Vedia X5 jest urządzeniem, które ciężko na pierwszy rzut oka sklasyfikować. Niewielki tablet posiada bowiem funkcjonalność nawigacji samochodowej, a w sprzedaży znajdziemy go również w zestawie z mapą MapaMap. Sprzęt wyposażony jest w 5-calowy ekran o rozdzielczości 800 x 480 pikseli oraz jak zapewnia producent – jest kompatybilny z modemami 3G. Za sprzęt zapłacimy nie więcej jak 400 zł (bez oprogramowania do nawigacji). Postanowiliśmy sprawdzić czym jeszcze może nas zachwycić to nietypowe urządzenie. Zapraszam do lektury!
Ogólne
|
Data premiery | 04.2012 |
Budowa
|
Wymiary | 148 x 90 x 13 mm |
Waga | 250 g | |
Kolory | czarny | |
Ekran
|
Przekątna | 5″ |
Typ ekranu | TFT LCD | dotykowy, pojemnościowy, obsługa multi-dotyku (5 punktów) |
Rozdzielczość | 800 x 480 pikseli | |
Podzespoły
|
Procesor | 1,2 GHz |
Rockchip 2918 ARM Cortex A8 | ||
GPU | Vivante GC800 | |
RAM | 512 MB | |
Pamięć użytkowa | 4 GB | |
Nośniki | microSD | |
System
|
OS | Android 2.3.1 (Gingerbread) |
Bateria
|
Typ | litowo-jonowa |
Pojemność | 3000 mAh | |
Łączność
|
Modem 3G | nie |
WLAN | Wi-Fi 802.11b/g/n | |
Bluetooth | nie | |
USB | micro-USB z funkcją Hosta | |
HDMI | brak | |
Pozostałe
|
Dodatki | |
akcelerometr | ||
gniazdo 3,5 mm | ||
Zestaw fabryczny | tablet | |
instrukcja obsługi | ||
karta gwarancyjna | ||
ładowarka sieciowa | ||
kabel USB | ||
słuchawki | ||
ściereczka | ||
ładowarka sieciowa | ||
ładowarka samochodowa | ||
uchwyt samochodowy |
Pudełko, które przyjdzie nam ściągnąć ze sklepowej półki zostało wykonanie solidnie. Świadczą o tym wytrzymałe, usztywnione ścianki oraz magnetyczne zamknięcia. Jednak to nie opakowanie zwróciło głównie naszą uwagę, a wyjątkowo bogaty zestaw. W środku znajdziemy bowiem akcesoria, których nie powstydziłby się ani tablet, ani nawigacja GPS – ładowarka sieciowa i samochodowa, kabel USB, uchwyt na szybę, słuchawki, ściereczka oraz oczywiście zestaw makulatury. Może tu brakować przejściówki na pełnowymiarowe USB, ale przy ogólnej cenie sprzętu, nie będzie to stanowić powodu do niezadowolenia.
Na pierwszy rzut oka, tablet wygląda schludnie. Niewielka konstrukcja, formą przywodzi na myśl jednolitą tabliczkę. Nie znajdziemy tu wymyślnych wykończeń – projektanci postawili na estetykę i prostotę. Wykorzystali w tym celu dobrej jakości materiały, które przy zachowaniu wciąż małej wagi urządzenia, nie sprawiają wrażenia tandetnych. Obudowa z pewnością przypadnie do gustu zwolennikom polerowanych powierzchni. Łączenia są szczelne i nic nie trzeszczy pod palcami. Ogólna jakość wykonania stoi na wysokim poziomie.
Vedia X5 nie należy do urządzeń smukłych, ale nie należy tego w żadnym wypadku rozpatrywać jako wady. Grubsza konstrukcja lepiej wpasowuje się w uchwyt samochodowy i zapewnia stabilność podczas jazdy. Na frontowym panelu znajdziemy wyświetlacz otoczony grubą ramką, w której projektanci osadzili niewielki głośnik wycelowany w użytkownika. Jedyne elementy klasycznego interfejsu znajdziemy na górnej belce – Włącznik, Menu oraz Cofnij. Producent zdecydował się na trochę odmienne oznaczenia, chociaż funkcjonalność przycisków pozostaje charakterystyczna dla każdego tabletu.
Wszystkie porty komunikacyjne zostały ulokowane na jednej ściance, tak aby zapewnić jak najlepszą ergonomię pracy. Znajdziemy wśród nich mini-USB, gniazdo jack 3,5mm oraz slot kart microSD. Korzystanie z tabletu jest bardzo komfortowe, nawet dla osób przyzwyczajonych do większych ekranów lub smuklejszych konstrukcji.
Tablet został wyposażony w 5-calowy ekran dotykowy. Charakteryzuje się rozdzielczością 800 x 480 pikseli i obsługuje technologię multidotyku (do pięciu punktów), dzięki czemu dorównuje droższym propozycjom z tego segmentu. Jest dobrze skalibrowany i reaguje na dotyk odpowiednio szybko, bez zauważalnych opóźnień. Niestety na tym kończą się jego zalety. Choć poziom podświetlenia nie odbiega od wyznaczonych w tej klasie standardów rynkowych, to jednak skutecznie uniemożliwia pracę w słońcu. Błyszcząca tafla ochronna zamienia urządzenie w lustro, przez co aby cokolwiek dostrzec musimy szukać zacienionych miejsc. Oczywiście warto mieć na uwadze fakt, że producent przewidział dla tego urządzenia raczej zastosowanie wewnątrz samochodu, gdzie wspomniany problem nie rzutuje na funkcjonalność tabletu.
Odwzorowanie kolorów na wyświetlaczu jest wierne. Nie zarejestrowaliśmy żadnych dewiacji, ani lokalnego migotania, w żadnym z punktów. Kąty widzenia są wystarczająco dobre, aby z nawigacji mógł korzystać zarówno kierowca, jak i pasażerowie.
Vedia X5 nie oferuje bogatego zestawu portów komunikacyjnych. Nie musi. To przede wszystkim nawigacja samochodowa wzbogacona o funkcjonalność tabletu. Nie musimy się tu zatem doszukiwać wyjścia na większy ekran. Z powodzeniem wystarczy nam możliwość rozszerzenia pamięci o kartę microSD oraz odtworzenia muzyki na słuchawkach. Skorzystamy też z gniazda miniUSB, aby podłączyć sprzęt do komputera. Niestety chcąc podłączyć urządzenia peryferyjne, będziemy musieli zainwestować w odpowiednią przełączkę. Wtedy też otrzymamy możliwość skorzystania z funkcji Hosta USB, a to oznacza możliwość podpięcia np. klawiatury, czy też myszki.
W kwestii łączności bezprzewodowej, tablet nie odbiega od konkurencji. Nie uświadczymy tu co prawda modułu Bluetooth, ale jest WiFi z obsługą standardów b, g i n. Siła sygnału jest zadowalająca, a transfer danych stabilny. Nie doświadczyliśmy żadnych problemów z odszukaniem sieci i nawiązaniem z nią połączenia. Oczywiście WiFi to jedynie półśrodek dedykowany zwolennikom hotspotów, lub właścicielom mobilnych routerów. Tymczasem do portu mini-USB możemy podłączyć modem 3G.
Tablet został wyposażony w baterię litowo-jonową, o pojemności 3.000 mAh. Jej żywotność sprawdziliśmy głównie w oparciu o funkcjonalność tabletu. W podróży raczej oczywistym jest podłączenie nawigacji do ładowarki samochodowej. Testy wykazały, że od akumulatora możemy spodziewać rewelacyjnej wydajności. Jeśli będziemy chcieli popracować na sprzęcie w przerwach od jazdy (np. w przydrożnej kafejce), nie musimy się obawiać o nagłe wygaśnięcie ekranu. Urządzenie z powodzeniem wytrzyma blisko 4-godzinne surfowanie po sieci przy ustawieniu maksymalnej jasności wyświetlacza lub podwójny seans filmowy.
Przeprowadziliśmy kilka testów zmieniając schemat pracy urządzenia. Poniżej znajdziecie zestawienie wyników:
Szybka analiza specyfikacji technicznej oraz informacji wyciągniętych z odpowiednich aplikacji pozwoliła nam określić, co w trawie, a w zasadzie w tablecie piszczy. Urządzenie zostało wyposażone w oparty o architekturę ARMv7 procesor Rockchip 2918 ARM Cortex A8, którego nominalne taktowanie wynosi 1,2 GHz. Ponadto, podobnie jak w przypadku testowanego przez nas niedawno modelu X20, producent zdecydował się na układ graficzny GPU Vivante GC800. Na pokładzie znajdziemy 512 MB pamięci RAM, z której po odjęciu systemowych procesorów, zostaje około 300 MB. Jako magazyn danych wykorzystać możemy 4 GB pamięci użytkowej, co ponownie jest wartością jedynie nominalną, ograniczoną przez wagę plików systemowych – w praktyce dysponujemy przestrzenią nieco ponad 2 GB. Tablet pracuje pod kontrolą Androida w wersji 2.3.1 z prostą nakładką producenta.
Może specyfikacja nie jest zachwycająca, ale warto sobie odpowiedzieć na pytanie czego oczekujemy po sprzęcie za 400 złotych, zaprojektowanego głównie jako nawigacja samochodowa. Mając to na uwadze, powyższa kombinacja wydaje się być w pełni zadowalająca. Zwłaszcza że możemy się po niej spodziewać w miarę przyzwoitej wydajności. Warto się wystrzegać uruchamiania zbyt wielu procesów na raz. Musimy być świadomi ograniczeń, jakie dyktuje 512 MB RAMu. Niezastąpiony okaże się soft wyłączający trwale nieużywane przez nas aplikacje.
Zerknijmy teraz na zestawienie wartości liczbowych. Przeprowadziliśmy cztery popularne benchmarki – zaczynając od lewego, górnego rogu, mamy wyniki dla AnTutu (2454 pkt.), Smartbench 2012 (471/1011 pkt.), An3DbenchXL (21745 pkt.) i Quadrant (1678 pkt.).
Sprzęt obsługuje standard Adobe Flash 10.1. To w zupełności wystarcza do obsługi zamieszczonych w internecie filmików i stron wykonanych w tym standardzie. Niektóre klipy w trybie pełnego ekranu potrafią niemiło zaskoczyć pojawiającymi się artefaktami. Stąd też warto zaopatrzyć się osobno w jakieś aplikacje przejmujące ciężar odtwarzania zamieszczonych w sieci materiałów z Vimeo, czy też YouTube – tak na wszelki wypadek.
Vedia X5 został uzbrojony w układ GPU Vivante GC800. Może pozostaje w cieniu nVidii, ale z powodzeniem pozwoli nam uruchomić większość gier ze sklepu Google Play, w tym zarówno tytuły proste graficznie (np. Angry Birds), jak i te bardziej zaawansowane (Blood and Glory). W przypadku tych ostatnich można było dostrzec niewielki brak płynności, jednak nie rzutuje on na ogólną grywalność.
W przypadku multimediów możemy spodziewać się naprawdę wysokiej kompatybilności na poziomie cyfrowym. Sprzęt nie jest wybredny, jeśli chodzi o odtwarzanie plików. Z powodzeniem obsługuje zarówno klipy w formacie AVI, MKV, RMVB, 3GP, MP4, grafiki PNG i JPG, jak i dźwięki FLAC, WAV i MP3. Do tego warto wspomnieć o rewelacyjnej wydajności przy wyświetlaniu dokumentów – tak tekstowych, jak i wzbogaconych o grafiki. Chociaż w tym przypadku warto rozejrzeć się za dobrym zestawem aplikacji biurowych.
Klawiatura ekranowa składa się z czterech rzędów przycisków. Jest dość wygodna bez względu na to, czy korzystamy z układu pionowego, czy poziomego. Klawisze są równomiernie rozłożone na całej szerokości wyświetlacza, co przy 5-calowym ekranie stanowi zdecydowanie zaletę.
Dochodzimy do głównej funkcjonalności tabletu, którą zachwala producent. Sprzęt sprawdza się rewelacyjnie jako nawigacja samochodowa. GPS działa poprawnie i bardzo szybko, bezbłędnie wykrywa naszą lokalizację. Oczywiście możemy zawsze skorzystać ze wsparcia internet, aby ten proces jeszcze bardziej przyśpieszyć. Ergonomia pracy stoi na wysokim poziomie, ale sukces tabletu można wróżyć również z obecności odpowiedniej płatnej aplikacji, którą otrzymujemy od producenta w zestawie. Na pokładzie znajdziemy bowiem oprogramowanie MapaMap z wgraną domyślnie mapą Polski. Jest bardzo użyteczna zarówno przy planowaniu podróży, jak i w jej trakcie. Ma nieskomplikowany i łatwy w obsłudze interfejs oraz stale aktualizowaną bazę punktów charakterystycznych.
Vedia X5 zdecydowanie nie jest typowym urządzeniem mobilnym. Sprawdza się świetnie jako nawigacja samochodowa, a ponadto może się pochwalić funkcjonalnością tabletu. To sprzęt, który w trakcie postoju zdejmiemy z uchwytu, by przy kawie przeanalizować wyniki notowań na giełdzie oraz sprawdzimy czy w okolicy nie dzieje się nic ciekawego. Nie można też zapominać o możliwości zużycia całego akumulatora na grze w Angry Birds. To urządzenie warte swojej ceny, które możemy z czystym sumieniem polecić każdemu kierowcy.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Poprawka: tablet Vedia X5 najprawdopodobniej w ogóle nie ma GPS-u a jedynie symulator GPS-u, który "udaje" że widzi jakieś satelity. Sprawdzone na dwóch różnych egzemplarzach, więc to nie jest przypadkowa usterka - wystarczy włączyć, uruchomić jakiś test i po chwili na ekranie pokaże się wiele rzekomo znalezionych satelit (8-12). Jednak niezależnie czy uruchomi się go w piwnicy wielopiętrowego żelbetonowego budynku czy wyjdzie na bezchmurne niebo - zawsze wygląda to identycznie, że o uzyskiwaniu jakichś współrzędnych GPS nie ma co mówić. Żenada.
Niestety to nie jest test urządzenia a krótka zabawa i analiza dokumentacji. W zakupionych z 2 różnych źródeł egzemplarzach nie udało się uruchomić GPSa, tzn tablety widziały nawet 12 satelit w programach typu GPS Test oraz GPS Essentials ale nawet po ponad półgodzinnym zostawianiu w zasięgu satelit to urządzenie nie działa jako GPS. Aktualizacja pierwotnie preinstalowanego GPS Testu z wersji 1.2.4 do najnowszej 1.2.9 również nie pomogła. Zaś próby aktualizacji tabletu ze strony producenta zgodnie z załączoną instrukcją spełzły na niczym. Odradzam zakup tej tandety, chyba że jako zwykły tablet, ale za tą cenę lepiej jest kupić w tym celu jakiś 7 calowy.
podoba mi sie,ciekawe jak wytrzymaloscia??