy rozdział w historii Microsoftu, a jednocześnie początek poważnych zmian w sektorze IT. Spróbujemy przeanalizować te kwestie, a póki co rzućmy okiem na najświeższe doniesienia dotyczące sprzętu. Od wczoraj w Sieci aż huczy po tym jak pewien szwedzki sklep podał na swej stronie ceny nowych gadżetów Microsoftu. Z opublikowanych danych wynika, iż model bazujący na architekturze ARM miałby kosztować ponad 1 tys. dolarów (wersja 32 GB). Z kolei model współpracujący z platformą Windows 8 Pro (64 GB) to już wydatek rzędu ponad 1850 dolarów. A nie jest to wersja najdroższa.
Microsoft nie komentuje całej sprawy, więc ciężko stwierdzić, czy wspomniane ceny znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości. Być może jest to tylko umyślnie spreparowana pogłoska, na której chciał się wybić ów sklep albo planował “wcisnąć” klientom urządzenia Microsoftu po wyższych cenach? Trudno uwierzyć w to, że korporacja z Redmond zażąda od klientów pieniędzy, za które można kupić dwa iPady. Ta firma może się oczywiście cenić, ale taki krok byłby strzałem w stopę i wielkim wyzwaniem dla marketingowców Microsoftu. Skoro mówimy już o cenach, to warto też wiedzieć, za co ludzie mieliby płacić. Co właściwie chce nam sprzedać największy na świecie producent oprogramowania?
W połowie czerwca zaczęły się spekulacje na temat konferencji, na którą Microsoft zaprosił dziennikarzy i obserwatorów z branży IT. Obiecywano, iż będzie to spore wydarzenie. Impreza miała się odbyć 18 czerwca w Los Angeles. Z racji tego, że nie sprecyzowano, co szykuje Microsoft, liczba plotek rosła z każdą godziną. Wspominano m.in. o serwisie Xbox Music, prezentacji platformy Windows RT, a także jakimś wielkim przejęciu, którego zamierzał dokonać gigant z Redmond. Część komentatorów wspominała o możliwości zaprezentowania sprzętu, ale jednocześnie podawano sporo argumentów, które wykluczały taką możliwość. Tym większe było zaskoczenie rynku, gdy nadszedł 18 czerwca.
Niespodziewana konferencja i zmiana strategii
Dziennikarzy oraz analityków i potencjalnych klientów zaskoczył nie tylko fakt stworzenia tabletu przez Microsoft. Jeszcze większe wrażenie wywarły jego (a właściwie ich – w końcu nie mówimy o jednym urządzeniu) design, specyfikacje oraz nowy model biznesowy, o jakim zaczęto mówić. Można było odnieść wrażenie, że Surface nie jest tylko ciekawostką stworzoną przez amerykańskiego giganta, lecz początkiem nowej ery w historii tej firmy oraz bardzo ciekawym elementem jej ekosystemu.
Pierwszy model oparto o architekturę ARM (Nvidia Tegra) i wyposażono w „tabletowy” Windows RT. Urządzenie doczekało się m.in. 10,6-calowego wyświetlacza ClearType HD (chroniony warstwą Gorilla Glass 2 – to samo tyczy się drugiego modelu), czytnika kart microSD oraz pełnowymiarowego portu USB 2.0. Można wspomnieć również o dwóch kamerach (przedniej do wideorozmowy oraz głównej). Zapowiedziano wersje z 32 i 64 GB pamięci wbudowanej. Sprzęt o grubości 9,3 mm ma ważyć 676 g.
Drugi tablet będzie zarówno grubszy, jak i cięższy (13,5 mm, 903 g). Doczeka się on procesora Intel Ivy Bridge wykonanego w technologii 22 nanometrów. Microsoft zaproponował w tym przypadku 10,6-calowy ekran ClearType Full HD i dorzucił do tego czytnik kart MicroSDXC, port USB 3.0. Przewidziano wersje z 64 i 128 GB pamięci wewnętrznej, a całość ma współpracować z pełnowartościowym Windowsem 8 (Professional). Należy wspomnieć, iż ten sprzęt otrzyma także rysik. Oba modele w tylnej części posiadają specjalną podpórkę, dzięki której łatwo można z nich stworzyć notebooka. Ale notebook potrzebuje klawiatury – jak rozwiązano tę kwestię?
- « Poprzedni
- 1/4
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
A ja myślałem ze iPad jest drogi .