Oficjalnej prezentacji doczekał się Samsung Galaxy Tab A 10.1 z S-Pen – tablet klasy średniej z wyświetlaczem o przekątnej 10,1″, niezłym akumulatorem, a także dedykowanym stylusem.
Nareszcie zadebiutował oficjalnie Samsung Galaxy Tab A 10.1 z S-Pen, który na ten moment dostępny jest wyłącznie na rodzimym rynku producenta. Pod względem zastosowanych podzespołów nowość Koreańczyków niewiele różni się od standardowego Galaxy Tab A 10.1 (2016), o czym przekonacie się za chwilę.
Na szczególną uwagę zasługuje w tym urządzeniu dedykowany stylus S-Pen, a także oprogramowanie, które zostało zaprezentowane pierwszy raz wraz z Galaxy Note 7. Nowe funkcje to między innymi możliwość tworzenia notatek w trybie czuwania, czy też tłumaczenie pojedynczych wyrazów w trybie szybkiego dostępu.
Samsung nie zdecydował się na zastosowanie istotnych zmian w podzespołach względem standardowego modelu, a zatem za wydajność odpowiedzialny będzie SoC Samsung Exynos 7870 oraz nawet 3 GB pamięci RAM. Samsung Exynos 7870 s złożny został z 8-rdzeniowego procesora o taktowaniu 1.6 GHz (ARM Cortex-A53) oraz chipu graficznego ARM Mali-T830. Układ SoC wytworzony został w 14nm procesie technologicznym FinFET.
Obudowa Samsunga Galaxy Tab A 10.1 z S-Pen jest w całości wykonana z tworzywa sztucznego i ma grubość 8.2 milimetra, przy wadze 558 gramów. Klawisze funkcyjne zostały umieszczone na krótszej ramce okalającej ekran (pod ekranem, jeżeli tablet trzymamy w pozycji pionowej) – Samsung zakłada, że tablet wykorzystywany będzie przede wszystkim do przeglądania dokumentów, a także do wprowadzania tekstu.
Samsung wyposażył swój 10-calowy tablet w akumulator o pojemności 7300 mAh, który powinien zapewnić do 14 godzin przeglądania sieci po WiFi i do 13 godzin przy wykorzystaniu modemu LTE. Myślę, że to naprawdę dobre czasy, które zadowolić powinny niemal każdego użytkownika. Bo przecież od tabletu oczekuje się całego dnia pracy, prawda?
Samsung Galaxy Tab A 10.1 z S-Pen w ciągu najbliższych kilku tygodni, prawdopodobnie zadebiutuje także w krajach zachodnich, a cena zaczynać powinna się od około 350 euro.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Samsung mógłby nowe oferty 2w1 z win10 dostarczyć na rynek a nie wypuszcza kolejny tablet z Android który mała grupa osób kupi bo cena z kosmosu
W końcu jakiś porządny tablet Samsunga bez jakiś cięć w specyfikacji. Tylko co z tego, skoro tablety z Androidem już nikogo nie obchodzą?