Najnowsze doniesienia wskazują, że podczas tegorocznej wiosny nie ujrzymy iPada Mini 5. Czy to oznacza koniec serii najmniejszych tabletów od Apple’a?
Świat obiegły kolejne spekulacje analityka KGI Securities – Ming-Chi Kuo, który wielokrotnie podawał trafne informacje na temat przyszłych urządzeń firmy Apple.
W swoim najnowszym raporcie Kuo stwierdza, że Apple zaprezentuje w marcu 2017 roku trzy nowe iPady. Jednym z nich będzie druga generacja 12.9-calowego iPada Pro, kolejnym ma się okazać całkowicie nowy iPad Pro z wyświetlaczem o przekątnej w granicach od 10 do 10.5-cala (ostateczny rozmiar wciąż jest przedmiotem spekulacji) oraz 9.7-calowy iPad Pro. Ten ostatni zapewne zostanie odświeżony pod względem podzespołów. Stanie się także najtańszą propozycją wśród tabletów koncernu z Cupertino. Wszystko przez wdrożenie procesora A9 (takiego, jak posiada iPhone 6S). Pozostałe iPady otrzymają procesor A10X – znanego z iPhone’a 7. Niniejsze informacje mogą oznaczać tylko jedno – koniec iPada Mini może być bliżej niż sądziłem.
Jestem pewien, że podczas wiosennej konferencji uwaga zostanie poświęcona głównie nowemu iPadowi. Informacje na jego temat wypływają już od dłuższego czasu i są naprawdę ciekawe. Spodziewać się powinniśmy praktycznie bez-ramkowego wyświetlacza, co oznacza, iż w tablecie po raz pierwszy może zniknąć ikoniczny przycisk Home Button. Co z kolei implikuje przedsmak tego, co czeka nas w związku z nadchodzącą premierą iPhone’a 8 na jesieni bieżącego roku.
Ostatnie odświeżenie iPada Mini miało miejsce we wrześniu 2015 roku, czyli naprawdę spory czas temu. Podzespoły iPada Mini 4 zostały jednak wymienione we wrześniu 2016 roku. Do teraz, jego czwarta wersja jest sprzedawana oficjalnie przez firmę Apple. Być może wkrótce ulegnie to zmianie. Spekulacje na ten temat trwają od dłuższego czasu. W 2015 roku plotki wskazywały, iż iPad Mini 4 będzie ostatnim tabletem o takim rozmiarze. Niemniej jednak na przestrzeni wielu miesięcy zebrałem mnóstwo informacji o potencjalnych zmianach, jakie moglibyśmy zobaczyć w iPadzie Mini 5.
Wydaje mi się, że Apple prawdopodobnie porzuci swój najmniejszy tablet. Wprowadzenie 10-calowej edycji sugeruje wypełnienie luki pomiędzy 9-, a 13-calowymi modelami. Niespełna ośmiocalowy iPad Mini nie będzie wtedy potrzebny, a szkoda – bo był jednym z najbardziej poręcznych i funkcjonalnych tabletów na rynku. Dzisiaj nieco zapomniany, zapewne radziłby sobie nieco gorzej w walce o potencjalnych nabywców wobec swoich pozostałych braci z linii Pro.
Źródło: Apple Insider
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.