Mój chrześniak od września idzie do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Rodzice kupią mu iPada jako narzędzie edukacyjne. Oto dlaczego.
Debaty dotyczącej używania sprzętów elektronicznych przez dzieci nie sposób ukrócić jednym krótkim zdaniem. Podobnie jak narkotyki wykazują właściwości lecznicze, tak samo tablet może być narzędziem poszerzającym horyzonty dziecka lub je uszczuplające. Nie można jednak zaprzeczyć, że technologie są integralną częścią naszej codzienności, a kilkuletnie dzieci intuicyjnie podchodzą do ekranów komputerów czy telewizorów w celu ich dotknięcia. Oto bowiem dotyk jest najbardziej naturalną formą kontaktu ze współczesną elektroniką.
Tablety, ale także smartfony, laptopy, smartwatche, smartbandy czy gogle VR, mają zarówno swoje jasne, jak i ciemne strony. Nadmierne korzystanie z elektroniki może doprowadzić do poważnych zaburzeń psychologicznych lub – w najlepszym wypadku – grozić odosobnieniem. Media mainstreamowe mają w zwyczaju przypominać sobie o elektronice akurat wtedy, gdy coś złego się wydarzy – niesforny nastolatek zabije rodziców, bo zabronią mu łapać Pokemony lub dziewczyna rzuci się z klifu w ramach testów gogli VR. Okazuje się jednak, że nie taki diabeł straszny, jakim go malują.
Przejdźmy do konkretów, czyli tabletów. Urządzenia te od jakiegoś czasu są regularnie wykorzystywane jako sprzęty edukacyjne. Na tablety z Androidem, Windowsem i iOS-em w ostatnich latach powstała masa aplikacji użytkowych, które pozwalają poszerzać horyzonty. Nie chodzi tu tylko o proste leksykony, kalkulatory czy słowniki, ale aplikacje, które uczą poprzez interakcję.
To właśnie z tego powodu coraz więcej rodziców decyduje się na obdarowanie swoich pociech tabletem. I to coraz młodszych. Tablet odpowiednio wykorzystany, pod kontrolą rodziców, może błyskawicznie zwiększyć słownictwo czy poprawić zdolności kognitywne najmłodszych. Co więcej, nawet tak znienawidzone przez rodziców gry mogą pozytywnie wpływać na mózg (można o tym przeczytać w sierpniowym wydaniu „Świata Nauki” w artykule pt. Nie takie gry akcji straszne, autorstwa Daphne Bavelier i C. Shawna Greena).
Patrząc na cechy, które powinien posiadać idealny tablet dla dziecka, można wyciągnąć wniosek, że takowym urządzeniem jest iPad (bez precyzowania który model dokładnie). Nie wierzycie? To przekonajcie się sami.
Warto przeanalizować cechy, jakie powinien posiadać dobry tablet dla dziecka. Przede wszystkim powinien być on wytrzymały – zwarta bryła i solidna konstrukcja to gwarancja, że sprzęt posłuży nam przez długie lata, a nie tylko miesiące. Problemem tanich tabletów jest to, że obecna w nich obudowa z tworzywa sztucznego nie zapewnia właściwej odporności mechanicznej. Urządzeń zamkniętych w aluminium wciąż mamy na rynku jak na lekarstwo. Jednym z nich jest iPad, choćby testowany przez nas mini 4.
Dobry tablet dla dziecka powinien mieć również wysokiej jakości ekran – IPS lub AMOLED. Jest to bardzo ważna cecha, na którą wiele osób nie zwraca uwagi, co jest błędem. Im wyższa rozdzielczość ekranu tabletu, tym bardziej szczegółowy ekran. Warto pamiętać także o odpowiednim odwzorowaniu kolorów i szerokich kątach widzenia – te parametry są całkiem niezłe w Samsungu Galaxy Tab S2, ale wciąż niedoścignionym wzorem pozostaje iPad.
Trzecim bardzo ważnym czynnikiem, na który powinniśmy zwrócić uwagę przy wyborze tabletu dla dziecka, jest czas pracy na baterii. Należy założyć, że nasza pociecha od czasu do czasu (lub regularnie) będzie zabierała tablet ze sobą do szkoły. Dobrze, by przez ten czas spędzony z rówieśnikami, nie martwić się o gniazdko zasilania. Jeżeli jesteście ciekawi zestawienia tabletów z najmocniejszą baterią, koniecznie zajrzycie do naszego zestawienia. Oczywiście, nie zabrakło w nim iPada Air 2.
Tablet dla dziecka powinien być wypełniony po brzegi przydatnymi aplikacjami. A tych w Apple App Store jest naprawdę sporo. Wystarczy wejść do zakładki Edukacja, by otworzyły się przed nami bramy do niezliczonej liczby przydatnych aplikacji. Pod względem ilości programów, sklep Apple moim zdaniem jest lepszy od Google’owego. I co ważniejsze, są w nim tylko sprawdzone aplikacje edukacyjne. Ekosystem stworzony przez firmę z Cupertino wciąż jest znacznie stabilniejszy i bardziej intuicyjny od androidowego odpowiednika. Dziecko chętnie będzie spędzało w nim swój czas, także ten wolny.
Tablety Apple wciąż należą do najdroższych urządzeń w swojej kategorii (nie wliczając do tego segmentu urządzeń 2w1). Ale iPad to zakup na lata. Nawet jeżeli kupimy go stricte dla dziecka, to nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy sami mogli skorzystać z dobrodziejstw App Store. Po sprzęt Apple powinni sięgnąć szczególnie rodzice, którzy chcą zafundować swoim pociechom pierwsze lekcje języków obcych. Dzięki aplikacjom takim jak Duolingo czy Speeq, podstawy języków obcych można przyswoić błyskawicznie. A to z kolei gwarancja na łatwiejszą adaptację na lekcjach w szkole.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
taaa... Boże chroń dzieci przed takimi chrzestnymi.
Cytat 1:
"Dobrze, by przez ten czas spędzony z rówieśnikami, nie martwić się o gniazdko zasilania. " - to niech sie autor zdecyduje, czy czas ma być spędzony z rówieśnikami, czy z ipadem. Przy okazji dodam, że rówieśnicy zdecydowanie szybciej pozwolą dziecku zwiększyć słownictwo :-DDDD
Cytat 2:
"Dziecko chętnie będzie spędzało w nim swój czas, także ten wolny."
Kochany autorze - skoro ty już jesteś "chory" to nie zarażaj innych. Czas wolny dziecko powinno w jak największym wymiarze spędzać z innymi (rówieśnicy, rodzeństwo, domownicy) a nie z urządzeniem elektronicznym. Potem w efekcie mamy cała zgraję nastolatków, którzy potrafia tylko klepać na FB a nie umieją się porządnie zachować.
Brakuje mi jeszcze tylko akapitu, że wielki wybór gier sportowych pozwoli dziecku znacznie szybciej podnieść swoją sprawność fizyczną i tężyznę.
Oczywiście komputery/tablety/smartfony mają masę zalet, ale w życie dzieci wkroczyły zdecydowanie za daleko, czego skutkiem jest izolowanie sie jednostek ze swoim smartfonem - zawsze łatwiej sie z nim dogadać niż z niezalezna jednostką, którą jest drugi człowiek. Dzieci, szczególnie małe, powinny korzystać moim zdaniem z urzadzeń elektronicznych pod ścisłą kontrolą dorosłych (rozsądnych) bo zbyt łatwo jest zostać wchłoniętym w świat elektronicznej przygody/rozrywki.
Dodam, że nie jestem jakimś przeciwnikiem wszelkiej elektroniki (informatyk z 20 letnim stażem) tylko uwazam, że zdecydowanie lepsza od grania na "sr..jpadzie" jest dla rozwoju dziecka jest zabawa z rówieśnikami. Tylko kto teraz pozwoli tym biednym (szczególnie miejskim) dzieciom np pobawić się błotem.... A taka bitwa na błoto zawiajne w liście babki, rozwijała spryt, refleks, sprawność a i taktyki sie człowiek nauczył.
Powiem Wam, że jak patrze teraz na dzieci to z jednej strony niby mają prawie wszystko, ale sa naprawdę biedne (brakuje im tej słynnej "patologii" lat 70-80 ubiegłego wieku). Świetnie to oddaje fraszka Krasickiego:
"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody -
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody".
"Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę".
szkoda kasy na ipada dla dziecka ze szkoły podstawowej, które rozbije sprzęt za 1500+ w 3 miesiące. Tekst napisany w stylu - "ipad" lekarstwem na wszystko. Ehhh...szkoda słów.