Lenovo Tab 2 A7-10 oraz Tab 2 A7-30 to najnowsze propozycje chińskiej grypy informatycznej, które zadebiutowały podczas tegorocznych targów w Las Vegas. Nie są one nam obce, gdyż w ostatnim czasie dwa modele przedostały się do sieci. Aby jednak wszystko było, jak należy zapoznajmy się z wadami i zaletami Lenovo Tab 2 A7.
To co najbardziej rzuca się w oczy w Lenovo Tab 2 A7 to odświeżony interfejs – węższe ramki okalające wyświetlacz, a także odchudzona cała konstrukcja, dzięki czemu korzystanie z urządzenia ma stać jeszcze bardziej przyjemne.
Zaimplementowane akumulatory mają zapewnić do ośmiu godzin ciągłej pracy na jednym cyklu ładowania. Oczywiście jest to wartość przybliżona i nie została ujawniona konfiguracja urządzenia oraz czynności wykonywanie, a zatem może ona się znacznie skrócić. Zarówno Lenovo Tab 2 A7-10, jak i Tab 2 A7-30 pracują pod kontrolą Androida 4.4.4 KitKat. Model o oznaczeniu A7-30 wyposażony został w modem 3G.
Pozostała specyfikacja jest identyczna w obu modelach, i obejmuje: czterordzeniowy procesor MediaTek, głośniki z technologią Dolby, a także czytnik kart microSD. Podzespoły zamknięto w obudowie o wadze 269 gramów i grubości 8.9 milimetra.
Tablety będą dostępne w kliku wersjach kolorystycznych. Lenovo Tab 2 A7-10 wyceniony został na 99 dolarów i zadebiutuje w styczniu, zaś A7-30 nadejdzie kilka miesięcy później z ceną wywoławczą 129 dolarów.
CES 2015 odbywają się w Las Vegas w terminie 6-9 stycznia 2015 roku.
Dzięki blogom grupy techManiaK będziesz na bieżąco - Raport CES 2015
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
„propozycje chińskiej grypy” – tablet z wirusem 😛
Może i tak, ale nie od Lenovo.