ASUS MeMO Pad 7 (ME572C) – test tabletu

AKUMULATOR

Tablet posiada baterię o całkiem sporej pojemności, jak na urządzenie wyposażone w 7-calowy ekran — 3950 mAh. Taki akumulator zamontowano w Fonepadzie 7, którego specyfikacja, w podobieństwie do testowanego tabletu także opiera się na układzie Intela. MeMO Pad 7 wytrzymuje na pojedynczym naładowaniu nawet ponad 11 godzin przeglądania Internetu za pośrednictwem Wi-Fi i niemal 12 godzin odtwarzania filmów. Gdyby sprzęt posiadał wbudowany modem, wówczas moglibyśmy liczyć zapewne na około 7-8 godzin ciągłego korzystania z sieci Web za pośrednictwem danych pakietowych (w tym ostatnim wypadku „strzelamy”, gdyż nie mieliśmy okazji testować wariantu ME572CL).

Zazwyczaj będziemy mogli liczyć na możliwość zapomnienia o ładowaniu tabletu na 2-3 dni, w zależności od stopnia jego wykorzystania. Intensywne obciążanie procesora grami lub bardziej wymagającymi aplikacjami może szybko wyładować akumulator, ale czytanie książek lub przeglądanie zasobów internetu — do czego, jak mniemam wykorzystywałaby tablet jego użytkownik/użytkowniczka — będzie pozwalało na długie przebiegi na pojedynczym ładowaniu. Dodam tylko, że samo ładowanie od 10-100% baterii trwa około 3 godz.

WYDAJNOŚĆ

Rynek tabletów konsekwentnie ulega podziałowi pomiędzy urządzenia bazujące na Intelu, a modele posiadające jednostki innych producentów. ASUS zaufał jednak temu pierwszemu, skutkiem czego MeMO Pad 7 pracuje w oparciu o Intel Atoma Z3560. Układ należy do grona tych mocniejszych, czego świetnym dowodem są odnotowane przez model wyniki w poszczególnych benchmarkach. Mamy tu do czynienia z 64-bitową jednostką, z 4-rdzeniowym procesorem o taktowaniu 1,86 GHz, układem graficznym PowerVR G6430 i 2 GB pamięci operacyjnej.

W 3DMark wyłącznie test Unlimited był wyzwaniem dla tabletu (w pozostałtych uzyskał on maksymalną notę), natomiast w GFXBench urządzenie zdobyło noty porównywalne do iPada Air pierwszej generacji. Z pozoru to wielkie zaskoczenie, biorąc pod uwagę, że w kwestii ceny oba urządzenia dzieli przepaść. Ale prawda jest taka, że oba tablety — i Apple’a, i ASUS-a — bazują na tym samym procesorze graficznym.

Dopieszczona specyfikacja techniczna czyni MeMO Pada 7 bardzo ciekawym tabletem. Model dobrze wypada na tle przeprowadzonej przez nas areny 25 tabletów 7-calowych, w której byłby jednym z najwydajniejszych. MeMO Pad 7 nie powstydzi się swojego wyniku, nawet jeśli porównać go z tabletem bazującym na układzie Nvidia Tegra 4 (w tym przypadku Gigabyte Tegra Note).

Zgodnie z moimi przypuszczeniami tablet wzorowo przeszedł egzamin praktyczny — wszelkie gry, jakie próbowałem na nim uruchomić włączały się na wysokich ustawieniach graficznych. Ich płynność działania była różna — Asphalt 8: Airborne, Modern Combat 5 i Real Racing 3 działały bez absolutnie żadnego zająknięcia. Mniejszą płynność animacji zauważyłem w Dead Trigerze 2. Lekkie zacinki zdarzały się na początku rozgrywki, tuż po uruchomieniu planszy, ale potem grywalność tego tytuły wzrastała do zadowalającego poziomu.

Urządzenie pozwala odtwarzanie różnego formatu plików wideo, w tym filmów 4K. Mnie cieszy fakt, że procesor świetnie radzi sobie z obsługą wideo Full HD, bo dzięki temu możemy wykorzystać natywną rozdzielczość wyświetlacza. Przeglądane strony internetowe przewijają się bardzo płynnie i ogólnie tabletowi multimedia są niestraszne.

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts;
– mkv, 1080p, h264, 40mbps
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps;
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (brak płynności).

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts;
– mkv, 1080p, h264, 40mbps
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps;
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (brak płynności).

SYSTEM

Fabrycznie zainstalowanym systemem był Android 4.4.2, lecz kilka dni przed publikacją testu ASUS wydał aktualizację do Androida 5.0.1 Lollipop. Niezależnie od posiadanej przez nas wersji systemu, jest on wzbogacony o autorską nakładkę producenta. Zainstalowana modyfikacja zmienia szatę graficzną systemu, czyniąc go kolorowym i bardziej przystępnym użytkownikowi. Nie ograniczono się tutaj wyłącznie do podmiany ikon aplikacji, lecz także do rozkładu poleceń w ustawieniach. Na jedno dobrze, bo czysty Android jest nudny, ale z drugiej strony niewiele zostało z „material designu” Lollipopa.

Ostały się subtelne zmiany wprowadzone wraz z nową dystrybucją Androida — sposób usuwania powiadomień, a także menu przeglądu otwartych ostatnio programów. System nabrał też lekkości. W fabrycznie zainstalowanym systemie zauważyłem sporadyczne spowolnienia w działaniu tabletu, które wyeliminowano we wprowadzonej aktualizacji.

Kluczowym elementem nakładki ASUS-a jest możliwość personalizacji systemu. Nie ograniczono się tutaj wyłącznie do zmiany tapety czy możliwości przyklejenia do pulpitu widgetów. Możemy zmienić animację przewijania ekranów głównych, a także doinstalować pakiet ikon. Producent daje nam jednak wybór. W ustawieniach znajdziemy podmenu „Strona główna” służące do wyboru preferowanego przez nas launchera. Na wypadek gdybyśmy chcieli sięgnąć po rozwiązanie konkurencji, menu wyboru ułatwi nam zmianę.

Funkcjonalność systemu wzbogacono o Tryb łatwy. Dedykowany mniej obeznanym z Androidem użytkownikom, tryb ten zawęża funkcje tabletu do najbardziej podstawowych, a przy okazji modyfikuje wygląd Androida. Prosty układ, duże ikony i mniejszy wybór opcji ułatwiają korzystanie z urządzenia. Minimalizm nie oznacza jednak utraty uroku. ASUS zadbał o to, aby tryb ten by nie tylko przyjazny pod kątem nie tylko obsługi, lecz także wyglądu.

Rozwijalny pasek górny skrywa w sobie dwie przydatne funkcje:

• Wzmocnienie — narzędzie do szybkiego oczyszczania pamięci operacyjnej
• Tryb zrównoważony/zdjęć/czytnika — przełącznik trybów kolorystycznych ekranu, który dostosowuje optymalny dla wykonywanej czynności profil kolorystyczny wyświetlacza

Oczywiście nie mogło zabraknąć aplikacji dodanych:

• Do It Later — program do przypomnień.
• Menadżer plików — jak sama nazwa wskazuje, pozwala przeglądać pliki.
• Kreator Audio— pozwala dostosować profil audio do aktualnie wykonywanej czynności. Predefiniowane profile to: Oszczędzanie energii, Muzyka, Film, Nagrywanie, Gry, Mowa.
• WebStorage — pomaga we wgrywaniu automatycznym zdjęć na dysk w chmurze.
• Osoby — ładna, znów utrzymana w niebieskiej kolorystyce książka adresowa.
• Funkcja oszczędzania energii — program pozwalający na zarządzanie energią kumulatora. Dostajemy do wyboru trzy tryby: oszczędny, zoptymalizowany i manualny.
• SuperNote — to naprawdę super aplikacja do notowania. Możemy pisać, kreślić i rysować, a wszystko na szablonie imitującym kartkę.
• Splendid — program do personalizacji profilu wyświetlacza. Możemy dobrać temperaturę wyświetlanych barw oraz ulepszyć jakość wyświetlanego obrazu.

Jest jeszcze What’s Next informujące o najbliższych zdarzeniach, Story do tworzenia pamiętnika z naszego życia w formie fotoalbumu, QucikMemo do robienia krótkich notatek, Party Link do dzielenia się zawartością pamięci z urządzeniami znajdującymi się w pobliżu i nawet… Lustro. Nie sposób opisać wszystkiego, bo jest tego za dużo. Brawo dla ASUS-a, ale miejmy nadzieję, że na tych funkcjach i programach producent zaprzestanie. Już teraz wydaje się ich za dużo.