Asus Eee Pad Transformer Prime jest obecnie flagowym modelem swojej serii, a zarazem następcą modelu TF101, którego test mieliście już okazję przeczytać na łamach naszej strony. Projektanci jeszcze bardziej odchudzili obudowę i postarali się o mocniejsze podzespoły, w tym trzecią generację Tegry. Wszystko to z myślą o jeszcze większej wydajności, jeszcze płynniejszej rozgrywce i jeszcze większym komforcie użytkowania. Jak się zatem sprawuje nowy tablet oraz czy dawać wiarę teoriom o jego niedopracowaniu? Postaramy się na te pytania odpowiedzieć w poniższym teście. Zapraszam do lektury!
Ogólne
|
Data premiery | 11.2011 |
Budowa
|
Wymiary | 263 x 180,8 x 10 mm (19 mm ze stacją dokującą) |
Waga | 537 g (1123 g ze stacją dokującą) | |
Kolory | szary | |
Ekran
|
Przekątna | 10,1″ |
Typ ekranu | LED-backlit Super IPS+ LCD | dotykowy, pojemnościowy, obsługa multi-dotyku (10 punktów), Gorilla® Glass |
Rozdzielczość | 1.280 x 800 pikseli | |
Podzespoły
|
Procesor | 1,3 GHz, 4-rdzeniowy |
ARM Cortex-A9 | ||
GPU | nVidia Tegra 3 | |
RAM | 1 GB | |
Pamięć użytkowa | 32 GB | |
Nośniki | microSD | |
System
|
OS | Android 4.0.3 (ICS) |
Bateria
|
Typ | litowo-polimerowa |
Czas pracy | 12 h bez stacji dokującej | |
18 h ze stacją dokującą | ||
Aparat główny
|
Matryca | 8 Mpix |
Max rozdzielczość zdjęć | 3.264×2.448 pikseli | |
Max rozdzielczość wideo | 1080p, 30 fps | |
Inne | autofokus, lampa błyskowa, Geo-tagging | |
Aparat przedni
|
Matryca | 1.2 Mpix |
Łączność
|
Modem 3G | nie |
WLAN | Wi-Fi 802.11b/g/n | |
Bluetooth | 2.1 z EDR | |
USB | USB 2.0 (tylko w stacji dokującej) | |
HDMI | micro-HDMI | |
Port podczerwieni | nie | |
Pozostałe
|
Dodatki | 40-pinowy port stacji dokującej i adaptera | czujnik zbliżeniowy | czujnik światła |
żyroskop | ||
akcelerometr | ||
GPS + AGPS | ||
głośniki stereo | ||
czytnik kart SD w stacji dokującej | ||
gniazdo 3,5 mm | ||
Zestaw fabryczny | tablet | |
instrukcja obsługi | ||
karta gwarancyjna | ||
ładowarka sieciowa |
Zestaw, który zawitał do naszej redakcji nie był najbogatszą wersją Transformera Prime. Otrzymaliśmy egzemplarz wyposażony w stację dokującą, ale o pamięci wewnętrznej 32 GB. Wszystko się zmieściło w jednym pudełku, ale w sklepie zarówno tablet, jak i stacja dokująca są sprzedawane w osobnych kartonach, które wyglądają identycznie jak w przypadku poprzedniego Transformera. W środku znajdziemy ładowarkę, kabel USB oraz dwie czarne koperty zwierające ulotki, karty gwarancyjne oraz krótkie instrukcje obsługi. Jednym słowem – wszystko co niezbędne. Przy zakupie warto się zaopatrzyć w kilka akcesoriów, takich jak słuchawki, czy też wygodna, podręczna torba na stację dokującą.
Tablet na pierwszy rzut oka wygląda jak oderwany od netbooka wyświetlacz. Mocno odchudzona konstrukcja została pozbawiona boków. Spód został całkowicie wykonany ze szczotkowanego metalu, który nadaje całości odpowiedniego charakteru. Warto zwrócić uwagę na gustowne wykończenia będące świadectwem staranności projektantów. Sięgając po to urządzenie mamy pewność, że to high-endowy sprzęt, jeszcze przed pierwszym uruchomieniem.
Długość i szerokość urządzenia są przeciętne. Zdecydowanie tabletowi daleko do kompaktowej formy Sony P. Jest jednak wyjątkowo smukły, nawet po podłączeniu stacji dokującej. Bez trudu zatem znajdzie sobie miejsce w torbie lub plecaku, co czyni go wiernym towarzyszem podróży (całkiem długich, jeśli weźmiemy pod uwagę wydajność baterii).
Frontowa część jest prawie w całości przekryta taflą ochronnego szkła typu Gorilla Glass. Charakteryzuje się wysoką odpornością, dzięki czemu wytrzyma bez najmniejszej rysy drobne przetarcia i mocniejsze stuknięcia. Nie znajdziemy tu żadnej ramki – szkło przechodzi od razu w metalową obudowę (nie licząc uszczelki). Na górze, pod taflą ochronną została ulokowana jedna z kamer, w które został wyposażony tablet. Projektanci zrezygnowali z ozdobnego deseniu jaki mogliśmy znaleźć w poprzednim Transformerze, na rzecz szczotkowanego aluminium. W pełni gładka obudowa została lekko wyprofilowana, ale niech nikt się nie łudzi, że zapewnia mocny chwyt. Na spodzie znajdziemy również drugą, główną kamerę oraz lampę błyskową.
Klawiatura, którą znajdziemy w drugim pudełku, jest pełnoprawną stacją dokującą. Łączy się z tabletem za pośrednictwem 40-pinowego złącza. Została wyposażona w dodatkowe porty oraz osobną baterię, przedłużającą żywotność całego zestawu. Akcesorium zostało zaprojektowane w podobnym stylu, co główne urządzenie. W konstrukcji przeważa metal, bez wymyślnych deseni. Gładkie powierzchnie zostały ścięte na krawędziach. Klawisze mają układ wyspowy, niski skok i są w pełni zabudowane. Sprzęt traci przez to na odprowadzaniu ciepła (zwłaszcza przy metalowej konstrukcji), ale podzespoły są zabezpieczone przez kurzem, brudem i wilgocią.
Wszystkie elementy zostały dobrze spasowane. Łączenia są szczelne, a obudowa i ekran nie uginają się pod dotykiem. Tafla ochronna przyciąga wszelkie zabrudzenia, tłuste plamy i odciski palców. Esteci powinni być podwójnie ostrożni, a do zestawu najlepiej dokupić dobrą szmatkę z miękkiego materiału.
W przeciwieństwie do poprzedniej wersji Transformera, Prime jako tablet jest mało ergonomicznym urządzeniem. Oczywiście smukła konstrukcja ułatwia transport, ale gładkie, śliskie powierzchnie oraz brak wyraźnie zarysowanych boków owocują obniżeniem komfortu pracy. Podczas użytkowania nieświadomie zwiększamy nacisk na obudowę, a w perspektywie dłuższej pracy spowoduje to ból palców i nadgarstka.
Cyfrowa klawiatura, którą znajdziemy w nakładce producenckiej jest równomiernie rozłożona na całej szerokości ekranu. Nie stwarza to problemów w układzie pionowym, ale po obróceniu ekranu o 90 stopni, osoby o krótszych kciukach mogą mieć problemy z uderzeniem w klawisze ulokowane na środku. Wątpliwości budzi też konieczność zasłonięcia dłońmi głośnika podczas pracy, zarówno w trybie poziomym, jak i pionowym. Nie wygłuszy to dźwięku całkowicie, ale stanowi niechlubny przykład błędu w sztuce projektowania. Po obróceniu ekranu o 180 stopni lubo 90 w lewo, możemy odsłonić głośniki, ale ryzykujemy przypadkowym naciśnięciem jednego z klawiszy kontroli głośności.
Ergonomia użytkowania zmienia się wraz z podłączeniem tabletu do stacji dokującej. Po takiej przemianie, trzymamy w rękach urządzenie zbliżone formą do netbooka – równie małe i charakteryzujące się podobnym komfortem pracy. Od razu widać, że z myślą o takiej właśnie formie został zaprojektowany Prime. Oprócz klasycznej klawiatury, do Transformera możemy podłączyć myszkę USB i wciąż możemy korzystać z funkcjonalności ekranu dotykowego. Czy takie rozwiązanie jest ergonomiczne? To już kwestia gustu i przyzwyczajenia. Nam się spodobało – zwłaszcza, że w każdej chwili można wrócić do tradycyjnej tabletowej formy, jako że połączenie działa na zasadzie plug&play.
Prime w wersji podstawowej, tak jak poprzednia wersja, kryje w sobie dość skromny zestaw złączy. Na dole znajdziemy 40-pinowe gniazdo, do którego podłączymy kabel zakończony wtykiem USB lub stację dokującą. Posłuży nam zarówno do transferu danych pomiędzy urządzeniem, a komputerem, jak i do ładowania baterii za pośrednictwem podłączanego do prądu adaptera. Na obudowie zostały ulokowane ponadto porty mini-HDMI, gniazdo słuchawkowe typu jack 3,5mm oraz slot na karty microSD. Wachlarz dostępnych portów możemy poszerzyć podłączają stację dokującą. Oprócz 40-pinowego złącza pełniącego funkcję identyczną jak w tablecie, znajdziemy tu pojedynczy port USB oraz czytnik kart MMC/SD/SDHC.
Oprócz kart w standardzie Secure Digital oraz kabla, mamy dostęp do trzech innych narzędzi transferu danych. Pierwszym z nich jest oczywiście wbudowany moduł WiFi pracujący w standardzie 802.11b/g/n. Działa z reguły bez zarzutu – do momentu wybudzania z uśpienia. Karta w większości przypadków zawiesza się i wymaga zresetowania połączenia. Na szczęście nie ma żadnych problemów z zasięgiem, nawet przy dużych odległościach, pozwalając tym samym na swobodne korzystanie z internetu zarówno w domu, jak i w kafejkach internetowych i innych publicznych punktach dostępowych. W razie potrzeby przesłania plików na mniejszą odległość, możemy włączyć moduł Bluetooth (wersja 2.1). Jego funkcjonalność nie odbiega od średniej rynkowej. Sygnał jest stabilny ale wciąż wolniejszy od transferu „po kablu”.
Transformer Prime został wyposażony w zintegrowany moduł GPS. Niestety jego funkcjonalność pozostawia wiele do życzenia. Antena nie jest w stanie skomunikować się z satelitami. Jest to głównie wina rozwiązania konstrukcyjnego i błędu w sztuce projektowania – podzespoły zostały w całości obudowane metalem, który ma znaczące właściwości ekranujące. Pozostaje nam tylko korzystać ze wsparcia A-GPS pobierającego informację z internetu. To się jednak mija z celem, ponieważ urządzenie nie posiada modemu 3G.
Projektanci Asusa wyposażyli Prime’a w 10,1-calowy ekran pojemnościowy. Pracuje w oparciu o podświetlenie diodami LED i oferuje rozdzielczość 1.280 x 800 pikseli. Zaimplementowano w nim funkcję multidotyku obsługującą do dziesięciu palców jednocześnie. Wyświetlacz został przykryty odporną na zarysowanie taflą Gorilla Glass. Skutecznie chroni ekran przed uszkodzeniami.
Ekran tabletu jest bardzo czuły na dotyk i został dobrze skalibrowany. Bezbłędnie wychwytuje punkty dotyku oraz gesty. W przeciwieństwie do pierwszych eksperymentów z multidotykiem na rynku, Transformer poprawnie odczytuje najtrudniejsze kombinacje „nie gubiąc się” oraz nie przekazując aktywnych punktów pomiędzy stykającymi się palcami.
Użytkownik ma oczywiście dostęp do kontroli natężenia podświetlenia ekranu, jak i automatycznej korekty dokonywanej przez urządzenie, na podstawie informacji zebranych przez czujnik światła. Funkcja działa bez zarzutu, a sprzęt oferuje dość szeroki zakres jasności, do którego mamy dostęp z poziomu paska statusu (ulokowanego w prawym dolnym rogu wyświetlacza). Niestety przy ostrym świetle na niewiele się to zda – matryca mocno odbija światło, przez co w ekstremalnych sytuacjach wyświetlany materiał staje się nieczytelny.
Asus Eee Pad Transformer Prime został wyposażony w dwie baterie litowo-polimerowe – jedną w tablecie, drugą w stacji dokującej. Według deklaracji producenta, przy odtwarzaniu filmu w standardzie 720p i jasności ekranu 60 cd/m², tablet będzie pracował 12 godzin (18h po podłączeniu do stacji). W celu ponownego naładowania zestawu, jesteśmy zmuszeni skorzystać z adaptera i podłączyć tablet do gniazdka – w tym modelu ładowanie za pośrednictwem komputera nie działa. Zerknijmy teraz, jak wygląda wydajność baterii w praktyce.
Warto zwrócić uwagę na nieco inną strukturę zużycia energii, niż w dotychczas testowanych przez nas tabletach. Praca na wielowarstwowym pliku PDF, przy maksymalnej jasności ekranu, była mniej wymagająca od grania lub oglądania filmu przy 40-procentowym podświetleniu ekranu.
Ponownie naładowanie baterii zajęło około 180 minut w przypadku tabletu oraz około 320 minut w przypadku zestawu z podłączoną stacją dokującą. Po transformacji urządzenia, stacja dokująca zaczyna funkcjonować w aspekcie zasilania, jako gniazdko sieciowe ładując niemal do pełna baterię w tablecie.
Asus Eee Pad Transformer pracuje w oparciu o system Android w wersji 4.0.3, czyli słynny ICS, wzbogacony o producencką nakładkę Waveshare UI. Nowy OS sprawuje się świetnie i chociaż wciąż daleko mu do płynności platformy Apple’a, to będziemy zadowoleni z szybkości nawigacji, jaką oferuje. Duży plus należy się za wygodny interfejs cyfrowy oraz przejrzyste i czytelne funkcje. Zmianie również uległ panel sterowania, w którym poszczególne opcje zostały pogrupowane.
Na pokładzie znajdziemy szereg zainstalowanych domyślnie aplikacji. W miejsce Android Marketu pojawiła się ikona Google Play, który na pierwszy rzut oka nie różni się absolutnie niczym, prócz nazwy. Na uwagę zasługują również aplikacje obsługujące aparat oraz internet. W przypadku pierwszego z wymienionych, otrzymujemy dostęp do kombajnu którym możemy zarówno fotografować (obiema kamerkami), nagrywać oraz składać panoramy. Przeglądarka internetowa przypomina mocno Chrome, co nie powinno raczej dziwić. Soft jest praktyczny i komfortowy w użytkowaniu.
Asus Eee Pad Transformer Prime, może nie zachwycił nas swoim wyglądem, ale zdecydowanie urzekł specyfikacją techniczną. Projektanci upchnęli do smukłej obudowy bardzo wydajne podzespoły – między innymi układ graficzny nVidia Tegra 3 z cztero-, a w zasadzie pięciordzeniowym procesorem ARM Cortex-A9, o maksymalnym taktowaniu 1,4 GHz. Ponadto w środku znajdziemy 1 GB pamięci RAM oraz 32 GB pamięci wewnętrznej. W praktyce, sprzęt radzi sobie naprawdę świetnie. Bez zauważalnych przycięć obrazu obsługuje multimedia oraz gry. Dla miłośników cyferek, poniżej przedstawiamy zestawienie wyników w popularnych benchmarkach.
Benchmark
|
Wynik
|
Smartbench 2012
|
3406/2266
|
An3DbenchXL
|
35748
|
AnTutu Benchmark
|
10247
|
Quadrant Benchmark
|
4096
|
Transformer został wyposażony w dwa aparaty. Główny, ulokowany na tylnym panelu posiada rozdzielczość 8 Mpix i może zarejestrować zdjęcie w maksymalnej rozdzielczości 3.264×2.448 pikseli, a filmy w standardzie Full HD (30 fps). Frontowy aparat możemy wykorzystać do wideo rozmów. Jego matryca charakteryzuje się rozdzielczością 1,2 Mpix. Dołączone oprogramowanie zapewnia dostęp do rozbudowanych opcji, w tym składania panoramy „w locie”. Niestety obie kamerki nie mogą się pochwalić spektakularną wydajnością. Przednia zawiodła na całej linii podczas testów z wykorzystaniem Skype’a, wypadając poniżej średniej rynkowej.
Przykładowe zdjęcia 8 Mpix
Przykładowy film
Prime łączy się z internetem za pośrednictwem modułu WiFi. Jest przez to ograniczony w swej mobilności do domowego zacisza, kafejek lub publicznych punktów dostępu. Gdy tylko uda nam się nawiązać połączenie, będziemy wysoce usatysfakcjonowani efektem. Surfowanie po sieci jest przyjemne i płynne (na tyle, na ile pozwala szybkość łącza). Rewelacyjna, prosta w obsłudze przeglądarka posiada pełne wsparcie Flash. Praca z treściami internetowymi jest wygodna zarówno w układzie pionowym, jak i poziomym. W razie potrzeby sprzęt możemy przetransformować do formy netbooka i podłączyć myszkę.
Jak już zostało wspomniane przy okazji ergonomii użytkowania, cyfrowa klawiatura którą znajdziemy w producenckiej nakładce jest równomiernie rozłożona na całej szerokości ekranu. Może to być przyczyną drobnych kłopotów, ale w ogólnym rozrachunku takie rozwiązanie sprawdza bardzo dobrze. Podłączenie klasycznej klawiatury owocuje zwiększeniem ergonomii, oraz podwyższeniem komfortu pracy. Wśród klawiszy znajdziemy funkcje bezpośrednio odnoszące się do poszczególnych ustawień systemowych i urządzenia (jasność podświetlenia, głośność, aktywność kart i modułów transmisyjnych). Tutaj jednak dotykamy ostatnio coraz popularniejszego dylematu „tablet, czy netbook?”.
Sprzęt radzi sobie całkiem nieźle przy obsłudze multimediów. Płynnie obsługuje standard Full HD zarówno przy odtwarzaniu, jak i nagrywaniu aparatem. Klipy wyglądają ładnie i nie klatkują. Nie występuje zjawisko desynchronizacji dźwięku i video. Oczywiście wiele zależy od wykorzystywanych kodeków i aplikacji. W kwestii kompatybilności, stacja dokująca bez problemu wykrywa duże dyski zewnętrzne. Na poziomie plików, sprzęt radzi sobie z praktycznie wszystkimi popularnymi formatami, w tym MKV i FLAC.
Przetestowaliśmy z sukcesem między innymi następujące kombinacje:
Na tablecie spokojnie można pracować ze wszystkimi najważniejszymi formatami dokumentów, choć do części z nich potrzebne będzie oprogramowanie z Android Market. Sprzęt świetnie radził sobie nawet w wypadku dużego (około 100 MB), wielowarstwowego pliku PDF.
Obecność układu nVidia Tegra 3 na pokładzie tabletu jest obietnicą wysokiej wydajności w grach – obietnicą jak najbardziej spełnioną. Tablet przetestowaliśmy zarówno na grach typu Angry Birds, jak i na wybranych pozycjach z usługi Tegra Zone. Sprzęt świetnie sobie poradził z wymagającymi graficznie aplikacjami. W ruch poszły karabiny w Shadowgunie i Guerrilla Bob THD, torty w Big Top THD, zaklęcia w Dungeon Defenders: Second Wave, a także miecze w Soulcrafcie. Żaden z wymienionych tytułów nie zawiesił tabletu oraz nie spowolnił jego działania – nowa generacja Tegry sprawdziła się w 100 procentach.
Asus Eee Pad Transformer Prime to wyżyłowany król serii. Rewelacyjna wydajność wynikająca z mocnych podzespołów trochę rekompensuje błędy konstrukcyjne oraz totalne fiasko w przypadku GPSu. Projektantom można wybaczyć zauroczenie super-smukłymi konstrukcjami, zwłaszcza że nie poświęcili dla tej idei baterii, a ta jak przystało na urządzenie mobilne trzyma wyjątkowo długo. Pozostaje więc odpowiedzieć na ostatnie pytanie. Czy cena jest adekwatna do urządzenia? Choć wysoka, zdecydowanie obrazuje jego możliwości. Osobiście bym jednak ulokował swoje fundusze w poprzednim Transformerze.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 5 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 3 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 5 jest notą najwyższą. Wszystkie oceny cząstkowe są sumowane, a ich średnia stanowi ocenę całkowitą.
Składowe |
Ocena cząstkowa
|
Ocena całkowita
|
Budowa i wyposażenie
|
|
4,0
|
Funkcjonalność
|
|
4,0
|
Ocena końcowa
|
4,0
|
|
Ten sprzęt jest dla Ciebie jeśli…
|
Ten sprzęt nie jest dla Ciebie jeśli…
|
|
|
|
|
|
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Czy modem "HUAWEI E5220 Router MiFi" podłączony do docka przez USB będzie działał jako router wifi i jednocześnie będzie to urządzenie ładowane? Innymi słowy, czy port USB w klawiaturach asus transformer daje napięcie do urządzeń i pozwala je ładować równocześnie nie przerywając ich działania?
@Hdmi
Poprawione, dzięki :)
Micro HDMI a nie mini
Witam,
Podobnie jak Suiseki zastanawiam się bardzo poważnie nad kupnem tego sprzętu. Priorytet praca w terenie nad dokumentami i jednolity wygląd na tablecie i pc. Tablet jest już jakiś czas na rynku ale nigdzie nie ma testu pakietu biurowego dołączonego fabrycznie do urządzenia. Jeśli ktoś odpowie na parę pytań będę wdzięczny :) Dla mnie są ważne takie parametry:
1. Jak się sprawuje edytor dokumentów word, excel?
2. W jakich formatach są zapisywane dokumenty edytowane na tablecie?
3. Czy można przerabiać word i jpg w pdf? może jest do tego jakaś aplikacja (nie użytkowałem wcześniej androida więc nie wiem)
4. Jakie możliwości daje zainstalowany pakiet (jak mocno jest ograniczony w porównaniu z office - chodzi o użyteczne i praktyczne funkcje pakietu)?
5. Czy jest możliwość porównywania dokumentów?
6. Ogólne wrażenia z wykorzystania do pracy urządzenia a nie tylko do www
7. Czy ktoś używa przenośnego routera Wi FI 3g (ale nie w telefonie) i jak się to sprawdza w praktyce
8. Do tej pory laptop nie był mi potrzebny, praca zmusza mnie do zakupu. Nie wiem co wybrać netbook czy prime. Opinia osoby używającej obu sprzętów mile widziana :)
z góry dzięki za pomoc :D
@Arek
Właśnie takiej informacji szukałem, dziękuję bardzo.
@Suiseki
Praca na dokumentach Google przez przeglądarkę, na zestawie tablet+stacja jest trochę inna niż w przypadku komputera i na pewno przesiadka z jednego systemu na drugi będzie wymagała nabrania nowych nawyków. Edycja dokumentu polega na edytowaniu każdej linijki osobno. Kopiowanie, wklejanie i zaznaczanie tekstu skrótami klawiszowymi działa poprawnie. Niestety zaznaczenie wszystkiego (ctrl+a) zaznacza nie tekst w edytowanym dokumencie, a pozostały tekst na wyświetlanej stronie.
Pozdrawiam
Wielka szkoda, że nie ma 3G. Bez tego to tylko substytut tabletu.
Witam.
Mam TF201 o prawie 2,5 miesiąca. Sprzęt jest OK. GPS tak jak w recenzji - nie działa najlepiej a właściwie to jest to porażka Asusa. Wykonanie jest dobre ale do doskonałości to trochę ostatnio Asusowi brakuje. Mają ostatnio problemy z kontrolą jakości. Z wifi nie ma żadnych problemów, łącznie z wybudzaniem. Mam egzemplarz z pierwszej serii który przez wielu na forach polskich i xda jest uważany na najbardziej wadliwy. Mój nie sprawia problemów. Brak restartów, wycieków światła na krawędziach matrycy, brak (jak na razie) "paprochów" pod szkłem. Współpracuje z kontrolerem bezprzewodowym Dualshock2 od PS3 bez robienia roota. Gry nie tną i nie wywalają. Bezproblemowo odtwarza filmy FullHD po DLNA z serwera domowego oraz przesyła filmy FHD i zdjęcie po wifi na TV samsunga UE40D6500. Cena w dniu zakupu z dockiem 2699zł.
Witam, zastanawiam się nad zakupem któregoś z Transformerów i zbieram ważne dla mnie spostrzeżenia. W pierwszej kolejności interesuje mnie, jak klawiatura zachowuje się podczas pracy z dokumentami google. Czytałem opinie, że google docs strasznie mulą na tabletach, że fizyczna klawiatura nie zawsze działa i trzeba się przełączać na ekranową, szczególnie podczas pracy z arkuszami kalkulacyjnymi. Zaznaczam, że nie interesuje mnie przesiadka na edytor Polaris. Czy poprawnie działają skróty klawiszowe - kopiowanie, wklejanie, zaznaczanie tekstu? Jak wygląda kopiowanie między przeglądarką a aplikacją Google docs. Te sprawy są dla mnie decydujące czy zdecyduję się na tablet ze stacją dokującą, czy na notebooka.