W nowym Amazon Fire HD 10 wprowadzono dwie istotne zmiany

Zadebiutował nowy wariant Amazon Fire HD 10, w którym zastosowano więcej pamięci dla użytkownika oraz przeprojektowano tylny panel obudowy.

W połowie czerwca 2015 roku, Amazon zaprezentował cztery nowe tablety – wśród nich Fire HD 10, który doczekał się dzisiaj nowej wersji. Jest ona lepsza i ładniejsza od poprzedników.

To, co mnie najbardziej cieszy w nowości Amazonu to porzucenie tworzywa sztucznego zastosowanego na tylnym panelu, na rzecz aluminium. Dzięki temu zabiegowi tablet zyskał na urodzie. Z pewnością nie jest to tablet, który wykracza ponad szare standardy oklepanego designu, ale wnosi do serii Amazon Fire HD powiew świeżości i pokazuje, jak może wyglądać ich przyszłość.

Kolejną, a zarazem ostatnią nowością w nowym Amazon Fire HD 10 jest zwiększenie wewnętrznej pamięci dla użytkownika. Do tej pory tablet oferowany był w dwóch wersjach z 16 GB i 32 GB pamięci. Teraz dochodzi do tego jeszcze model z 64 GB – to w większości przypadków rozwiąże problem gromadzenia multimediów oraz pozwoli na zainstalowanie wszystkich ulubionych aplikacji. Osobiście nie korzystam z tabletu ale mam phablet z “zaledwie” 16 GB pamięci i znam ten problem. Niejednokrotnie rezygnowałem z instalacji fajnej gry z powodu komunikatu o małej ilości miejsca. Rozwiązanie przyszło dopiero z Androidem 6.0 i jego nową funkcją – możliwością połączenia pamięci wewnętrznej z kartą microSD. Dlatego też nowy wariant pojemnościowy Amazon Fire HD 10 to ukłon w stronę maniaKów multimediów.

Wprowadzone zmiany pociągnęły za sobą sugerowaną cenę tabletu, który kosztuje 259,99 euro. Wersja z 32 GB i plastikowymi pleckami to koszt 229,99 euro, a najtańszy model kosztuje 199,99 euro. Czy jesteście w stanie za te udoskonalenia dopłacić 30 euro? Oczywiście mając na uwadze, że w tablecie jest zaledwie 1 GB pamięci RAM – w obecnych czasach jest już bardzo rzadko spotykany i mało wystarczający do zastosowań multimedialnych?