Testujemy tablety Lenovo TAB 3 w wersji A7-730X oraz A8-850M – różnica między urządzeniami zawiera się w czymś więcej niż tylko ich wielkości. Zerknijcie na szczegółowe porównanie obu tabletów w maniaKalnej recenzji Lenovo TAB 3.
Lenovo TAB3 A7-10F i Lenovo TAB3 A8-850M to dwa tanie tablety należące to popularnej serii Lenovo TAB. Czy oba modele są równie dobre? Czym właściwie się różnią oprócz rozmiaru? Na te pytania odpowiemy w naszym teście.
W obu przypadkach obudowa nie robi wrażenia przesadnie solidnej, choć nie znaczy to, że wykonanie tabletów Lenovo jest kiepskie. Mamy jednak do czynienia z plastikiem, a ten w większości wypadków pozostawia nieco do życzenia w kwestii jakości. Spasowanie elementów w obu przypadkach jest prawidłowe jeśli chodzi o przyciski czy łączenia, za to tylna klapka pod naciskiem się ugina – w modelu TAB3 A7 nieco bardziej niż w TAB3 A8, a uginaniu towarzyszy pusty dźwięk.
Prawy bok obudowy zarezerwowano dla przycisków głośności i wybudzania. W TAB3 A8 znajdują się one tradycyjnie na bocznej krawędzi, a więc nie ma problemu z ich wciśnięciem. Nieco gorzej sprawa ma się z TAB3 A7, bo tutaj przyciski znajdują się nie na samej bocznej krawędzi, ale nieco bardziej z tyłu, a to utrudnia obsługę urządzenia zwłaszcza, gdy trzymamy tablet jedną ręką.
8-calowa wersja ma rzecz jasna znacznie większe ramki, ale cal różnicy na korzyść stanowi wielką zmianę. TAB3 A7 wygląda jak przerośnięty telefon, natomiast TAB3 A8 to z wyglądu już pełnoprawny tablet. Oczywiście wiąże się to również tym, że mniejszy tablet obsłużymy nawet jedną ręką, podczas gdy z większego łatwiej będzie korzystać trzymając go poziomo obiema rękami.
Tablety nie rozpieszczają nas pod względem ilości portów. Na górnej krawędzi znajdziemy wejście na słuchawki oraz micro USB. W każdym modelu na lewym boku ukryta za zaślepką jest szufladka. W TAB3 A7 możemy włożyć do niej dwie karty micro SIM lub jedną kartę micro SIM i jedną micro SD. Z kolei TAB3 A8 pozwoli na włożenie dwóch kart micro SIM, a w osobnej kamorze znajdziemy jeszcze miejsce na kartę micro SD. Mam jednak obawy co do trwałości zaślepek, bo odnoszę wrażenie, że wykorzystany przez producenta cienki kawałek gumy może się szybko urwać.
Tylna klapka każdego z modeli pozbawiona jest zbędnych dodatków, naklejek czy napisów. Znajdziemy tylko obiektyw aparatu umieszczony w samym rogu.
Na korzyść TAB3 A8 przemawia fakt, że sprzęt posiada dwa głośniki multimedialne – znajdujące się nad i pod ekranem. TAB3 A7 posiada tylko jeden głośnik, a to zapewni mniejsze doznania na przykład przy oglądaniu filmów czy graniu w gry. Co ciekawe, mimo różnicy rozmiarów, wagowo tablety są do siebie bardzo zbliżone i żaden nie ciąży zbytnio w dłoni. Warto również wspomnieć, że w przypadku 7-calowej wersji producent gwarantuje nam pewną odporność na zachlapania – stopień ochrony to IP52. Nie zaryzykowałem aby sprawdzić, jak tablet poradzi sobie z zachlapaniami czy wilgocią, ale jednak wzmocniona odporność to zawsze plus.
Jakość ekranu nie jest najmocniejszą stroną obu modeli. Składa się na to kilka czynników – od kiepskiej jasności, poprzez niską rozdzielczość aż po niezbyt dużą odporność osłaniającej panel powłoki.
Pod względem jasności oba wyświetlacze są do siebie podobne, choć nieco minimalnie lepiej wypada TAB3 A8. Jasność maksymalna przekracza 300 cd/m2, co nie jest wynikiem wybitnym, ale częstym w przypadku tańszych urządzeń. Sprawia to, że w słoneczny dzień nie będziemy zbyt dokładnie widzieli tego, co dzieje się na ekranie.
Nierównomierność podświetlenia w obu przypadkach nie przekracza 10 procent, nie jest to zatem najgorszy wynik, natomiast temperatura barwowa ekranu oscyluje w granicach 7300 K, co jest akceptowalnym wynikiem (znam modele, w których balans bieli znacznie przekracza 8000 K a to już skutkuje niebieskim odcieniem). Oba testowane tablety charakteryzują się przyzwoitym odwzorowaniem kolorów, choć oczywiście do ideału trochę im jednak brakuje.
W każdym z modeli ekran sprawnie reaguje na dotyk, natomiast każde mocniejsze wciśnięcie ekranu skutkuje „efektem jacuzzi”. Widać to zwłaszcza w TAB3 A7, bo tutaj kolorowe plamy widać nie tylko w miejscu nacisku palca, ale i na bokach ekranu. Wygląda to bardzo źle. Szkoda też, że zabrakło wzmocnionego szkła typu Gorilla Glass.
W przypadku rozdzielczości ekranu, współczesne standardy spełnia tylko model 8-calowy, gdzie mamy do czynienia z rozdzielczością 1280 x 720 px. Można by oczekiwać Full HD, jednak pamiętajmy, że to tani model. HD zapewnia wystarczająco dużą szczegółowość obrazu, żeby większość użytkowników nie miała powodów do narzekań. 7-calowa Yoga to już archaiczna rozdzielczość 1024 x 600 i korzystania z takiego ekranu nikomu nie polecam. Różnica między panelami w obu urządzeniach jest widoczna gołym okiem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Witam
Posiadam lenovo tab 3 850m, ostatnio po aktualizacji androida do 6.0 pojawił się problem z baterią, która w rozładowuje się nawet w 12h gdy tablet leży nie używany. Czy to może być efektem aktualizacji, czy po prostu zbieg okoliczności i tablet czeka serwis z baterią.
Tak czytam te testy na różnych stronach i od jakiegoś czasu odnoszę jedno i to samo wrażenie. Że ci "nowi dziennikarze" chyba nie czytają tego co piszą. Autor cały czas podkreśla wyższość modelu A8, jednak jak popatrzymy na benchmarki to różnica w wydajności żadna. A w PC Mark Android Work wręcz osiąga przedostatnie miejsce, gorsze niż A7. To jak to jest z tymi niby lepszymi procesorami ? Brak porównań do poprzednich modeli Tab2 które miały procesory 1,3. Bo ja w końcu tego nie rozumiem czy ta seria 3 jest wydajniejsza od serii 2, czy nie? Bo może lepiej poszukać starszego z wyżej taktowanym procem? Uwaga o filmach 4K rozwalająca. Ludzie teraz telewizory 60calowe 4K kupują żeby na nich filmy DVD oglądać a tu zonk bo na 7 lub 8 calowym tablecie 4K nie obejrzymy... straszne..
Wprowadzacie ludzi w błąd.
Piszecie o cenie dla modelu A8-50M a strona przekierowuje do A8-50F (bez modemu lte).
To w najlepszym przypadku jest nierzetelność, w najgorszym oszustwo.
Jeśli nie ten TAB3 A8-50F 16GB to jaki od konkurencji może być brany pod uwagę?
Te 7cali dwa rozne tablety sa w ofercie L. Chcialbym miec na Tab3 A7-10F Pianke i waska ramke. Nie mowie o obecnosci modemu, takie magiczne slowo "Essential" jest tu kluczowe. Co w ogole bylo testowane? ;)
Tab 3 A7 10f nie posiada 2 slotów a jedynie jeden, - na kartę micro a komunikacja odbywa
się za pomocą zewnętrznego modemu USB lub Wi-Fi / Wi- Fi Direct.
Lenovo w sprzęcie niskobudżetowym coraz częściej oszukuje klientów
wypuszczając na początku wersje full a następnie obcina hardware zyskując
dobrą opinie żeruje na ludziach ufającym takim jak ten niedokładnym testom....
Dokładna nazwa testowanego modelu to TAB3 A7-730X, jednak pod taką nazwą w Ceneo na przykład trudno go znaleźć. Z oznaczeniami modeli Lenovo jest problem, bo często dokładna nazwa "pudełkowa" brzmi inaczej niż ta, pod którą znajdziemy go w sklepach, stąd wynikać mogły pomyłki w nazewnictwie w teście. Testowany przez nas model posiada również wejście na kartę micro SIM.