Viewsonic ViewPad 10e to na pozór kolejny tablet z segmentu urządzeń niskobudżetowych. Klasyczna, 10-calowa konstrukcja, typowa konfiguracja podzespołów i 4 GB przestrzeni magazynowej. Ktoś mógłby powiedzieć, że producent powiela schematy. Wtedy warto wspomnieć o wbudowanym module Bluetooth i modemie 3G. Wciąż za mało? Dorzućmy w takim razie ekran IPS. Jak całość sprawuje się w praktyce? Udało nam się niedawno pozyskać jeden egzemplarz do testów. Poniżej znajdziecie naszą opinię o ViewPad 10e. Zapraszam do lektury!
Wideo recenzja Viewsonic ViewPad 10e
Viewsonic ViewPad 10e – specyfikacja
Budowa
|
Wymiary | 241,6 x 188,6 x 9,1 mm |
Waga | 620 g | |
Kolory | czarny | |
Ekran
|
Przekątna | 9,7″ |
Typ ekranu | IPS | dotykowy, pojemnościowy, obsługa multidotyku (5 punktów) |
Rozdzielczość | 1024 x 768 pikseli | |
Podzespoły
|
Procesor | 1,0 GHz |
Vimicro Vortex Board ARMv7 | ||
GPU | Vivante GC400 | |
RAM | 512 GB DDR3 | |
Pamięć użytkowa | 4 GB | |
Nośniki | microSDHC | |
System
|
OS | Android 2.3.1 (Gingerbread) |
Bateria
|
Typ | litowo-polimerowa |
Pojemność | 2700 mAh | |
Aparat
|
Matryca | 1,3 Mpix |
Łączność
|
Modem 3G | tak |
WLAN | Wi-Fi 802.11b/g/n | |
Bluetooth | 2.1 +EDR | |
USB | micro-USB 2.0 | |
HDMI | mini-HDMI | |
Pozostałe
|
Dodatki | żyroskop |
akcelerometr | ||
gniazdo 3,5 mm | ||
Zestaw fabryczny | tablet | |
instrukcja obsługi | ||
karta gwarancyjna | ||
ładowarka sieciowa | ||
kabel USB |
Smukły, prosty i gustowny
Viewsonic ViewPad 10e nie został obleczony w wymyślną formę. To prosta konstrukcja, w której producent postawił na małe gabaryty, o ile można to powiedzieć o 10-calowym sprzęcie. Nie znajdziemy tu jednak ramki okalającej ekran – tafla ochronna od razu przechodzi w ścianki boczne, a te łagodnie stapiają się z tylnym panelem w wypukłą pokrywę. Projektanci dołożyli wszelkich starań, aby urządzenie prezentowało się świetnie, już na pierwszy rzut oka. W budowie wykorzystano wysokiej jakości materiały, a poszczególne elementy zostały szczelnie spasowane. Nie znajdziemy tu co prawda gumowego lub materiałowego okrycia, ale nawet bez tego tablet nie ślizga się w dłoni.
Pomimo wyjątkowo smukłej formy (grubość urządzenia to niecałe 10 mm), pozostałe wymiary oraz waga przeszło 0,6 kg, sprawiają że sprzęt nie jest przykładem mobilności. To niestety klątwa dużych ekranów. Wiąże się to z koniecznością noszenia ze sobą listonoszki, torby lub teczki. W istocie, sprzęt jest zaprojektowany gustownie i stylowo – będzie stanowił idealne narzędzie pracy biznesmena ruszającego na rozmowy z kontrahentami.
Oczywiście brak wykształconej ramki okalającej ekran będzie odczuwalny przy dłuższym korzystaniu z tabletu. Opieranie kciuków bezpośrednio na tafli ochronnej wygeneruje dużo tłustych odcisków palców. Jest to jedyna wada urządzenia w aspekcie ergonomii. Domyślnie, wyświetlacz ma układ pionowy, idealnie nadający się do czytania dokumentów. Jednak nawet po obróceniu o 90 stopni, nie utracimy komfortu pracy. Wszystkie przyciski dotykowe oraz klawisze zewnętrzne są w zasięgu palców.
Projektantom nie udało się zmieścić całego interfejsu i sekcji portów na jednej ściance. Warto przy tym zaznaczyć, że użytkownik ma dostęp tylko do trzech przycisków zewnętrznych – kontroli głośności oraz dźwigni ON/OFF. To cecha charakterystyczna wielu urządzeń pracujących pod kontrolą nowego Androida. Możemy się zatem spodziewać aktualizacji oprogramowania do ICS.
Na przednim panelu znajdziemy kamerkę internetową. Ten element zdecydowanie wybija się wydajnością w segmencie niskobudżetowym. W przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych modeli, oferuje rozdzielczość 1,3 Mpix. To pozwala w teorii rejestrować obraz HD. W praktyce wszystko zależy od jakości połączenia internetowego – tak po naszej stronie, jak i po stronie rozmówcy w wideokonferencji.
Ekran IPS
Ekran jest jednym z kilku atutów nowego ViewPada. Producent zdecydował się na klasyczny 9,7-calowy wyświetlacz, ale opracowany w oparciu o technologię IPS. Dzięki niemu możemy liczyć na zauważalnie lepsze (niż w zwykłych LCD) kąty widzenia oraz wierniejsze odwzorowanie barw. Obraz jest czytelniejszy i wyraźniejszy. Wpływa to bezpośrednio na komfort pracy. Użytkownik nie będzie narzekał na zmęczenie wzroku, a klipy z YT, na takich ekranie można obejrzeć w więcej niż dwie osoby. Oczywiście wciąż zagrożeniem pozostaje ostre słońce. Tutaj jednak na pomoc przychodzi wysoki poziom podświetlenia, w pewnym stopniu redukujący efekt lustra.
Użytkownik może liczyć na standardową dla tej przekątnej rozdzielczość 1024×768 pikseli. To wartość wystarczająca, aby bez problemu korzystać z ekranu. W kwestii multidotyku będziemy mogli skorzystać jednocześnie w sumie z pięciu punktów. Czułość matrycy jest dobra, a reakcja na dotyk natychmiastowa – ewentualne opóźnienia są niezauważalne dla ludzkiego oka. Przestoje mogą jedynie wystąpić z winy braku wolnych zasobów pamięci RAM.
Jest 3G, jest zabawa
Zgodnie z przyjętymi trendami, wszystkie porty komunikacyjne w tablecie, zostały umieszczone na jednej, bocznej ściance. Bynajmniej jest to zestaw skromny. Użytkownik ma bowiem dostęp do micro-USB, mini-HDMI oraz do slotu kart SDHC. Miłym dodatkiem jest gniazdo jack 3,5 mm. Nie zabraknie również złącza dedykowanego zasilaczowi sieciowemu. Brakuje tutaj przejściówki na pełnowymiarowe USB 2.0. Niestety będziemy musieli ją dokupić osobno. Na osłodę dodam, że na pokładzie tabletu znajdziemy modem 3G. Niestety nie udało nam się potwierdzić prawidłowego działania tego elementu. Urządzenie poprawnie wykryło włożoną kartę SIM i odebrało wiadomości SMSowe (tutaj warto zauważyć, że nie było problemów z zasięgiem), ale podłączenie do internetu zdaje się wykraczać poza możliwości 10e. To zapewne drobna usterka dotycząca naszego egzemplarza testowego, albo łatwy do załatania błąd w oprogramowaniu.
Viewsonic ViewPad 10e charakteryzuje się bogatym zestawem modułów transmisyjnych. Na pokładzie, poza 3G znajdziemy kartę WiFi obsługującą standard b/g/n oraz Bluetooth. Sprawdziliśmy stabilność łącza w oparciu o regularną pracę w internecie, jak i transfer małych i dużych plików. Co ciekawe, w ustawieniach możemy wskazać kiedy karta ma utrzymywać połączenie, a w jakich sytuacjach ma przejść w stan uśpienia. W trybie aktywnym karta przez cały czas utrzymywała połączenie, a transmitowane treści w żaden sposób nie ucierpiały.
Mocna bateria
Tablet został wyposażony w baterię litowo-polimerową, o pojemności 2.700 mAh. Pomimo niewielkiej pojemności, ogniwa te cechują się wysoką wydajnością. W testach, ViePad 10e wypadł znakomicie osiągając wynik ponad 4 godzin ciągłej pracy przy 100% podświetleniu ekranu. To ponadprzeciętny wynik dla tak małej baterii i sprzętu wyposażonego w duży ekran dotykowy. Standardowo przeprowadziliśmy zestaw testów wydajnościowych, których osiągi znajdziecie poniżej.
- 4 godziny i 10 minut (250 minut) pracy przy normalnym obciążeniu (tryb czytnika – wyłączona łączność WiFi, uruchomiony plik w formacie PDF, uruchomiony odtwarzacz muzyki, w tle działający pakiet standardowych usług, jasność ekranu 100%);
- 5 godziny i 50 minut (350 minut) pracy przy normalnym obciążeniu (tryb przeglądarki – włączona łączność WiFi, aktywne połączenie z siecią, uruchomiona przeglądarka, w tle działający pakiet standardowych usług, jasność ekranu 40%);
- 4 godziny i 20 minut (260 minut) pracy przy dużym obciążeniu (włączona i aktywna łączność WiFi, uruchomiony film Full HD, jasność ekranu 100%).
Producent dołączył do zestawu dedykowany zasilacz sieciowy. Ponadto, baterię możemy podładować za pośrednictwem kabla USB podpiętego do komputera. Orientacyjny czas naładowania akumulatora od stanu 0% do 100% to ok. 3 godziny.
Model prototypowy?
Tablet zbudowany jest w oparciu o procesor Vimicro Vortex Board oparty na architekturze ARMv7, o taktowaniu 1 GHz. Jednostka obliczeniowa współpracuje z układem graficznym Vivante GC400 i 512 megabajtami pamięci RAM. To klasyczna dla tego segmentu konfiguracja podzespołów. Dlatego też doskonale wiemy czego się możemy spodziewać. Nie będzie też zaskoczeniem obecność 4 GB pamięci użytkowej. Część tej przestrzeni jest oczywiście zajęta przez system w postaci Androida – niestety w wersji 2.3 (Gingerbread).
Jak sobie radzi powyższy zestaw części? Stosunkowo słabo. W testach wypada znacznie gorzej od konkurencji. Czemu? Prawdopodobnie dlatego, że nasz egzemplarz jest modelem przedprodukcyjnym i jego możliwości odbiegają od urządzeń produkowanych seryjnie. Konfiguracja podzespołów powinna sprawdzić się w benchmarkach mniej więcej na poziomie tabletu Goclever Tab A971, czy też Vedia X5. Tymczasem cyferki pokazują coś zupełnie innego.
Na cztery uruchomione benchmarki, tablet poprawnie przeprowadził trzy testy zaczynając od góry, mamy wyniki dla AnTutu (1844 pkt.), An3DbenchXL (10711 pkt.) oraz Quadrant (1695 pkt.). Jeśli jednak producent zoptymalizuje oprogramowanie (co zapewne jest głównym źródłem tak niskiej wydajności) i doprowadzi do wydajności porównywalnej ze sprzętem konkurencyjnym, tablet ma szansę walczyć o tytuł lidera segmentu niskobudżetowego. Można to wywróżyć nie tylko z rewelacyjnego ekranu IPS, ale przede wszystkim z bardzo ciekawej i użytecznej nakładki systemowej zapewniającej wysoką ergonomię pracy. Dlatego też odsuńmy na razie testy na bok i zerknijmy na drzemiący w tym urządzeniu potencjał.
Programiści Viewsonic zasłużyli na gromkie brawa za nakładkę producencką. Widok systemu możemy przełączać (nawet w trakcie pracy) pomiędzy dwoma trybami. Pierwszy z nich niewiele się różni od klasycznego układu Androida 2.3. Drugi z nich zasługuje na większą uwagę. Pulpity zostały przeniesione do środowiska 3D, gdzie czekają na nas miłe dla oka elementy graficzne. Dotykając odpowiedniego przycisku na ekranie, możemy oddalić widok, a pulpity ułożą się w nieregularną, trójwymiarową bryłę, którą możemy swobodnie obracać. Konkretne panele zaś możemy wymienić i konfigurować. W praktyce, użytkownik z niechęcią powróci do klasycznego układu, zdecydowanie preferując nowy, niestandardowy tryb pracy – zwłaszcza, że jest on równie płynny co tradycyjny zestaw pulpitów w Androidzie.
Klawiatura pozostała bez zmian, chociaż nie rzuca się tak w oczy jak przy innych do tej pory, testowanych przez nas modelach. Została elegancko zmniejszona, tak aby jednak odsłaniała większą część ekranu. Widać to zwłaszcza w układzie pionowym. Odbyło się to na szczęście bez utraty przejrzystości klawiszy i z zachowaniem komfortu pracy. Niestety w układzie poziomym brakuje opcji rozsunięcia klawiatury do boków. Przyciski umieszczone na środku są niedostępne bez nadwyrężania nadgarstków i kciuków. To jest jednak wspólna wada wszystkich tabletów wyposażonych w duże ekrany.
Tablet bez zająknięcia uruchomił filmy w standardzie Full HD. Ponadto został uzbrojony w jedną z najnowszych wersji Adobe Flash. Użytkownik może liczyć na płynne wyświetlenie klipów bezpośrednio z przeglądarki internetowej. Nie zauważyliśmy również żadnych trudności w kwestii kompatybilności cyfrowej. Zestaw startowych aplikacji był nadto wystarczający, aby obsłużyć najpopularniejsze formaty video, audio, a także dokumenty. Niestety w kwestii gier jest zdecydowanie gorzej – niektórych tytułów obecnych w Google Play nie dało się w ogóle uruchomić, co również zrzucamy na karb niedopracowanego oprogramowania systemowego.
Zamiast podsumowania
Viewsonic ViewPad 10e ciężko w tej chwili jednoznacznie ocenić. Po modelu, który otrzymaliśmy do testów widać, że drzemie w tablecie solidny potencjał, który po drobnych poprawkach systemowych zaowocuje realnym zagrożeniem dla dotychczasowych liderów segmentu niskobudżetowego. Producent musi jednak obniżyć do tego czasu cenę. Około 1300 złotych za sprzęt z taką konfiguracją podzespołów to jednak trochę za drogo – nawet jeśli w grę wchodzi ekran IPS i modem 3G na pokładzie. Z chęcią za to zobaczymy autorską nakładkę systemową po aktualizacji Androida do wersji ICS.
Ceny ViewSonic ViewPad 10e
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
qqweewewew: ja akurat szukam właśnie 10″ i 4:3, to jest to co jest potrzebne. Jak chcesz sobie filmy oglądać, to niekoniecznie, wszystko inne (lub prawie wszystko) lepiej robi się na 4:3. Przy rozmiarze 10″ oczywiście. Już bardzo niedługo wejdą budżetowe 2-rdzeniowce, więc ten tablet to chyba niedługo zaliczy niezłą przecenę., wiem, wiem, 3G robi tu cenę.
@xssxs, @QQWEEWEWEW: Zależy jeszcze czego się szuka – 10″ i proporcje 4:3 są przydatne, jak chce się pracować na tablecie.
kiedy spadnie o połowe – niedługo 😉 magazyny już zapchane a nikt nie chce kupować….
pozatym proporcje ekranu 4:3 go dyskwalifikują, jeśli chodzi o Androida
znowu ekran 10 zamiast 7 i GPS. Porazka totalna z tymi zabawkami.
Tablet działa znakomicie z AERO 2 !!!!
Polecam sprzęt,polecam firmę. Modem 3G działa pięknie w moim sprzed dwóch lat Viewsonic’u to tym bardziej będzie działał w nowszych modelach firmy. Viewsonic ma bardzo szeroki wachlarz produktów kategorii tablet; każdy dobierze sobie zawsze model najbardziej mu odpowiadający. Warto zapoznawać się ze specyfikacją urządzeń Viewsonic by wybrać optymalny sprzęt. Polecam Viewsonic bo jestem bardzo zadowolony ze swojego dotychczasowego tabletu (niczego mi w nim nie brak, nic mnie nie zawiodło). Sprzet Viewsonic to sprzęt markowy.