Test Huawei MediaPad M3. Czy to najlepszy, mały tablet z LTE?

Bateria

Chcąc zaoferować konsumentom tablet smukły i elegancki, Huawei zdecydowało się na zastosowanie akumulatora o pojemności 5100 mAh. To przyzwoite ogniwo, które spokojnie wytrzyma dzień bardziej intensywnej pracy. Sporadyczne użytkowanie modułów łączności wydłuży ten czas do nawet dwóch dni. Potwierdzają to zresztą przeprowadzone przez nas testy, z których wynika, że na jednym ładowaniu możemy oglądać nieprzerwanie materiały wideo przez 11 godzin albo surfować po sieci przez prawie 8 godzin.

Pełne naładowanie akumulatora ładowarką dołączoną do zestawu sprzedażowego zajmuje 216 minut, przy czym po zaledwie 15 minutach odnowimy już 11% zasobów energii, a po kolejnym kwadransie wartość ta wzrasta do 20%. Czas ładowania jest wyraźnie dłuższy, niż w przypadku Huawei MediaPad M2, w którym zastosowano baterię o pojemności 6660 mAh (o 1560 mAh większą).

Jeżeli zechcielibyście nieco wydłużyć czas pracy to w Ustawieniach zajdziecie Menedżer baterii, w którym można wybrać jeden z dwóch trybów pracy – normalny oraz inteligentny. Ponadto można kontrolować zużycie energii przez aplikacje. Nie można nie wspomnieć również o trybie oszczędzania energii ROG, który w celu maksymalnego wydłużenia czasu pracy na pojedynczym cyklu ładowania zmniejsza rozdzielczość wyświetlacza do 1920 x 1200 pikseli.

Wyposażenie

Łączność

W tablecie znajdziemy standardowe moduły łączności, ale na szczególną uwagę zasługuje obecność modemu, który umożliwia szybką transmisję danych w standardzie LTE (kategoria siódma – do 300 Mbps), a także wykonywanie połączeń głosowych i wysyłanie wiadomości tekstowych oraz multimedialnych. Tablet obsługuje karty w standardzie nanoSIM, ale nie do końca możemy korzystać z niego jak ze zwykłego smartfonu. Najlepiej przeprowadzać konwersacje z wykorzystaniem zestawu słuchawkowego (brak w zestawie), gdyż na wyposażeniu zabrakło głośnika do rozmów i tablet funkcjonuje tylko w trybie głośnomówiącym.

Do działania dwuzakresowego modułu WiFi nie mam zastrzeżeń – sygnał jest na dobrym poziomie i nie pogarsza się znacząco nawet po zmianie kondygnacji. Warto też podkreślić, że sprzęt oferuje wsparcie dla standardu ac!

GPS (w standardzie A-GPS, GLONASS + pozycjonowanie Beidou) sprawuje się bez zastrzeżeń – szybko wyszukuje satelity i ustala pozycję, a do tego samodzielnie radzi sobie z wyznaczoną trasą i nie ma potrzeby aktywowania wspomagania ze strony pakietowej transmisji danych.

Pamięć wbudowana, OTG, Miracast

Na dane oraz aplikacje w testowanym przez nas egzemplarzu zarezerwowano 32 GB pamięci, z czego część została zabrana przez system (dla użytkownika pozostaje około 25 GB). Myślę, że to nienajgorszy wynik, choć producenci elektroniki przyzwyczajają nas do stałego zwiększania przestrzeni na dane. W tym celu możemy wykorzystać czytnik microSD z obsługą kart o pojemności do 128 GB.

Huawei MediaPad M3 oferuje także wsparcie dla OTG i radzi sobie z pamięciami masowymi. Był nawet w stanie zasilić i obsłużyć 2.5-calowy dysk twardy z systemem plików NTFS. Nie jest to cecha, którą wyróżnia się każdy tablet. MediaPad M3 radzi sobie również z obsługą myszki.

Na wyposażeniu jest także funkcja umożliwiająca strumieniowanie ekranu poprzez bezprzewodowe połączenie. Zabrakło mi jednak portu podczerwienie oraz NFC (Near Field Communication – komunikacja bezprzewodowa krótkiego zasięgu).

Czujnik biometryczny

Czytnik linii papilarnych umieszczony w tablecie pod ekranem działał podczas testów fenomenalnie. Nie było sytuacji, w której nie zareagowałby po kontakcie z palcem. Jego szybkość jest również na bardzo dobrym poziomie – działa natychmiastowo i bez jakichkolwiek przestojów. Zdefiniować możemy maksymalnie pięć odcisków.

Czujnik biometryczny oferuje także wsparcie dla gestów, dzięki czemu po uruchomieniu tabletu nie zobaczycie belki systemowej z przyciskami ekranowymi. Oczywiście konserwatywni użytkownicy mogą ją włączyć w menu, zaś ceniący sobie nowatorskie podejście docenią obsługę proponowaną przez Huawei.