Dane podstawowe | |
Wymiary | 254 x 167 x 6.1 mm |
Waga | 393 g |
Ekran | |
Typ | Live Colour LED 10.1'', rozdzielczość 2560x1600, 299ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 810 |
Procesor | 8 rdzeniowy, 2.0GHz, Cortex-A57 + Cortex-A53 |
GPU | Adreno 430 |
RAM | 3.0 GB |
Pamięć | 32GB |
Obsługa kart pamięci | microSD |
Bateria | 6000 mAh |
System operacyjny | |
Wersja | Android 5.0 Lollipop |
Łączność, komunikacja i wyjścia | |
WiFi | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.1 |
Modem | LTE |
Porty | micro USB2 (obsługuje OTG), audio |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 8.1 MP, wideo FullHD (1080), 29 kl/s |
Dodatkowy | 5.1 MP, wideo FullHD (1080), 30 kl/s |
Nim przejdziemy do testu Sony Xperii Z4 Tablet, sprawdźmy jak urządzenie prezentuje się w kontekście dostępnych modeli proponowanych przez konkurencję. W chwili publikacji Xperia Z4 Tablet z wbudowanym modemem LTE kosztuje blisko 3 tys. złotych, gdzie analogicznie wyposażony iPad Air 2 to koszt ok. 2400 zł, a kupno Samsunga Galaxy Tab S 10.5 wyniesie nas ok. 2 tys. zł. Niezaprzeczalnie Xperia Z4 Tablet jest najdroższa z trójki supertabletów, ale trzeba wziąć pod uwagę, że model dopiero co trafił na półki sklepowe.
Cena dedykowanej tabletowi klawiatury Sony BKB50 to około 300 złotych – cały komplet wyniesie więc nas około 3200 złotych. Bylibyście w stanie tyle zapłacić za taki zestaw?
Wszystkich oczekujących po Sony Xperii Z4 Tablet wielkich zmian w designie spotka niemały zawód. Czołowi producenci opieszale podchodzą do wprowadzania nowego wzornictwa i koncern Sony jest tego świetnym przykładem. Xperia Z4 Tablet, pomimo czwórki w opisie, jest tak naprawdę trzecią odsłoną 10,1-calowego tabletu producenta. Czy faktycznie różni się czymś od poprzednika?
Właściwie niespecjalnie, choć i to Sony potrafiło przekuć na swoją korzyść. Kolejny raz udało się stworzyć tablet o niezwykle smukłej obudowie, która mierząc 6,1 mm grubości, czyli całe 0,2 mniej od Z2 Tablet, zrównuje się z iPadem Air 2. Nie zmieniono materiałów — nadal mamy tu do czynienia z tworzywem sztucznym i szklaną pokrywą ekranu.
Tym sposobem udało się otrzymać tablet nie tylko smukły, lecz także lekki. 393 gramów w porównaniu do 439 g poprzedniczki daje sporą różnicę. I jak na zdjęciach promocyjnych, tak i w rzeczywistości trzymanie Sony Xperii Z4 Tablet przy użyciu jednej dłoni jest nie tylko możliwe, lecz także wygodne.
Do testów otrzymaliśmy czarny wariant kolorystyczny, natomiast w sprzedaży znajduje się jeszcze biała wersja. Niezależnie od koloru, tablet prezentuje się tak samo dobrze. Cienkie krawędzie wykończono gładkim plastikiem z lśniącymi zdobieniami na rogach.
Na górnej krawędzi znajdziemy gniazda karty nanoSIM oraz karty pamięci microSD, które skrzętnie ukryto za estetyczną i stabilnie przymocowaną zaślepką. Tutaj też znajduje się wyjście audio 3,5 mm. Na prawej krawędzi znajdziemy złącze microUSB a po drugiej stronie guzik zasilania oraz osobny do regulacji głośności.
Muszę tu nadmienić, że nierzadko podczas wpinania akcesorium OTG lub kabla do gniazda USB niechcący wciskałem któryś z leżących po drugiej stronie tabletu guzików. Skutkowało to najczęściej przypadkowym uśpieniem urządzenia.
Przedni panel posiada wizualnie węższe w stosunku do poprzedniej Xperii Tablet ramki węższe, ale nadal wydają się szerokie. Nie mam szczególnych powodów do narzekań, ale z czysto redaktorskiej rzetelności muszę zauważyć, że Samsung Galaxy Tab S 10,5″ posiada węższe obramowanie ekranu. Czy to wpływa jakoś na sposób używania tabletu? Właściwie wcale.
Nad wyświetlaczem umieszczono kamerę do wideo-rozmów, czujnik pomiaru światła oraz diodę powiadomień (po lewej stronie logo Sony). Tylny panel to minimalizm pociągnięty do granic możliwości. Na środku ulokowano logo producenta, niżej pod nim napis Xperia. Bliżej przycisków fizycznych umieszczono aparat główny w okolicy którego znajdziemy jeszcze symbol zdradzający położenie czujnika NFC.
Nie zabrakło oczywiście frontowych głośników stereofonicznych – tak dyskretnie ukrytych, że trzeba się przypatrzeć, aby dojrzeć otwory, gdzie je ukryto. Urządzenie posiada także stosowne certyfikaty potwierdzające odporność na kurz i wodę — IP65/68. Brudny tablet możemy umyć pod bieżącą wodą, nie ma też przeszkód, aby zanurzyć się z nim na głębokość 1,5 m. Ale uwaga — Xperia lubi kontakt tylko z wodą słodką i nie przepada za kąpielami trwającymi dłużej, niż 30 minut.
Najmocniejszym punktem obudowy jest jej jakość wykonania. Poszczególne elementy zostały ze sobą spasowane z ogromną precyzją. To produkt z najwyższej półki i co do tego nie ma absolutnie żadnych wątpliwości. Poddana większym próbom, smukła Sony Xperia Z4 Tablet potrafi się tylko lekko wygiąć, a powłoka szkła hartowanego nieznacznie ugiąć się pod silniejszym naciskiem. Zjawiska o podobnej skali zauważyłem także u równie drogich konkurentów.
Pozostaje jedna kwestia do omówienia — problem wysokich temperatur. Niezależnie od wykonywanej czynności obudowa pozostaje ciepła; pod większym obciążeniem odczuwalna przy dotyku temperatura wyraźnie wzrasta – szczególnie wysokie wartości odnotowałem w okolicach aparatu, gdzie zapewne mieści się procesor (niesławny Snapdragon 810).
Powyższe zestawienie prezentuje pomiary dokonane podczas obciążenia procesora; najgorętszy punkt nie stygnie także w trakcie innych czynności: ściąganie plików — 40 stopni Celsjusza, oglądanie filmów 4K — 35 stopni Celsjusza. Na obronę tabletu mam tylko to, zjawisko ma charakter punktowy. Zastosowane tworzywo nie przewodzi ciepła, jak chociażby aluminium, którym wykończone są iPady, a w dodatku szybko stygnie.
Wśród dostępnych dla tabletu oryginalnych akcesoriów znajdziemy klawiaturę Sony BKB50 – my otrzymaliśmy ją jako uzupełnienie zestawu testowego. Producent łamie tutaj konwencję narzuconą przez typowe hybrydy, gdzie tablet zazwyczaj posiada na dolnej krawędzi gniazdo służące do wpięcia go w klawiaturę. Dla Sony ważniejszy był design i wodoszczelność.
Klawiatura posiada wpięcie zabezpieczone gumkami chroniącymi tablet przed zarysowaniem, natomiast w gruncie rzeczy oba urządzenia są od siebie niezależne. Posiadają własne akumulatory i łączą się za pośrednictwem Bluetooth. Po sparowaniu obu i ulokowaniu tabletu w klawiaturze możemy sprawdzić stan naładowania jej baterii za pośrednictwem specjalnego menu, które uaktywnia się w tablecie. Opiszę je szerzej w akapicie poświęconym systemowi.
Na liście wyposażenia akcesorium znalazł się jeszcze moduł NFC oraz dwa guziki — jeden od zasilania, drugi do przełączania trybów działania (parowanie, czuwanie). Całość podklejono gumkami dającymi wystarczająco silny opór podczas pisania.
Mocowanie jest solidne, więc mamy pewność, że tablet nie wypadnie, jeśli chwycimy wyłącznie za klawiaturę. Jest jednak jedno „ale”. Podczas ustawiania konkretnego odchylenia odkryjemy, że zawiasy mocowania są bardzo luźne, toteż każde potrząśnięcie zestawem wprawi tablet w ruch. Przyzwyczajony sztywnymi zawiasami w MacBooku Air spoglądam na akcesorium Sony z lekką dezaprobatą.
Jeśli chodzi o maksymalny kąt odchylenia to przyznam, że nie jest on przesadnie duży, ale wystarczająco szeroki, aby wpasować się w większość sytuacji, kiedy będziemy korzystać z zestawu.
Klawiatura swoim charakterem przywodzi na myśl popularne do niedawna netbooki. Poszczególne klawisze są tak samo nieduże i posiadają płytki, aczkolwiek wyczuwalny skok. O ile do ich rozmiaru umiałbym się przyzwyczaić, to rozkład i rozmiar względem siebie nie sprzyja dłuższemu wpisywaniu tekstu.
Przede wszystkim prawy ALT, nam Polakom niezbędny, został celowo zmniejszony, aby obok zmieściły się fizyczne klawisze do nawigacji po systemie — tj. guzik domowy, powrotu i przywołania listy ostatnio otwartych aplikacji. Często miałem problem, żeby trafić w niego podczas wpisywania polskiego znaku, a koniec końców przerzuciłem się na swojego laptopa (i to mimo tego, że w planach nie miałem pisania poezji pełnej kwiecistych sformułowań).
Drugą irytującą rzeczą jest rząd klawiszy funkcyjnych, które posiadają przypisane czynności poboczne. F1 – F3 regulują głośność, F5 – F7 kontrolują multimedia, F8 uruchamia asystenta akcesoriów OTG, F9 – F11 wykonują polecenia wytnij–kopiuj–wklej, a F12 uruchamia OK Google. Sęk w tym, że muszę wykonać kombinację Fn + klawisz funkcyjny, aby skorzystać ze skrótu. Jak dla mnie to niepotrzebne utrudnienie, skoro klawiatura dedykowana jest tabletowi z Androidem.
Środek klawiatury, mniej więcej na w miejscu guzików liter G–Y–H–J ugina się nawet pod delikatnym naciskiem, co moim zdaniem nie powinno mieć miejsca. Nie wpływa to bezpośrednio na komfort pisania, ale z pewnością będzie irytować każdego maniaKa takiego, jak ja.
Pomówmy jeszcze o gładziku. W zapowiedzi do testu chwaliłem go za lekkość wciskania. Odkryłem jednak, że szorstka powłoka utrudnia korzystanie z dotyku. Być może zostałem „skrzywdzony” przez Apple’a, którego szklany gładzik w MacBookach jest po prostu bardzo gładki i koniec końców doszło do zderzenia nowych wrażeń z moimi przyzwyczajeniami.
Gładzik obsługuje multigesty — przewijania w dół, górę, w boki oraz powiększania i pomniejszania. Dłuższe przytrzymanie palca na wybranej pozycji przywoła menu takie samo, jak gdybyśmy wykonali ten gest przy użyciu ekranu.
Jest jedna rzecz, której nie mogę tutaj pominąć. Kiedy zaczniemy wpisywać tekst np. w Wordzie, to kursor znika, natomiast na jego pojawienie się od momentu poruszenia palcem po gładziku trzeba poczekać dłuższą chwilę. Na początku odebrałem to jako ciekawe zjawisko, później zaczęło mnie to tylko i wyłącznie irytować.
Podsumowując więc: Sony BKB50 to wartościowy dodatek do tabletu, ale nie łudźmy się, że Sony Xperia Z4 Tablet z klawiaturą wyprze naszą potrzebę posiadania laptopa. Zwłaszcza, że cały zestaw waży 762 g — sporo, biorąc pod uwagę, że to „tylko” tablet z klawiaturą.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Zastanawiam się czy warto kupić do laptopa kostkę Dice+?
Zapomniałbym ale na plus mależy zaliczyć jeszcze klawiaturę sprawiającą, że tablet SONY staje się netbookiem. Podoba mi się gładzić w tej klawiaturze. Jestem ciekaw czy ta klawiatura współdziałałaby z innymi niż ten konkterny model tab;etami konkurencji?
dla mnie tablet z androidem to zabawka, bardziej praktyczny jest jednak windows, gdzie za 3k można już kupić surface z dobrym prockiem i równie eleganckim wyglądem.
Tablet bardzo elegancki i ze sporymi możliwościami ale ta cena mnie odstrasza jak za tablet androidowy:(...
Czy można grać w gry za pomocą klawiatury jak na laptopie? Można podłączyć do niego myszkę?
3tysie za smartfon? ;)
3tysie za tablet? :/