Od grudnia 2011 roku, czyli od premiery Asusa Transformera TF 201 Prime, w świecie androidowych tabletów z najwyższej półki działo się niewiele. Pojawiło się wprawdzie kilka modeli (Acer A510, Asus TF300T, Toshiba Excite 10) lecz nie wniosły one nic, czego by nie miał Prime. Dopiero obecny oraz nadchodzący miesiąc zapowiadają prawdziwe emocje. W sprzedaży ma się ukazać kilka topowych modeli, z których każdy może wnieść do tabletowego ogródka coś nowego. Przyjrzyjmy się zatem pokrótce bohaterom najbliższych tygodni.
Nowa rozdzielczość czyli Acer Iconia Tab A700
Topowy model Acera jest chyba najbliższy trafieniu na sklepowe półki. Pomyślnie przeszedł już testy w amerykańskiej komisji FCC, a w niemieckim sklepie Amazon prowadzona jest od pewnego czasu przedsprzedaż w cenie 479 euro. Sercem urządzenia będzie znana już dobrze Nvidia Tegra 3 taktowana zegarem 1,3 GHz, a cechą wyróżniającą nowy tablet będzie ekran o przekątnej 10,1 cala i nie spotykanej dotąd rozdzielczości 1920×1200 pikseli.
Pamięć RAM wyniesie standardowe 1GB, a do przechowywania plików dostępne będzie 32GB, które da się rozszerzyć za pomocą karty microSD. Bateria o pojemności 9800mAh ma wystarczyć na ok. 10 godzin pracy, a specyfikację uzupełnią wbudowane porty microHDMI i microUSB. Wszystko to zamknięte w obudowie o grubości 9,8mm i wadze 699g. Niestety, przynajmniej na razie, w sprzedaży pojawi się tylko wersja bez 3G.
Nowa koncepcja czyli Asus Padfone
Legendarne już urządzenie o bardzo nowatorskiej konstrukcji, łączącej tablet ze smartfonem. Składać się będzie z mieszczącej baterię o pojemności 6600mAh obudowy tabletowej z ekranem o przekątnej 10,1 cala i rozdzielczością 1280×800, w której będzie znajdować się miejsce na umieszczenie smartfonu, stanowiącego serce całego tandemu. To w nim bowiem znajdować się będzie wydajny, dwurdzeniowy procesor Qualcomm MSM8260A 1,5GHz, wykonany w nowej technologii 28nm, która wpłynie z pewnością na mniejsze zużycie energii, oraz pamięć: 1GB RAM i 16/32/64GB przeznaczone na pliki.
Smartfon będzie mógł oczywiście pracować także oddzielnie – dysponując ekranem 4,3” o rozdzielczości 960×540 oraz baterią o pojemności 1520mAh znajdzie się tylko ciut poniżej najwyższej półki pośród konkurencji. Możliwości hybrydy zwiększyć ma dodatkowo opcjonalna stacja dokująca. Premiera rynkowa tego nietypowego urządzenia jest z różnych powodów ciągle odkładana, ale powinna nastąpić jeszcze tej wiosny.
Nowe możliwości czyli Galaxy Note 10.1
Kolejne urządzenie z linii zapoczątkowanej przez znakomicie przyjętego na rynku Galaxy Note. Zapewnia te same funkcjonalności co zwykły tablet plus możliwość odręcznego pisania i rysowania po ekranie, a wszystko to dzięki kombinacji specjalnego digitizera firmy Wacom oraz dołączonego rysika S-Pen. Finalna specyfikacja Note 10.1 nie została wciąż ujawniona, ale będzie on najprawdopodobniej pierwszym tabletem Samsunga opartym na bardzo szybkim, czterordzeniowym procesorze Exynos 4 Quad.
Pozostałe parametry niestety nie będą robić już takiego wrażenia: ekran 10,1” o rozdzielczości 1280×800, 1GB RAM, 16/32/64GB wbudowanej pamięci. Warto wspomnieć także o obecności slotu na karty microSDHC oraz dostępnym w standardzie modemie 3G. Data premiery pozostaje niestety tajemnicą, ale będzie na pewno sporo opóźniona z powodu implementacji nowego procesora.
Gigant czyli Toshiba Excite 13
Toshiba przygotowała na wiosnę mocne uderzenie w postaci premiery trzech tabletów z serii Excite, z których najokazalej prezentuje się model z gigantycznym (jak na tablet) ekranem o przekątnej 13,3” i nietypowej rozdzielczości 1600×900 pikseli. Sercem tabletu będzie chipset Nvidia Tegra 3 taktowany częstotliwością 1,5GHz.
W środku zmieści się również 1GB pamięci RAM oraz 32 lub 64GB wbudowanej pamięci na pliki, a w zestawie złączy znajdzie się micro-USB, micro-HDMI oraz pełnowymiarowy czytnik kart SD. Choć waga 997 gram na pewno nie będzie zachęcała do zabierania tabletu poza dom, to na rynku ma pojawić się także wersja wyposażona w modem 3G.
Powrót króla? Asus Transformer Infinity
Chociaż specyfikacja Asusa Transformera Prime była i nadal jest imponująca, to urządzenia tego nie ominęło wiele wpadek, przez które trudno postawić go na podium androidowych tabletów. Mowa tu oczywiście o znanych kłopotach z GPS-em, zasięgiem WiFi oraz brakiem modemu 3G, co jest dyskwalifikujące dla wielu użytkowników.
Asus przeanalizował te braki i wraca na rynek z nowym modelem Transformer Infinity, który już na starcie robi wrażenie świetnym ekranem Super IPS+ o rozdzielczości 1920×1200 i przekątnej 10,1”. Całość napędzać będzie w wersji WiFi chipset Nvidia Tegra 3 1,6GHz, natomiast w wersji 3G/4G dwurdzeniowy procesor Qualcomm MSM 8260A/8960 1,5GHz. Pozostałe parametry nie będą się wiele różnić od specyfikacji Prime’a: 1GB RAM, 32/64GB pamięci masowej, porty micro-SDHC oraz micro-HDMI oraz oczywiście stacja dokująca z pełnowymiarowym portem USB i czytnikiem kart SD. Czas pracy na baterii ma również pozostać imponujący, podobnie jak wymiary – sam tablet to zaledwie 8,6mm grubości i 586 gramów wagi. Urządzenie przeszło już pomyślnie testy w amerykańskiej FCC, tak więc dzień trafienia na sklepowe półki jest już naprawdę bliski.
Podsumowanie
Jak widać z powyższych specyfikacji, Android na tabletach zaczyna się powoli przenosić do rozdzielczości Full HD. Zmianę przyspieszyła na pewno premiera nowego iPada (ekran Retina), który wyznaczył w tym kierunku nowe standardy. Czas pokaże, czy zastosowane procesory oraz baterie sprostają zwiększonym wymaganiom tych ekranów, ale moim zdaniem jest to bardzo dobry kierunek. Widać też wyraźnie, że topowe urządzenia przechodzą już całkowicie na procesory czterordzeniowe, jedynym odstępstwem są tu dwurdzeniowe układy Qualcomma oparte na jądrze Krait, które uzyskują jednak znakomite wyniki, zarówno wydajności jak i czasu pracy na baterii. Kluczowe wydaje się tu przejście na nowe procesy technologiczne (Snapdragon 28nm, Exynos 32nm) co pozwoli zwiększyć moc obliczeniową jak i zmniejszyć zużycie energii.
Ciekawie wyglądają eksperymenty w konstrukcji i wyposażeniu tabletów. O ile zaopatrzony w czuły ekran z rysikiem Galaxy Note 10.1 jest raczej skazany na sukces (o ile Samsung nie przesadzi z ceną) to losy gigantycznej Toshiby nie są takie pewne. W Internecie rozlega się wiele głosów, że tablet ten jest zwyczajnie za duży i za ciężki do wygodnego użytkowania. Niewiadomą pozostaje też los Asusa Padfone. Pierwsze testy urządzenia są dosyć entuzjastyczne, szczególnie jeśli chodzi o czas pracy na baterii i wydajność, ale nie wiadomo czy konieczność jednoczesnego wydania sporo ponad 3000zł za obydwa komponenty znajdzie zrozumienie u wielu nabywców.
Gdzieś w cieniu tych wszystkich nowości krążą wciąż niepotwierdzone plotki o nowym tablecie Samsunga z ekranem 11,6″ o rozdzielczości 2560×1600 pikseli.
Niezależnie od tego jak ułożą się losy nadciągających gigantów, faktem pozostaje, że wnoszą one do tabletowego światka powiew świeżości i będziemy z niecierpliwością czekać na pojawienie się ich na sklepowych półkach oraz możliwość przetestowania ich prawdziwych walorów.
Samsung Galaxy Note nie jest jakims specyficznym modelem.
Samsung zaczyna ograniczac sie do modernizacji wyglady niz do funkcjonalnosci. 😀
Słuszna uwaga – informacji tych zabrakło (podobnie jak np. info o aparatach) ze względu na dość skrótowe przedstawienie specyfikacji modeli. Pomysł z rysikiem nie wydaje mi się szczególnie nowatorski – ta sama funkcjonalność powinna być dostępna z dowolnym zestawem słuchawkowym bluetooth – ciekawe czy Asus nie ograniczy tego tylko do swojego akcesorium?
Warto wspomnieć, że stacja dokująca w Asus Padfone też ma akumulator, a opcjonalny rysik z bluetooth może pełnić rolę bezprzewodowej słuchawki, gdy ktoś nam zadzwoni na zadokowany telefon. Ogólnie pomysł na pewno nowatorski.