Kilka dni temu zadebiutował nowy tablet spod znaku brytyjskiego operatora EE pod dźwięczną nazwą Jay. To nowe urządzenie, która firma postanowiła wprowadzić do portfolio, którego nie zmodyfikowała przez prawie rok czasu. EE Jay jest również najtańszym tabletem, jaki do tej pory znalazł się w ofercie przedsiębiorstwa.
Mimo, że tablet na pierwszy rzut oka przypomina z wyglądu iPada to jednak napędza go starsze wydanie systemu Android 5.1 Lollipop. W srebrno-białej obudowie o przekątnej ekranu 7.85-cala, zamknięto wyświetlacz z technologią IPS o rozdzielczości 1024 x 768 pikseli, czterordzeniowy (64 bit) procesor MediaTek MTK8735M taktujący z częstotliwością 1 GHz oraz 1 GB pamięci operacyjnej RAM. Na dane przeznaczono 16 GB pamięci wewnętrznej, aczkolwiek można ją rozszerzyć poprzez wykorzystanie slotu kart microSD do 32 GB.
EE Jay posiada również 5-megapikselowy aparat fotograficzny i 2-megapikselową kamerkę do wideo-rozmów. W urządzeniu zaimplementowano baterię o pojemności 3600 mAh, która powinna wystarczyć na 7-godzinne, nieprzerwane użytkowanie sprzętu lub do jego pozostania w trybie standby przez 280 godzin. Wśród podzespołów nie zabrakło także standardowych modułów komunikacyjnych odpowiedzialnych za obsługę WiFi 802.11b/g/n, Bluetooth, GPS oraz sieć 4G LTE.
Wymiary tabletu to 199.96 x 134.66 x 7.8 mm. Urządzenie waży 350 gram. Producent dorzuca w zestawie adapter AC, kable microUSB, kartę gwarancyjną i instrukcje obsługi. EE Jay trafił już do sprzedaży, gdzie jego cena jest uzależniona od wybranego planu operatora, aczkolwiek istnieje również opcja osobnego zakupu po cenie 119 funtów brytyjskich, czyli (zgodnie z obecnymi kursami walut) około 660 złotych.
EE Jay jest więc ciekawym przykładem tabletu, który może służyć jako podręczne urządzenie do prostych czynności. Sprawdzi się on zarówno w biznesie, jaki i domowym zaciszu.
Źródło: EE
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.