Czy warto kupić tani tablet?

Promocja goni promocję, ceny spadają, a apetyt na zakupy rośnie. Ale nie każdy przeceniony sprzęt jest faktycznie warty uwagi – a teraz szczególnie łatwo o pomyłkę. Dlatego zanim włożysz tablet do koszyka, przemyśl decyzję dwa razy. A wcześniej przeczytaj niniejszy poradnik.

Nietrudno kupić tablet, kiedy dysponujesz czterocyfrowym budżetem – droższe modele nie mają takich braków w specyfikacji technicznej, jak urządzenia z najniższej półki. Redukcja ceny pociąga za sobą konsekwencje i trzeba być tego świadomym wybierając sprzęt za „grosze”.

Tabletów kosztujących mniej niż 300 złotych jest na pęczki — znajdziesz je w supermarketach, na aukcjach internetowych i większych sklepach z elektroniką użytkową. Sprawdź, na co zwracać uwagę przed zakupem i kiedy warto dopłacić do lepszego modelu.

Tablety z ekranem 7″

Sortując najtańsze oferty sklepowe napotkasz tablety przeróżnych marek (np. NTT, Lark, Cavion czy Pentagram), które rzadko są recenzowane i trudno przed zakupem przewidzieć, co w ich środku się kryje. Jeśli czegoś można być jednak pewnym, to „żelaznej reguły przekątnej” – najmniej zapłacisz za model z 7-calowym ekranem.

Cena takiego urządzenia zaczyna się już od 159 złotych, ale trzeba do tematu podejść naprawdę chłodno. Pierwszy przykład z brzegu – znalazłem dzisiaj w ofercie Tesco model Navon iQ7QC, którego specyfikacja byłaby wystarczająca, gdyby nie dwie rzeczy: mała pamięć operacyjna (512 MB) i niewielka pamięć flash na dane użytkownika (4 GB).

Navon nie jest odosobniony, bo podobne parametry znajdziesz w większości tabletów z najniższej półki (wymienię choćby Mantę Quad Power MID7210Q, Pentagrama EON Prix P5335, GoClevera Quantum 700 Mobile czy Kiano Cavion Base 7 Dual). Wszystkie te urządzenia posiadają system Android, a praktyka pokazuje, że dopiero gigabajtowa pamięć RAM zapewnia zadowalającą kulturę pracy tego systemu. Jak to się przekłada na wrażenia z użytkowania? Menu działała płynniej i istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że przeglądarka internetowa ulegnie zawieszeniu.

Druga rzecz — pamięć wbudowana. Powinna wynosić co najmniej 8 GB, ponieważ i tak część zajmuje system, a niektóre aplikacje dostępne w sklepie Google’a dobierają dodatkowe dane, które (jeśli nie będą mogły zostać wysłane na kartę pamięci) nie „zmieszczą” się w urządzeniu.

Aby nie żałować wyboru, naprawdę warto dołożyć do lepszego urządzenia – a czasami wystarczy 100-150 zł więcej, żeby kupić urządzenie oferujące wyższą funkcjonalność. Przykład: udało mi się wyszukać dzisiaj takie modele, jak: Lark Evolution X2 7 3G-GPS (od 269 zł), Kiano Slimtab 7 3GR (ok. 299 zł), czy Toshiba Excite AT7-C8 (ok. 259 zł), który jest szczególnie interesujący ze względu na zamontowany układ Intela.

Temat procesora można rozwlekać bez końca, ale uproszczając, nawet niedrogi tablet uruchomi większość aplikacji i gier, tylko musisz się nastawić na mniejszą płynność animacji lub sporadyczne problemy z kompatybilnością. Tego ryzyka nie da się uniknąć, jeśli nie chcesz wychodzić z budżetem poza granicę 500 zł. Jasne, zdarzają się wyjątki, jak wymieniony model od Toshiby lub Modecom 7001 HD IC spełniający nie tylko wcześniej określone wymogi, lecz także radzący sobie z grami i sprzedawany w cenie ok. 240 zł. Ale to tylko wyjątki.

Zwykle nie warto sugerować się samą przekątną, bo ważna jest również rozdzielczość – tyle, że wśród modeli 7-calowych znajdziesz głównie matryce posiadające panele 1024 na 600 pikseli, bo poniżej tej wartości nawet najtańsze marki starają się nie schodzić. Drugi aspekt, to technologia wyświetlacza. Zazwyczaj tanie modele przedstawiają mniej więcej taki sam poziom na tym polu, choć z moich obserwacji na plus wysuwa się tutaj Lenovo TAB2 A7-10F (ok. 300 zł).

Tablety z ekranem 8″

Im większa przekątna ekranu, tym większa cena tabletu, ale wciąż można znaleźć 8-calowe modele kosztujące mniej niż 300 zł! Z czym wiąże się tak mała kwota? Ponownie z niedużą pamięcią operacyjną, która zwłaszcza w przypadku modeli wyposażonych w system Windows może spowodować problemy z odpowiednią kulturą pracy urządzenia.

Tego typu tablety będą posiadać z reguły jeden z niedrogich układów Intela (zazwyczaj jeden z wariantów Atoma Z3735), które poradzą sobie z obsługą przeglądarki internetowej i prostych aplikacji. Należy jednak zadbać o odpowiednią ilość RAM-u!

Najczęściej można spotkać modele z jednym gigabajtem pamięci operacyjnej, np. Larka Ultimate 8i WIN (ok. 299 zł), Allview Wi7 (279 zł), Adax Handy 8E116 (339 zł) czy Colorovo CityTab Supreme 8″ (359 zł). Parametry techniczne tych modeli są w porządku, gdyby nie 1-gigabajtowa pamięć operacyjna i dysk wewnętrzny o pojemności zaledwie 16 GB.

W przypadku Windowsa to naprawdę niewiele, bo sam system zajmuje dość sporo przestrzeni. Jeśli zechcesz do tego instalować programy ze sklepu Microsoftu, które są przystosowane do interfejsu dotykowego, ale lądują w wewnętrznej pamięci tabletu, taka pamięć może szybko się zapełnić. W tablecie z Windowsem lepiej zapewnić sobie większą przestrzeń na dane – przynajmniej 32 GB, co pozwoli na bezproblemowe aktualizowanie systemu i sterowników.

Z tego względu warto na przykład dopłacić do Kiano SlimTab 8 Pro MS: będzie to wydatek rzędu 500 zł, ale możesz oczekiwać trochę więcej po takim modelu. Jeśli jednak chodzi o ogólną wydajność oraz o jakość ekranu, to niezależnie od ceny spotykasz się z praktycznie tymi samymi parametrami — matrycą o rozdzielczości 1280 na 800 pikseli.

Podobnych parametrów można oczekiwać po modelach pracujących w oparciu o Androida, ale i tu głos rozsądku podpowiada, żeby nie schodzić poniżej pewnych standardów. Dobry tablet, czyli mający odpowiednio dużą pamięć operacyjną będzie kosztować od 400 do nawet 649 zł, ale tutaj znacznie łatwiej o model spełniający podstawowe kryteria. Takim jest np. Lark X4 8 IPS (299 zł), GoClever Insignia 800M czy Kiano Intelect 8 3G (ok. 400 zł).

Tablety z ekranem 9,7 – 10,1″

Znajdziesz też całe spektrum niedrogich tabletów z ekranem o przekątnej 10,1″, ale tutaj rozpiętość cenowa jest znacznie większa: od 339 do 799 zł, gdzie należy od razu nakreślić pewną granicę. Pierwsze rozsądne modele z dużym ekranem kupisz już za kwotę 499 złotych – urządzenia zwykle posiadają rozdzielczość na poziomie 1280 na 800 pikseli, co przy sporej przekątnej może już przeszkadzać (na pewno nie warto schodzić niżej).

W codziennej praktyce taki model może okazać się bardziej funkcjonalny niż 100 złotych droższy GoClever Insignia 1010W, który ma w zestawie klawiaturę i został oparty o system Windows, więc teoretycznie mógłby wyręczyć domowy komputer, jeśli przyjdzie potrzeba skorzystania z prostych aplikacji – niestety, model ten posiada tylko 16 GB pamięci wewnętrznej i gigabajt pamięci operacyjnej, co jak wcześniej wyjaśniłem, może okazać się problematyczne.

W przypadku tabletu z ekranem 10″ dobrze też sugerować się rozdzielczością — najlepiej wybrać Full HD, bo pozwoli to na komfortowe przeglądanie internetu i lepiej się sprawdzi w przypadku korzystania z multimediów. Jednym z tańszych modeli oferujących takie kryteria jest Kiano Intelect 10 (699 zł), który posiada jeszcze jeden niewspomniany dotychczas atut — bardzo ładną obudowę wykonaną ze szkła i aluminium. Choć nie jest tani, to może okazać się lepszym wyborem dla estetów i maniaków multimediów.

Kiano Intelect wydaje się też dobrą opcją ze względu na zamontowany układ Intel Atom Z2580, który radzi sobie w grach, podczas gdy większość budżetowych tabletów działa w oparciu o mniej wydajne procesory. Dopłacając więcej możesz już liczyć już na znacznie fajniejsze bajery, np. głośniki stereofoniczne w Lenovo A10-70F przy czym to już wydatek rzędu 749 złotych. Chcąc ograniczyć się do mniejszej kwoty musisz pójść na kompromis.

Tablet z aukcji internetowych?

Na aukcjach internetowych możesz znaleźć istny miszmasz niedrogich tabletów, które najczęściej pochodzą z bliżej nieokreślonych źródeł i nie wiadomo do końca, jakie posiadają podzespoły, jaka jest ich jakość wykonania i warunki gwarancji. Łakomiąc się na tablet za 99 zł może okazać się, że będziesz podwójnie stratny w przypadku konieczności naprawy takiego urządzenia. Lepiej dopłacić trochę więcej, ale mieć pewność posiadania gwarancji w polskim sklepie. W razie problemów ze sprzętem łatwiej Ci będzie oddać wadliwy egzemplarz.

Szukając taniego tabletu koniecznie zerknij też na nasz przegląd tanich tabletów, sekcję testów oraz na maniaKalny ranking tabletów. Warto również przeczytać nasz poradnik, jak kupić tablet i nie stracić.