ViewSonic ViewPad 7 – test ManiaKa

Obudowa, jakość wykonania

ViewSonic Viewpad 7 sprzedawany jest w niezwykle stylowym, czerwonym pudełku, przyozdobionym dodatkowo we wszelkiego rodzaju znaki firmowe, loga i kilka interesujących informacji dotyczących specyfikacji samego tabletu. W jego wnętrzu znajdziemy całkiem przyzwoity zestaw, składający się łącznie z kilku elementów. Oprócz samego urządzenia, producent dołącza dość skromną instrukcję obsługi (w kilku wariantach językowych – bez polskiego), ładowarkę z trzema różnymi przejściówkami, kabel micro USB umożliwiający połączenie tabletu z komputerem, przewodowy zestaw słuchawkowy z wyjściem jack 3.5 oraz czarny, skórzany futerał, który chroni tablet i jego ekran przed uszkodzeniami mechanicznymi, a także ewentualnymi szkodami po bliskim kontakcie z podłożem. Całość prezentuje się bardzo dobrze, choć do pełni szczęścia zabrakło mi dodatkowej ściereczki do wycierania ekranu.

Do naszej redakcji trafił egzemplarz w klasycznym, czarnym kolorze. Co prawda na oficjalnej stronie internetowej producenta napisane jest, że tablet ma kolor srebrny, ale trudno jest się z tym pogodzić. Kolor srebrny ma jedynie boczna ramka dookoła całego urządzenia, natomiast przód i tył tabletu jest po prostu czarny. Powierzchniowo, czerń przeważa, ale skoro producent twierdzi, że tablet jest srebrny, to niech taki będzie. Co prawda jest to jak na razie jedyna wersja kolorystyczna, którą oferuje firma ViewSonic, ale niewykluczone, że za jakiś czas dostępna będzie także inna barwa.

Obudowa tabletu wykonana została z niezwykle stylowego i jak najbardziej praktycznego aluminium. Takie rozwiązanie sprawia, że urządzenie nie tylko lepiej prezentuje się na tle konkurencji, ale aluminium chroni tablet (znacznie lepiej niż plastik) przed uszkodzeniami mechanicznymi i zarysowaniami. ViewPad 7 jest urządzeniem niezwykle małym, kompaktowym i jak najbardziej mobilnym. Jego wymiary to odpowiednio 179.4mm x 110mm x 11.5mm, natomiast waga wynosi niespełna 375 gramów, czyli nieco mniej niż w przypadku Samsunga Galaxy Tab. Design jest moim zdaniem bardzo surowy i to właściwie on nadaje tabletowi niebywałego uroku. Cała konstrukcja sprawia wrażenie bardzo solidnej i wytrzymałej, przez co możemy być pewni, że tablet nie rozpadnie nam się w rękach. Plus dla firmy ViewSonic. Boki urządzenia nie są zaokrąglone jak ma to miejsce w większości tabletów. Krawędzie są dość ostre, dzięki czemu tablet nie wyślizgnie nam się przypadkowo z rąk. Od strony wizualnej ViewPad 7 prezentuje się naprawdę bardzo interesująco i drapieżnie. Czerń doskonale została skontrastowane ze srebrnymi brzegami urządzenia, a tablet właściwie nie posiada żadnych dodatkowych i jednocześnie zbędnych elementów, które mogłyby popsuć ten świetny styl. Tablet świetnie leży w dłoni, jest dobrze wyważony, a jego niewielka waga sprawia, że nawet długa praca na urządzeniu nie doprowadzi do żadnego dyskomfortu.

Standardem właściwie wszystkich tabletów jest czarna ramka okalająca błyszczący ekran, a w przypadku urządzenia marki ViewSonic, matryca jest wręcz lustrzana, gdyż odbija się od niej praktycznie wszystko. W prawym, górnym urządzenia umieszczona została kamera internetowa do prowadzenia wideo-rozmów, a obok niej czujnik światła. Z drugiej strony producent umieścił cztery, dotykowe przyciski. Są to: Menu, Home, Search oraz Back i zostały one całkowicie wkomponowane w obudowę urządzenia.

Tył tabletu jest wolny od jakichkolwiek portów oraz złącz. Producent umieścił tam natomiast kamerę o rozdzielczości 3.0 MPix, firmowe logo i wszystkie niezbędne oznaczenia tabletu, które zapewne i tak nikogo nie interesują.

Górna krawędź zarezerwowana została dla jednego głośnika oraz włącznika zasilania, którym również blokujemy i odblokowujemy ekran tabletu.

Po przeciwległej stronie znajdziemy drugi głośnik.

Z lewej strony tabletu producent umieścił wyjście słuchawkowe jack 3.5 mm, przycisk RESET, mikrofon oraz złącze micro USB, które jest jednocześnie portem ładownia i umożliwia podłączenie urządzenia do komputera.

Na prawym boku zamontowane zostały przyciski głośności, a także czytnik kart micoSD, który umożliwia zamontowanie 32 GB karty pamięci oraz slot kart SIM. Oba elementy zostały zgrabnie wmontowane w obudowę urządzenia i dodatkowo zakryte przesłonką.

Czego zabrakło? Przede wszystkim portu, który umożliwiłby podłączenie zewnętrznej stacji dokującej – klawiatury, a także złącza HDMI, choć ten element nie jest akurat niezbędny. Dobrym posunięciem było zastosowanie złącza micro USB, jednakże wykorzystanie go jako główny port ładowania już niekoniecznie. Na szczęście tablet możemy ładować, gdy jest podłączony bezpośrednio do komputera. ViewPad 7 wydaje się mieć wystarczający zestaw portów komunikacyjnych oraz złącz. Nie podoba mi się jedynie umiejscowienie przycisku włączającego tablet i to, że jest on za bardzo wkomponowany w obudowę (powinien nieco wystawać, aby łatwiej można było go wcisnąć), ale do tego akurat można się przyzwyczaić.