Nowy tablet amerykańskiej firmy zaskoczy innowacjami czy może tylko przyniesie to samo w ładniejszym opakowaniu?
Zaprezentowanie przez Apple mniejszej wersji iPada Pro ostudziło zapały użytkowników oraz pozwoliło zapomnieć na chwilę o iPadzie Air 3, na którego temat plotki pojawiały się jeszcze w styczniu tego roku. W zasadzie nowy model był dość ciekawą propozycją, która jeszcze bardziej zwiększyła plotki na temat tego, iż amerykańska firma ma zamiar zrezygnować z linii „Air” w swoich urządzeniach – zarówno tabletach jak i MacBookach. W przypadku modelu Pro widzieliśmy nacisk na lepszy wyświetlacz oraz kamerę. Nowe plotki z Chin twierdzą jednak, iż iPad Air 3 pojawi się jeszcze w tym roku i zaoferuje ulepszenia związane stricte z wydajnością oraz komponentami zaimplementowanymi pod obudową urządzenia.
Ze względu na ciągły brak konkretów dotyczących iPada Air 3, tak naprawdę nie wiemy, co dokładnie nas czeka, a szczególnie co możemy stwierdzić, iż na pewno pojawi się w kolejnym tablecie. Apple nie ma zaplanowanych żadnych konkretnych konferencji i jedynym miejscem, w którym moglibyśmy zobaczyć nowy tablet jest tegoroczne WWDC, które odbędzie się już za miesiąc. Szczerze mówiąc, wątpię, aby jakiekolwiek informacje na temat tabletów pojawiły się podczas tego wydarzenia.
Źródła z Dalekiego Wschodu podały jednak informację na temat tego, iż w iPadzie Air 3 Apple może zdecydować się na modernizację komponentów w środku obudowy: mowa tu konkretniej o rozszerzeniu pojemności pamięci operacyjnej RAM oraz nowym procesorze, który mógłby zapewnić szybszą i jednocześnie bardziej niezawodną wydajność. 9,7-calowy iPad Pro pomimo mocnych podzespołów nie doczekał się zwiększenia ilości pamięci RAM, a zamiast tego, Apple po prostu skupiło się na optymalizacji oprogramowania tak, aby sam sprzęt działał szybciej. Szanse na premierę iPada Air 3 z procesorem A10X są bardzo wysokie, jednak póki co możemy tylko gdybać.
Zastosowanie przez Apple procesora A10X wraz z 3 GB pamięci operacyjnej RAM uczyniłoby iPada Air 3 bardzo solidnym i wydajnym sprzętem, który na pewno skusiłby klientów i byłby jednocześnie próbą zapomnienia o słabych wynikach finansowych giganta z Cupertino. Mimo tego, raczej nic nie powstrzyma Apple przed tym, aby wypuścić na rynek kolejnego iPada Pro ze wspomnianą powyżej specyfikacją i po prostu zmienioną nazwą – to będzie kolejny dowód na to, iż firma z jabłkiem w logo chce po prostu uciec od linii Air w każdy możliwy sposób. Mniejszy, ulepszony iPad byłby jednak strzałem w stopę: specyfikacja tego modelu przebijałaby to, czym chwaliło się Apple w 12,9-calowym modelu, jaki zapewne odszedłby powoli w niepamięć.
Ładne opakowanie a w środku… to samo
Mam nadzieję, że większość plotek i przecieków dotyczących nowego iPada się potwierdzi, bowiem jeżeli nie, to Apple po raz kolejny będzie chciało nas naciągnąć sprzedając niemal identyczny produkt zapakowany w ładniejsze i bardziej przyciągające wzrok opakowanie. Firma konsekwentnie stosuje taką politykę w przypadku swoich komputerów zmieniając jedynie procesor oraz kosmetycznie usprawniając inne części. Nic dziwnego, że po pewnym czasie okazało się, że klienci przestają kupować nowe MacBooki bo się to po prostu nie opłaca przy skokach wydajności rzędu 5-10%.
Odchodząc na chwilę od plotek pozostaje nam zadać sobie jedno pytanie. Czy 2014 rok był oficjalnym końcem tabletów z nazwą „Air” na rzecz Pro? Bardzo możliwe. Aby się jednak tego dowiedzieć musimy poczekać na więcej danych i przede wszystkim konkrety, jakie wypłyną od samego Apple. A do tego wszystkiego przyda nam się trochę cierpliwości…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zaskoczyc ma nas dual iOS. Czyli iOs plus Windows 10. Do tego gniazdo na karty SD….