Rynek tanich tabletów to specyficzny obszar, gdzie pojedynek nie toczy się na coraz to bardziej wyszukane wzornictwo czy możliwie najszybsze podzespoły. Świetnym tego przykładem jest nowy tablet GOCLEVER Insignia 1010M – sprzęt, który właśnie zaczynamy testować.
Aktualizacja: opublikowaliśmy już test tabletu GOCLEVER Insignia 1010M.
Specyfikacja GOCLEVER INSIGNIA 1010M
Dane podstawowe | |
Wymiary | 259 x 169 x 9.5 mm |
Waga | 656 g |
Ekran | |
Typ | IPS 10.1'', rozdzielczość 1280x800, 149ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | MediaTek MT8382 |
Procesor | 4 rdzeniowy, 1.3GHz, Cortex-A7 |
GPU | Mali-400 MP |
RAM | 1.0 GB |
Pamięć | 16GB |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 128 GB |
Bateria | 8000 mAh |
System operacyjny | |
Wersja | Android 4.4 KitKat |
Łączność, komunikacja i wyjścia | |
WiFi | 802.11 b/g/n |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.0 |
Modem | 3G |
Porty | micro USB2 (obsługuje OTG), audio |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 5 MP (2592x1944), wideo FullHD (1080), 30 kl/s |
Dodatkowy | 2 MP (1600x1200), wideo VGA (480), 8 kl/s |
GOCLEVER Insignia 1010M bazuje na podstarzałym układzie MediaTek 8382, którego główną zaletą jest ponadprzeciętna energooszczędność. Dodając do tego pokaźnej wielkości baterię o pojemności 8000 mAh, model 1010M powinien zadowolić konsumentów, którzy oczekują długich przebiegów na baterii. Duży akumulator pociąga za sobą pewne konsekwencje — tablet jest dość ciężki i toporny, głównie za sprawą szerokich ramek biegnących dookoła wyświetlacza.
Pierwsze benchmarki nie pozostawiają zbyt wielu złudzeń. Zdobyte przez tablet 17 tys. punktów w benchmarku AnTuTu zbliża model do osiągnięć Lenovo A10-70, który posiada już długi staż na rynku. Z kolei młodsze tablety, jak np. Kiano Intelect 10 3G korzystają z układów Intela — w tym przypadku Atom Z2580, który w tym samym teście zdobył ponad 24 tys. punktów.
Sprawdziliśmy już możliwości podświetlenia ekranu: wartość maksymalna wynosi 287 cd/m2 a minimalna 39 cd/m2. Nie są to obiecujące noty, ponieważ mogą przyczynić się do problemów z czytelnością wyświetlanego obrazu, kiedy będziemy korzystać z tabletu na zewnątrz. Czy tak faktycznie będzie — okaże się już w niedalekiej przyszłości. Szkoda tylko, że producent nie zadbał o wyższą rozdzielczość ekranu. 1280 na 800 pikseli w przypadku 10-calowej matrycy daje gęstość wyświetlanego obrazu równą 149 ppi, a to mało.
Z drugiej strony, na korzyść tabletu przemawiają głośniki stereofoniczne, nawet jeśli są one, tak jak w tym przypadku, ulokowane po jednej stronie urządzenia. Insignia 1010M jest jednym z tych nielicznych 10-calowych modeli, których wbudowany modem obsługujący sieć Aero2 pozwala też na wykonywanie połączeń głosowych i wysyłanie wiadomości tekstowych. Czy to faktycznie przydatne — oceńcie sami.
Ogólnie rzecz biorąc, pierwsze wrażenia są dość mieszane. Mam nadzieję, że tablet zyska przy dłuższym testowaniu. Jestem bardzo ciekaw, jak sprawdzi się podczas normalnego użytkowania. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące Insignii 1010M, śmiało piszcie w komentarzach do postu. Na część postaram się odpowiedzieć tutaj, jeszcze przed opublikowaniem recenzji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Jaki by Państwo polecili tablet z baterią o podobnej (możliwie dużej) pojemności, ale do 400zł?