Kruger & Matz EAGLE 1065G to niepozornie wyglądający, 10-calowy tablet, który bardzo pozytywnie nas zaskoczył. Czym? Zobaczcie sami.

Obudowa / jakość wykonania

Praktyczny i nieźle wykonany

EAGLE 1065 cechują standardowe wymiary, jak na tablet z 10-calową przekątną, ale dzięki zaokrąglonym kształtom sprzęt sprawia wrażenie zgrabniejszego, niż inne urządzenia o podobnych gabarytach. Waga to już jednak poziom tabletów sprzed dwóch lat. 563 gramy nie są może ekstremalną wartością, ale jeśli trzymaliście w dłoni iPada Air 2 albo któregokolwiek Samsunga Galaxy Tab z tego roku, zauważycie różnicę. Na szczęście tablet jest nieźle wyważony, więc obsługując go dwiema rękami nie odczujecie większego dyskomfortu.

Niełatwo nam ocenić jakość wykonania tabletu. Z jednej strony urządzenie zaskakuje szlachetnymi materiałami i ładnym wykończeniem, a z drugiej rozczarowuje dziwnymi niedoróbkami w kwestii spasowania elementów obudowy. Tą ostatnią wykonano z części plastikowych oraz jednego płatu szczotkowanego aluminium, który zajmuje większość tylnej płyty urządzenia. To niezłej klasy materiał, który wydaje się być odporny na drobne uszkodzenia (w czasie testów nie zanotowaliśmy pojawienia się większych rys na obudowie). Warto pochwalić producenta za zwrócenie uwagi na ergonomię użytkowania urządzenia – po bokach dodano plastikowe elementy z antypoślizgowymi wypustkami. Dzięki nim chwyt jest pewniejszy, co jest ważne szczególnie przy tablecie o takiej przekątnej, dla którego każdy upadek jest niemal równoznaczny ze „śmiercią”.

O ile nie można mieć żadnych zastrzeżeń do użytych materiałów, to solidność spasowania obudowy – niestety – pozostawia wiele do życzenia. Konstrukcja nie jest nadmiernie podatna na wygięcia, za to szyba chroniąca ekran jest zdecydowanie za miękka. Potrzeba naprawdę niewiele siły żeby wpłynąć na wyświetlany obraz. Denerwującą dolegliwością jest także skrzypienie i uginanie się osłony panelu dotykowego, w okolicach styku z plastikowymi krawędziami. W naszym egzemplarzu problem występował głównie w okolicach kamerki do wideorozmów.

Aparat

Narzędzie dla impresjonisty

Aparat fotograficzny, mimo iż wygląda zaskakująco profesjonalnie i jest wyposażony w diodę doświetlającą, jest raczej prowizorycznym rozwiązaniem. Wystarczy uruchomić aplikację do robienia zdjęć, aby się o tym przekonać. W jasnym świetle dziennym obraz jest prześwietlony, a w gorszych warunkach od razu pojawia się ziarno i zaćmienie ostrości. Jakby tego było mało, kolory są wyblakłe i oddają rzeczywistą kolorystykę w bardzo niewielkim stopniu.

Materiał wideo rejestrowany urządzeniem jest także rozczarowującej jakości. Teoretycznie mamy tutaj do czynienia z jakością 1080p i 28 klatkami na sekundę. W praktyce możecie jednak sami zobaczyć, jak to wygląda. Nie dość, że obraz jest rozmyty i nieostry (nie pomaga zabawa autofocusem), to płynność również pozostawia sporo do życzenia. Na dobicie wspomnę jeszcze o dźwięku, który towarzyszy filmom. Jest on tragicznie płytki – do tego stopnia, że czasami wydaje się jakby uległ on po prostu uszkodzeniu przy kompresji.

Przedni aparat to niższa półka i polecam używać go tylko… właściwie to nie polecam go używać wcale, jeśli nie chcemy popsuć sobie humoru. Oliwy do ognia dodaje fakt, że aplikacja obsługująca aparat jest bardzo niestabilna i często zacina się lub po prostu wyłącza informując przy tym bardzo kulturalnie, że „Aplikacja aparatu została zatrzymana”…

Przykładowe zdjęcia

Przykładowy film

Ekran

IPS na miarę średniej półki

Ekran ma przekątną 10″ i rozdzielczość 1920 x 1200 pikseli – zagęszczenie jest więc równe 224 px/cal, co powinno zaspokoić potrzeby większości użytkowników. Nawet najdrobniejsze elementy na stronach internetowych są ostre i wyraźnie zarysowane. Panel wykonano w technologii IPS, a więc można oczekiwać ładnych kolorów i szerokich kątów widzenia. I tak też jest – choć nie jest idealny, wyświetlacz jest w stanie nieźle odwzorować barwy i zagwarantować brak deformacji obrazu niezależnie od kąta patrzenia.

Skala regulacji jasności nie jest specjalnie szeroka. W dolnych progach mamy 8 cd/m2 (wystarczy, aby móc w miarę wygodnie czytać przy zgaszonym świetle), podczas gdy jasność maksymalna sięga 287 cd/m2 – nie jest to dużo, co odczujemy próbując używać tabletu w mocnym słońcu: obraz wyświetlany na ekranie nie będzie wtedy wystarczająco czytelny.

Panel dotykowy obsługuje do 10 niezależnych punktów. Jest czuły, dokładny i reaguje zawsze tak, jak tego od niego oczekujemy. Jedyną wadą jest brak czujników przy samych krawędziach panelu, co owocuje brakiem reakcji na dotyk w tych strefach.

Wyposażenie

Więcej, niż tylko standard

Tablet wyposażono w moduł WiFi działający w standardzie 802.11 b/g/n – podczas testów nie przysparzał nam on problemów. Sprzęt poradził sobie z każdym z naszych testowych scenariuszy, niezależnie od tego, czy EAGLE znajdował się w tym pokoju co router, w pomieszczeniu obok czy na sąsiednim piętrze – w każdym wypadku sygnał okazał się na tyle stabilny, aby utrzymać nieprzerwane połączenie z Internetem.

Tablet posiada w menu funkcję lokalizowania za pomocą satelit GPS, jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że takiego modułu nie posiada. Całkiem nieźle radzi sobie jednak z lokalizowaniem przy użyciu sieci komórkowej.

Kruger & Matz EAGLE 1065G został bogato wyposażony w zakresie portów komunikacyjnych. Mamy tutaj do czynienia aż z dwoma złączami microUSB (jedno posłuży do połączenia z komputerem, drugie do obsługi OTG), wejściem miniHDMI, słuchawkowym i na dedykowaną ładowarkę. Za pomocą gniazda USB host możemy podłączyć do tabletu niemal każde zewnętrzne akcesorium – od myszki po pamięć flash (FAT32 i NTFS). Jedynie dysk 2,5″ pozbawiony własnego zasilania okazał się być problematyczny.

Tablet posiada dwa głośniki (system stereo), które umieszczono w tylnej części obudowy. Grają czysto i donośnie (nasze narzędzia pomiarowe wskazały 80 dB), dzięki czemu świetnie sprawdzą się przy oglądaniu filmów czy słuchaniu muzyki.

Zdecydowanie najsłabszym punktem w specyfikacji EAGLE 1065 jest ilość pamięci wewnętrznej. 8 GB na chwilę obecną to stanowczo za mało, szczególnie w urządzeniu ze średniej półki. Na szczęście, ratunkiem jest możliwość rozszerzenia przestrzeni magazynowej o kartę pamięci (teoretycznie do 32 GB, ale nasza karta 64 GB również nie stanowiła problemu). Co ciekawe, mimo obecności systemu Android w wersji 4.4.2 możliwe jest przenoszenie danych niektórych aplikacji na zewnętrzne nośniki.

Akumulator

Duże ogniwo i niezłe czasy pracy

Producent zaopatrzył tablet w akumulator o pojemności 7600 mAh. To całkiem spora wartość, która przekłada się na długie czasy pracy na jednym ładowaniu. 13,5 godziny oglądania filmów i ponad 9 godzin przeglądania internetu przy użyciu WiFi to godne pochwały rezultaty – dzięki temu EAGLE 1065 może nawet mierzyć się z modelem Lenovo Yoga Tablet 10. Wszystkie pomiary robiliśmy z jasnością ekranu ustawioną na 120 cd/m2.

Tablet można ładować dołączoną do zestawu ładowarką, co zajmuje aż 5 godzin z nawiązką. Po podłączeniu urządzenia do komputera za pomocą kabla USB również możemy zasilić ogniwo, jednak czas, po którym naładowałoby się do pełna można liczyć w dniach.

Wydajność / funkcjonalność

Czego chcieć więcej

Pod względem wydajności tablet nie pozostawia wiele do życzenia. Odpowiadający za sprawne osiągi układ Rockchip 3288, w którego skład wchodzą cztery rdzenie Cortex A17 o taktowaniu 2,0 GHz i grafika Mali-T764, jest w pełni wystarczającym rozwiązaniem. Czuć zapas mocy zarówno na poziomie używania przeglądarki, jak i grania w najnowsze, nawet najbardziej zaawansowane tytuły. Tablet bez zająknięcia radzi sobie z takimi pozycjami, jak Asphalt 8 czy Modern Combat 5 i to na średnich lub wyższych detalach graficznych – z testowanym przez Szymona SHIELD Tablet oczywiście nie może się równać, ale do okazjonalnego grania będzie w sam raz. Warto zaznaczyć, że pod dużym obciążeniem urządzenie delikatnie się nagrzewa – ale, pomimo aluminiowej obudowy z tyłu, w akceptowalnych granicach. Po blisko 2 godzinach grania nasz termometr zarejestrował 33 stopnie C w najcieplejszym miejscu, nie zanotowaliśmy również żadnych spadków w ilości generowanych klatek na sekundę.

Po zainstalowaniu najnowszych kodeków, sprzęt nie miał problemów z odtworzeniem naszych testowych sampli, co oznacza, że radzi sobie dobrze nawet z filmami w rozdzielczości 4K, a także dźwiękiem DTS – spory plus dla Kruger & Matz.

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts;
– mkv, 1080p, h264, 40mbps;
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps;
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps.

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts;
– mkv, 1080p, h264, 40mbps;
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps;
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps.

Tablet pracuje pod kontrolą Androida w wersji 4.4.2, w czystej postaci. Interfejs działa bardzo płynnie i stabilnie, tak samo jak systemowe i właściwie wszystkie zewnętrzne aplikacje. Producent dodaje od siebie kilka funkcji, takich jak zestaw praktycznych widgetów i aplikację umożliwiającą otwieranie programów w oknach. Jest ona niemal identyczna z tą, którą znamy z urządzeń Samsunga, ale przez jej małą stabilność i ograniczenie możliwości skalowania pojedynczych okienek, jest dużo mniej praktyczna.

Domyślnie do przeglądania zasobów sieci służy aplikacja Internet, która sprawuje się bez zastrzeżeń, chociaż jeśli cenicie szybkość, polecam wybrać np. Google Chrome. Niestety, żadna z nich nie obsługuje wtyczki Flash. Pliki PDF po zaopatrzeniu tabletu w najnowszą wersję programu Adobe Reader wczytują się z zadowalającą płynnością, nawet przy dużej ilości zdjęć. Aplikacje zewnętrzne codziennego użytku np. Deezer czy Facebook również działają bez zastrzeżeń jeśli chodzi szybkość i stabilność.

Posumowanie, ocena i opinia

Solidny tablet bez większej skazy

Kruger & Matz EAGLE 1065G to tablet, który zaskakuje przede wszystkim swoją uniwersalnością. Śmiało można powierzyć mu każde zadanie (poza fotografowaniem) i mieć pewność, że da sobie z nim radę. Ładny, 10-calowy ekran, niezłe głośniki, świetna wydajność, komplet portów i szybki Android 4.4 to mieszanka, którą warto polecić większości potencjalnych klientów. Nam sprzęt przypadł do gustu.

Odpowiedzi na Wasze pytania

jerry:Prosze sprawdzić wydajność pamięci nand, gdyż to jest największa zmora mojego obecnego tableta (nexo go), co dziwniejesze pomimo formatowania to i instalowania kilku aplikacji od nowa (nie ma wielu na tablecie) wydajność jest bardzo niska, a sam tablet nieźle przymula. Jest to moja największa zmora 🙂 Planuje kupić testowanego krugera jednak bardzo ważna jest dla mnie pamięć. W sklepie euro testowałem 1064 i dosyć ładnie działał.
Proszę w sprawdzić jak radzi sobie odbiornik wifi czy jest czuły czy nie – to też kolejna bolączka z która mam do czynienia w swoim tablecie – w drugim pokoju (przez ścianę) od routera praktycznie nie da się korzystać z internetu bez wzmacniacza.

Czy można przenosić aplikacje na kartę pamięci ? Czy tylko na pamięć wbudowaną.

Czy jest GPS w posiadanym tablecie. Proszę zwrócić uwagę na podświetlenie ekranu, czy jest równomierne, czy gdzieś widać prześwity, oraz czy najniższa wartość podświetlenia nie jest zbyt wysoka.

Proszę przetestować szybkość modemu 3g i czy obsługuje aero, jak się ma sprawa z rootem, oraz niezbyt dobrze spasowanym ekranem.

Nie ma żadnych problemów z pamięcią, tablet chodzi na prawdę zaskakująco szybko.WiFi jest niezłe, powinno spokojnie odbierać w pokoju obok. Można przenosić aplikacje na kartę pamięci, o dziwo. GPSu jednak nie posiada, ale dobrze radzi sobie z lokalizowaniem za pomocą sieci komórkowej. Nierównomierność podświetlenia, tak jak napisałem w teście jest bardzo niska, nie widać żadnych prześwitów, a minimalne podświetlenie jest naprawdę niskie.

pront: A kąty widzenia są wystarczające? I czy ta rozdzielczość ekranu robi na plus temu urządzeniu czy raczej go niepotrzebnie obciąża?

Kąty widzenia w zupełności wystarczają, a rozdzielczość jak najbardziej można zaliczyć do plusów ponieważ obraz jest szczegółowy. Nie ma żadnych oznak świadczących o tym żeby w jakikolwiek sposób nadmiernie obciążała ona podzespoły.