wtorek, 24 lutego 2015, Szymon Marcjanek
Test | GOCLEVER Insignia 1010M. Tani tablet z pojemną baterią i 3G
0 odpowiedzi na “goclever-insignia-1010m-test-3”
reklama
rozdzielczość 1280×800 na 10-u calach na starcie go dyskwalifikuje.I dalej juz nie ma co czytac.
Mam Pentagram Quadra 9,7 IPS od polskiego dostawcy i NIE widze niczego ,na co chcialbym go zmaienic.Zaplacilem 720 zl z promocja gazety wyborczej i to jest wciaz najlepszy tablet jaki mialem w rekach.NIC sie nei zacina,nie grzeje,pracuje ponad 7 godzin,odtwarza wspaniale SZYSTKIE filmy,seriale,reklamy,chodza wszystkie aplikacje.Ma wyjscie usb,na karte microSD,ma wyjscie HDMI i na sluchawki.Jedynym miusem sa : slaby aparat i spora waga ( ok. 640 gram) ale to naprawde drobiazg.
A rozdzielczosc ekranu dokladnie 2 x wieksza niz tego tu testowanego ; w pionie i w poziomie.
Jakosc kolorow jest oszalamiajaca a pikseli nie widac.Jasnosc mozna zreszta naprade zmniejszyc prawie doz era,wiec czytajac np. e-booki w nocy mamy super komfort i bardzo dlugi czas pracy.
GoClevery!!! Już mnie raz wyhooyali z tą promocją Quantum 4. Niby taka super okazja, zamiast 399 PLN, 1000 pierwszych klientów kupi go za 299. Zapisy, miesięczne czekanie i co? Goowno. Ten marny fon (jak chce to dzwoni, wyłącza się sam lub restartuje, ekran ze słabego plastiku – po pół roku porysowany że matowy cały, z cieniutka baterią, no konglomerat nędzy i rozpaczy) w podłych sklepach teraz kosztuje o prawie stówę mniej od zapowiadanej dla naiwnych CENY PROMOCYJNEJ. Teraz mam klocka który w trakcie rozmów potrafi się kilka razy wyłączyć w czydoopy, na słońcu nie da się nic z niego odczytać, program MIREO (do GPS) nawet nie wysila się żeby wystartować. Jeden wielki syf. No i ta oszwabiona cena. Powinniśmy wszyscy wykiwani tą nibypromocją zbiorowo oddać do sadu firmę za oszustwo.
Tego gołklewera po kilku miesiącach wypieprzyłem na dno szafy i tam leży zbierając punkty jako zabytek. Więcej niczego w rękę nie wezmę d tego producenta.
UWAGA na GOCLEVER! Z takim chamstwem jak żyje nigdy nie miałem do czynienia.
Nie polecam. Odradzam firmę GOCLEVER.
Prawdopodobnie jest to banda kombinatorów! W 2015r. kupiłem wcale nie tani, bo za prawie 600zł., tablet Goclever Insignia 1010. Już od nowości gniazdo ładowania USB dziwnie się zachowywało. Nie zawsze łączyło. Po niespełna 10 miesiącach już nie dało się tego używać! Napisałem do tych „łachów” co jest nie tak. Odpisali, że mam wysłać do firmowego serwisu zepsutego tableta. Zrobiłem to za ok. 30 zł. Po tygodniu odpisali, że gniazdo USB jest zepsute mechanicznie, a gwarancja tego nie obejmuje!!! oraz, że mogą je naprawić za 100zł!!! Odpisałem, że jestem oburzony. Moim zdaniem ich gniazdo USB to bubel i powinni naprawić je w ramach gwarancji, ale – i tu najciekawsze – napisałem, że ponieważ tablet jest mi szybko potrzebny, niech naprawiają go, ja za to zapłacę te 100 zł !!!!, BO STAĆ MNIE na wyrzucenie następnych 100zł, ale nie lubię nieuczciwości w biznesie.
Napisałem też, że mają do pudełka z naprawionym tabletem dołączyć wyjęte, „rzekomo zepsute” gniazdo USB!!!, gdyż nie wykluczam, że może będę dochodził, winnego. Czy to ja zepsułem, czy może GOCLEVER to „badziewiaki”, które nie potrafią zrobić porządnego gniazda USB !!!
Na to, ci „nie prawdopodobni idioci” odesłali nienaprawiony tablet z „dobra radą”, żebym naprawił go sobie gdzie indziej!!! Oczywiście kosztów wysyłki nie oddali mi!!!
A może Goclever SPECJALNIE ROBI TAKIE BADZIEWIE, by zarabiać na nabieraniu klientów!!!