Windows: tablet za 1 tys. zł vs tablet za 10 tys. zł. Czy warto dopłacać?

Porównujemy cztery tablety z Windows 10: Kruger&Matz Edge 1160 i Edge 1161, Microsoft Surface Pro 4 oraz Lenovo ThinkPad Helix 2, w cenach od tysiąca do dziesięciu tysięcy złotych.

Wideo: porównanie tabletów

Więcej? Zerknijcie na nasz kanał na YouTube.

Zabawa: granie i multimedia

Kupując tablet z Windowsem nie możecie oczekiwać, że zastąpi on domowego peceta w każdym zadaniu. Pomimo tego, że mamy do czynienia z urządzeniami, które nierzadko cenowo równoważą się z klasycznym komputerem, zamontowane procesory należą do świata mobilnego, a co za tym idzie, oferują ograniczoną wydajność. Z drugiej jednak strony, jak przekonałem się sam testując każdy z przedstawionych we wstępie modeli, takie tablety stać na naprawdę dużo!

Multimedia nie stanowią przeszkody dla żadnego z przywołanych tabletów, nawet dla opartego na Intel Atomie Z3736F modelu Kruger&Matz Edge 1160. Takie wyposażenie pozwala też na uruchomienie gier edukacyjnych, które z reguły wymagają znacznie mniej mocy. Jeśli natomiast macie chrapkę na gry komputerowe, to tutaj należałoby od razu sięgnąć po nieco wydajniejszą jednostkę, np. Intel Core M.

Układ ten wyposażono w grafikę Intel HD 5300, która lepiej od GPU z rodziny Atom radzi sobie z prostymi grami desktopowymi, oferując przyzwoitą płynność pod jednym warunkiem — że zastosujecie niższe ustawienia. Tym samym zarówno Kruger&Matz Edge 1161, jak i Lenovo ThinkPad Helix 2 poradzą sobie z takimi perełkami, jak Diablo 3 lub Star Craft II — te tytuły w rozdzielczości HD i przy niskiej ilości detali działały z płynnością od 30 do 60 kl./s, czyli absolutnie zadowalającą.

Prawda jednak jest taka, że Intel Core M należy do rodziny niskonapięciowych procesorów, więc dobrze sprawdzają się jako serce tabletu, ale przegrywają z jednostkami z serii Skylake, a taki pojawia się w przetestowanym przeze mnie wariancie Microsoft Surface Pro 4. Zamontowany tu i5-6300U jest procesorem, który równie dobrze mógłby pojawić się w ultrabooku, a zintegrowany układ graficzny HD 520 pozwolił mi na uruchomienie tego samego zestawu gier, co Edge 1161 czy Helix 2, ale gra będzie znacznie przyjemniejsza.

Wniosek płynie z tego taki, że nie w każdym przypadku cena jest wykładnikiem wydajności, jaką oferuje dany sprzęt. W przypadku Surface’a Pro 4 możemy faktycznie spodziewać się tym większej mocy obliczeniowej, im droższą wybierzemy konfigurację, bo z takiego założenia wyszedł producent (najdroższy model oparto o Intel Core i7!). W przypadku ThinkPada Helix 2 zaś cena jest podyktowana innymi cechami, które najłatwiej zaobserwować w czasie codziennej pracy, a nie zabawy.

Do odpowiednich wrażeń podczas korzystania z multimediów przydaje się też odpowiednio duży ekran i tutaj z satysfakcją przyznaję, że żaden model mnie nie zawiódł. Oba Kruger&Matzy posiadają wyświetlacze o tej samej przekątnej i rozdzielczości, co ThinkPad Helix 2, a mianowicie 11,6 cala oraz 1920 na 1080 pikseli. Różnic można doszukiwać się w jakości prezentowanego obrazu (w końcu cena odgrywa rolę w wyborze matrycy IPS), ale nie ma powodu do obaw. Każdy model spisze się znakomicie.

Surface Pro 4 wyłącza się z tej gromadki oferując inne proporcje ekranowe (3:2) oraz definitywnie wyższą rozdzielczość. Moje odczucia są jednak mieszane, bo im wyższa rozdzielczość tym bardziej szczegółowe filmy i zdjęcia, ale Windows ma problem ze skalowaniem treści, więc czasami trudno mi było wycelować kursorem w małe elementy programów, jak przyciski czy guziki zamykające okno. Z drugiej jednak strony, to właśnie na tym modelu najlepiej korzysta się z wielozadaniowości.

Dochodząc więc do sedna, to Surface Pro 4 otrzymuje najlepszy wyświetlacz, choć sam tablet nie jest najdroższy. Jeżeli jednak nie jesteśmy nastawieni na pracę na wielu oknach, lub większa przestrzeń ekranowa zwyczajnie nie jest nam potrzebna, to równie dobrze można zadowolić się modelem Kruger&Matz Edge lub w przypadku nieograniczonego budżetu, sięgnąć po Lenovo ThinkPad Helix 2.

Praca

Kiedy kupujemy tablet do pracy, przede wszystkim liczymy na stabilność działania i zachowanie odpowiedniej płynności systemu przy otwartych aplikacjach w tle. Do takiego przeznaczenia wystarcza już model Edge 1160 z 4-rdzeniowym Atomem. Udało mi się na tym tablecie napisać artykuł przy otwartej w tle przeglądarce, co jak na tablet za niewiele ponad tysiąc złotych jest dobrym wynikiem.

Droższy Kruger&Matz naturalnie ma tej mocy jeszcze więcej, bo jak już wcześniej wspomniałem, posiada procesor z tej samej serii co drogi ThinkPad Helix 2. Na czym polega różnica między jednym przedstawicielem tej rodziny a drugim? Lenovo korzysta z układu pochodzącego z wyższej półki, ze wsparciem dla rozwiązań typu vPRO (technologia chroniąca dane już na poziomie sprzętowym), natomiast Edge wyposażono w tańszy wariant. Na poziomie przeciętnego użytkownika nie ma to większego znaczenia. Dla pracownika korporacji lub przedsiębiorstwa będzie zapewne istotne.

Jeżeli chcecie pozostać przy arkuszach kalkulacyjnych lub edytorach tekstów wystarczy Wam Edge 1160, ale blogerów, fotografów amatorów i osoby ceniące sobie wielozadaniowość na wysokim poziomie odsyłam po sprzęt z Intel Core M, który jest znacznie lepszą opcją. Ciekawostka — procesor z tej rodziny pojawia się w najnowszym MacBooku. Wszystko jednak odbywa się pewnym kosztem. Core M nie wymagają aktywnego chłodzenia, dlatego oparte na nim urządzenia działają bezgłośnie, ale mają one tendencje do generowania wyższych temperatur.

Im cieplej robi się wewnątrz tabletu, tym większe prawdopodobieństwo zaistnienia zjawiska throttlingu, czyli tymczasowego ograniczenia mocy obliczeniowej procesora. Taki problem znacznie częściej daje się zaobserwować w Edge’u 1161, którego konstrukcja nie została tak dobrze rozplanowana jak w Helixie 2. Ten drugi nie miał problemów z narastającą ciepłotą obudowy, co dla użytkowników oznacza jednostajną wydajność w wykonywanych zadaniach.

Nie omówiłem jeszcze Surface’a Pro 4, który wywarł na mnie największe wrażenie. Wariant ten, choć tańszy od Helixa 2, w codziennej pracy zachowywał się tak, jak normalny laptop. Oprócz możliwości wykonania typowych zadań redaktorskich, mogłem też zmontować i wyrenderować film! Ten model oferuje też znacznie większą kompatybilność z aplikacjami i nie miałbym obaw polecić go nawet studentom kierunków ścisłych.

Drugą stroną medalu jest jednak aktywny system chłodzenia wymuszony na Microsofcie przez zamontowanego Skylake’a. Jeśli ktoś przywyknął do cicho działającego sprzętu elektronicznego, będzie musiał się nauczyć żyć z szumiącym wiatrakiem, który w ktrytycznych momentach generuje hałas na poziomie 42 dB. Oczywiście też nie zawsze. Podczas pisania tego tekstu, Surface Pro 4 milczy jak zaklęty.

Omawiając temat tabletu do pracy, muszę też poruszyć wszystkie te elementy urządzenia, jakie prędzej czy później okażą się niezbędne, np. wyposażenie dodatkowe. Przede wszystkim chciałoby się rozszerzyć funkcjonalność tabletu! Praktycznie od pierwszego uruchomienia któregokolwiek z tych modeli, zapragnąłem podłączyć myszkę, a obraz przenieść na zewnętrzny monitor. I właściwie każdy na to pozwala, ale przy użyciu innego zestawu złącz. Edge 1160 i 1161 posiadają USB 3.0, microUSB, slot na kartę pamięci oraz wyjście micro HDMI.

Podobną ilość złącz zamontowano w Microsoft Surface Pro 4, ale tu HDMI zastąpiono Mini Display Port. Pomimo wyższej ceny, nie zdecydowano się też na dodanie drugiego złącza USB, co dla mnie było dużym utrudnieniem. Kiedy chciałem zmontować na tablecie wideo, musiałem przenosić dane z dysku zewnętrznego do pamięci wewnętrznej, aby potem móc podłączyć myszkę.

Najbogatsze wyposażenie otrzymał Lenovo ThinkPad Helix 2, bo znajdziemy tu złącze mini HDMI, USB 3.0 (drugie w stacji dokującej), modem 4G wraz z GPS, NFC i skaner linii papilarnych. Jeśli miałoby się czymś tłumaczyć cenę tabletu, to właśnie tym zestawem, którego chociaż część mogłaby się znaleźć w pozostałych tabletach (np. modem czy GPS).

Jeśli praca, którą wykonujecie wiąże się z gromadzeniem dużej ilości danych, to warto też przyjrzeć się pojemności wbudowanego dysku. W tej kwestii logika podpowiada, że ten droższy będzie miał lepsze wyposażenie i tutaj mamy tego przykład. Prym definitywnie wiedzie ThinkPad, którego 500-gigabajtowy dysk (sic!) charakteryzuje się imponującą prędkością 185 MB/s, która sprawdza się podczas kompresowania plików lub ich kopiowania.

Trzeba jednak zauważyć, że podobnie jak Surface Pro 4, tak i ThinkPad Helix 2 jest sprzedawany w kilku wariantach, różniących się między sobą również pojemnością zamontowanego dysku. Kruger&Matz natomiast oferuje jedną i tą samą przestrzeń niezależnie od ceny tabletu, czyli 64 GB, ale droższy Edge 1161 posiada nośnik SSD — szybszy i bardziej przyszłościowy.

Dodatkowe wyposażenie to także akcesoria, jakie znajdziemy w pudełku. Zarówno Microsoft, jak i Lenovo dodają do swoich tabletów piórko. Oba akcesoria, wbrew pozorom, są bardzo przydatne. Nie korzystałem z nich do tworzenia odręcznych notatek w One Note, nie jestem też uzdolniony plastycznie, ale w codziennym użytku, np. na zewnątrz w mroźne dni, kiedy miałem ubrane rękawiczki taki dodatek bardzo mi się przydał.

Wszystkie cztery tablety zostały też przygotowane do współpracy z dedykowanymi klawiaturami, ale te zazwyczaj trzeba dokupić. Jedynie najdroższy wariant ThinkPada Helix 2 ma w zestawie klawiaturę. Jeśli chodzi o pozostałe modele, to najmniej przyjdzie nam zapłacić za klawiatury doczepiane do Edge’ów.

Najwygodniej pisało mi się na klawiaturze dedykowanej do Surface’a Pro 4 i Helixa 2, ponieważ klawisze posiadają odpowiednio głęboki skok, posiadają podświetlanie, a całości dopełnia sporej wielkości gładzik. Lenovo się postarało się także o dodanie track pointa. Akcesorium dla Helixa 2 występuje w dwóch wariantach — w wersji podstawowej oraz Pro, która posiada wspomnianą wyżej baterię o poj. 26 Wh oraz głośniki stereofoniczne (wykorzystywane naprzemiennie z wyposażeniem tabletu). Jeśli chodzi o klawiatury Kruger&Matz, to one także utrzymują dobry poziom.

Długość pracy na baterii

Mówiłem o tym, że Atom zamontowany w najtańszym modelu tabletu nie jest wydajną jednostką, ale jego niekwestionowaną zaletą jest nieduży apetyt na energię. Edge 1160 osiąga dobre noty w testach mierzących wydajność wbudowanego akumulatora. Zauważcie, jakie są różnice między nim, a jego droższym kuzynem, pomimo tego, że oba posiadają baterię o takiej samej pojemności. Edge 1160 ma tylko jednego konkurenta — ThinkPada Helixa 2, który działa na dopingu w postaci dodatkowej baterii wbudowanej w stację dokującą (35 Wh w tablecie, 26 Wh w klawiaturze).

Ogólnie rzecz biorąc każdy z tych tabletów powinien pozwolić na ok. 5 godz. swobodnej pracy w trybie mieszanym, aczkolwiek to Edge 1160 daje największą gwarancję spełnienia takiego założenia. Pod dużym obciążeniem, zwłaszcza w przypadku Surface’a Pro 4, który potrzebuje zasilić także system chłodzenia, energii może zacząć ubywać szybciej, niż zakładają to szacunki systemu Windows. Zazwyczaj miałem w pogotowiu ładowarkę do każdego z tych modeli, aczkolwiek najczęściej do ładowania podłączałem właśnie tablet Microsoftu.

Design i estetyka

Jakość wykonania, jak można się domyślić, także odróżnia modele od siebie. Wszystkie cztery tablety posiadają za to porównywalne gabaryty oraz wagę, a różnice są tak małe, że w codziennym użytku nie będą one zauważalne. Praktycznie każdy sprzęt waży ok. 800 gramów i ok. 1,3 kilograma po dołożeniu klawiatury.

Jeżeli za wartość nadrzędną przyjęlibyśmy estetykę wykonania, najsłabiej wypadłby (moim zdaniem) Lenovo ThinkPada Helix 2 — sprzęt kierowany do odbiorcy biznesowego, a ten sektor jak wiadomo rządzi się własnymi prawami. Nie usprawiedliwia to jednak tego, że wbrew logice, która sugeruje, że im droższy sprzęt, tym lepiej wykonany, obudowa tabletu Lenovo zdradza najwięcej defektów.

Choć oparty na aluminiowej konstrukcji, ThinkPad Helix 2 wygina się przy akompaniamencie trzasków i skrzypień. Biorąc pod uwagę, że jest to tablet przewidziany do częstego wyciągania z dopinanej klawiatury, takie niedopatrzenie budzi pewne obawy. Kiedy biorę taki tablet do rąk, mając jednocześnie w podświadomości, ile mnie kosztował, zaczynam kwestionować słuszność takiego wydatku. W tej kwestii znacznie większą kompetencją wykazał się Microsoft, który w swoim stażu ma znacznie mniej wyprodukowanych tabletów.

Konstrukcja Surface Pro 4 została zbudowana z aluminium i pomimo nietypowych elementów dodatkowych, jak np. zawiasów trzymających podstawkę, nic nie trzeszczy, a całość stanowi przykład solidnego i dbałego wykonania. Wzorcowo została też przemyślana kwestia designu, bo choć Surface Pro 4 jest tabletem dość korpulentnym i daleko mu do iPadów, to wciąż jest to urządzenie piękne i według mnie najbardziej udane z tej czwórki.

Jeśli chodzi o wyprodukowane przez polskiego producenta Edge’e, to w tej kwestii też nie mają powodów do wstydu, co dla mnie było dużą niespodzianką. Są solidnie wykonane, nie trzeszczą, ale już np. podstawka nie jest tak sztywna i nie tak dobrze skonstruowana, jak u Surface’a Pro 4. Estetyka jest jednak znacznie większa niż u ThinkPada Helixa 2, więc należą się wyrazy uznania.

Który tablet kupić?

Gdybym znalazł się w sytuacji, kiedy mam większy budżet, potrzebuję wydajnej hybrydy i miałbym wybierać spośród czterech testowanych modeli, zapewne mój wybór padłby na Microsoft Surface Pro 4. Jest on najbardziej kompromisowym modelem, który w cenie ulokowanej pomiędzy Edge’ami a ThinkPadem Helix 2 oferuje wysoką wydajność i funkcjonalność nie tylko tabletu, lecz także komputera.

Z drugiej jednak strony wydatek rzędu 5 tys. złotych (doliczam koszt dedykowanej klawiatury) pozwoliłby mi na kupno laptopa dobrej klasy — albo z kategorii wydajnych ultrabooków, albo jakiegoś laptopa z serii gamingowych, a będąc zdecydowanym na kupno tabletu wolałbym zredukować budżet i kupić model Kruger&Matz Edge 1161 — łączy w sobie zadowalającą wydajność sprzętową z rozsądną ceną.

Najtańszy Kruger&Mazt Edge 1160 jest o tyle dobrą inwestycją, że w odróżnieniu od budżetowych modeli z Windowsem oferuje podstawkę i można też dokupić do niego dopasowaną klawiaturę. Z kolei najdroższy Lenovo ThinkPad Helix 2 to tablet dla świadomego użytkownika, który potrzebuje dodatkowych funkcji i bogatszego wyposażenia, które kryją się za wysoką ceną tabletu.