Jeżeli ktoś zdecyduje się kupić Lenovo Phab Plus nie zważając na wszelkie niedogodności wynikające z rozmiaru tego monstrum, to z pewnością z powodu jego masywnego ekranu. Producent wykorzystał matrycę IPS dającą szerokie kąty widzenia i przy zastosowanej rozdzielczości Full HD, urządzenie stanowi świetny sprzęt do korzystania z wszelkiego rodzaju multimediów.
Zważywszy na to, że współczynnik zagęszczenia pikseli wynosi tu 324 ppi, czyli tyle samo, co w najnowszym iPadzie mini 4, możemy śmiało oczekiwać, że Lenovo Phab Plus jest pisany osobom czytającym ebooki lub oglądającym filmy. Nie będziemy mieć też problemów z odczytaniem zawartości plików PDF — nawet drobny druczek ma wygładzone krawędzie i jest łatwo czytelny.
Problemy zaś pojawiają się, kiedy wyjdziemy z Phabem Plus na zewnątrz. Podświetlenie maksymalne w tym modelu wynosi zaledwie 271 cd/m2, co przy dużym nasłonecznieniu znacząco utrudnia pracę z urządzeniem. Szkoda, bo nie tylko ze względu na gabaryty, ale także przez słabe podświetlenie nie mógłbym zamienić normalnego telefonu na Lenovo Phab Plus.
Model broni się jednak tym, że luminacja jest równomierna, a przy ustawieniach minimalnych ściemnia się do 5 cd/m2. To pozwala na pełen komfort użytku po zmroku, co jest dobrą wiadomością z punktu widzenia nocnych marków, którzy przed pójściem spać mają w zwyczaju obejrzeć jeszcze odcinek ulubionego serialu.
Urządzenie posiada głośnik monofoniczny umieszczony w górnej części tylnego panelu. Emituje on donośny dźwięk o maksymalnym natężeniu dochodzącym do 82 dB. Sama jakość jest dobra — przystająca do ceny phabletu. Łatwo usłyszeć, że tony wyższe przeważają nad niższymi, ale głośnik dobrze sobie radzi z większą dynamiką dźwięku i nie zaniedbuje czystości brzmienia. Model obsługuje też technologię Dolby Atmos, ale wrażeń przestrzennego dźwięku możemy oczekiwać po podłączeniu słuchawek.
Jak już wspomniałem na samym początku testu, Lenovo Phab Plus posiada wysuwaną tackę, na której możemy albo zamontować dwie karty SIM (nano i micro), ale poświęcić miejsce karty nano-SIM i zamontować tam kartę pamięci microSD. Jeśli jednak zdecydujemy się wykorzystać funkcję dual SIM, telefon obsłuży sieć 4G LTE z każdego ze slotów, a urządzenie nie potrzebuje uruchomić się ponownie po zmianie karty. Nie ma też przeszkód, aby korzystać z sieci Aero2.
Głośnik do rozmów głosowych emituje odpowiednio czysty dźwięk, choć mógłby być on nieco głośniejszy, co poprawiłoby odbiór podczas prowadzenia dzwonienia w bardziej hałaśliwym otoczeniu. Mikrofon natomiast, jeśli wierzyć moim rozmówcom, stawał na wysokości zadania. W efekcie nie napotkałem sytuacji, kiedy musiałbym się powtarzać, bo ktoś nie mógł mnie zrozumieć.
Klawiatury ekranowe — dialera oraz pisania wiadomości tekstowych są bardzo duże, więc zakładałem, że będzie wygodnie się z nich korzystało. Okazuje się jednak, że o ile klawiatura numeryczna dobrze się sprawuje, to komponowanie dłuższych wiadomości jest problematyczne. Sporadycznie nie udawało mi się trafić w odpowiednią literę, a stockowa klawiatura nie podrzuca zbyt trafnych sugestii autokorekty.
Telefon wyposażono w moduł Wi-Fi zgodny ze standardami 802.1 b/g/n oraz pracujący w dwóch zakresach — 2.4 oraz 5 GHz. Oferuje stabilne połączenie z internetem tak długo, jak długo przebywamy na tym samym piętrze, co router. Kiedy zmienimy kondygnację połączenie z siecią bezprzewodową może zostać utracone lub ulec znacznemu osłabieniu.
Moduł GPS bardzo szybko znajduje sygnał i lokalizuje urządzenie na mapie w czasie krótszym niż 15 sekund. Bazując wyłącznie na samych czujnikach — GPS, GLONASS oraz Beidou — Phab Plus miewa problemy z idealnym odwzorowaniem naszego położenia, czego dowodzi zarejestrowana poniżej ścieżka, ale i tak jestem zadowolony z testu.
Lenovo Phab Plus dysponuje pamięcią wbudowaną o pojemności 32 GB, z czego system zajmuje około 7 GB, dlatego zostaje nam ponad 20 GB przestrzeni na własne dane. Możemy ją oczywiście rozszerzyć, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale telefon nie rozpoznał naszego redaKcyjnego Kingstona 128 GB microSDXC Ultra Class10 UHS-1. Udało mu się natomiast uzyskać dostęp do 64-gigabajtowej karty pamięci.
Jeśli chodzi o akcesoria OTG, to urządzenie traktuje je bardzo wybiórczo. Z pamięci przenośnych udało mi się uzyskać dostęp do pendrive’a, dysk z zewnętrznym zasilaniem uruchamia się, ale telefon nie można uzyskać do niego dostępu, mimo, że urządzenie jest kompatybilne z systemami plików FAT32 i NTFS. Dysk zasilany z portu USB nie uruchamia się wcale, natomiast z HUB-ów działa tylko pasywny.
Telefon posiada funkcję strumieniowania obrazu przy użyciu bezprzewodowej technologii Miracast. Sprawdziłem, działa.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Miałem x perie z ultra i już nigdy tak dużego sprzętu
@marek,
Był moment że chciałem kupić Sony Z Ultra ale ostatecznie kupiłem Lumia1520
Dziś kupiłbym P8 Max bo zasadniczo podobnie wygląda jak Z Ultra taka tabliczka czekolady :)
Mam Mate7 , Lumia1520 i MediaPad X2 a Nexus5 poszedł ostatecznie w odstawkę i chce go sprzedać za 700 zł.
Reasumując preferuję smartfony z 6 cali i to bardzo wygodny ekran do poczty lub korzystanie z neta bo każdy mniejszy rozmiar to masakra dla mnie
Taka jest prawda że obecnie w Azji i na świecie coraz bardziej są popularne urządzenia z ekranem 6 i 7 cali dual sim i wszystkimi zaletami smartfona
Jak komuś się nie chce wyciągać urządzenia z kieszeni lub torby na pasku to masz słuchawkę BT i wszystko hula
Do autora: dlaczego odradzasz stosowania go jako telefon?
Bo za duży i za ciężki?
Przecież nie od dziś wiadomo, że istnieje teź sprzęt w postaci wszelkiego rodzaju słuchawek.
W dzisiejszych czasach słuchawki stosuje się również z mniejszym sprzętem, sądzę więc
że z tym kolosem równie dobrze.
To samo dotyczy Twojej opinii o stosowaniu go do robienia zdjęć lub kręcenia filmików.
Jaka to trudność? Skoro producenci dodają aparaty do dużo większych tabletów,
widocznie klienci tego oczekują.
Takie jest moje zdanie.
Fajna zabaweczka ale wolę stanowczo mój Huawei MediaPad X2 dual sim LTE / 32GB eMMC - 3GBRam / za który zapłaciłem 1670 zł. (380 euro) i nie żałuję )
Super sprawa taki 7 cali mały tablet a'la smartfon