Crowdfunding to nic innego, jak forma finansowania wszelkiej maści projektów przez społeczność, która jest zainteresowana wprowadzeniem ich życie. Nie da się ukryć, że wiele z tych pomysłów jest naprawdę interesująca (chociażby Jolla Tablet, o której pisałem na tabletManiaKu), a pomysłodawcy uczciwi, ale czasami zdarzają się oszuści. Co wtedy z zainwestowanymi pieniędzmi? Na to zagadnienie odpowiedź znaleźli właściciele Indiegogo, czyli jednej z platform skupiających projekty.
Indiegogo wystartowało z testami dobrowolnego ubezpieczenia na wypadek szemranych projektów, które spokojnie nazwać możemy również projektami wysokiego ryzyka. Zasada działania jest bardzo prosta, a pilotażowe ubezpieczenie zaczyna się z projektem Olive, czyli opaski pomagającej radzić sobie ze stresem. Za dodatkowe piętnaście dolarów można wykupić ubezpieczenie, które gwarantuje zwrot pieniędzy, jeżeli po trzech miesiącach od momentu planowanej dostawy towar nie dotrze w ręce wspierającego.
Indiegogo regularnie rozwija i testuje nowe funkcje, aby zaspokoić potrzeby zarówno fundatorów, jak i właścicieli kampanii. Test ubezpieczenia, jak wspomniałem wcześniej, jest ograniczony do jednej kampanii, ale tak naprawdę to od Was zależy, czy ubezpieczenie wejdzie na stałe do oferty Indiegogo.
Na koniec warto dodać, że dobrowolne ubezpieczenie może być kluczem do sukcesu dla Indiegogo, który jest drugim po Kickstarterze, zrzeszającym kampanie crowdfundingowe.
źródło: indiegogo techcrunch
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Teraz ktoś może fejkowane robić w rzeczy, może zainwestować i wykupić ubezpieczenie i kasa mnoży się razy 2 odjąć 15 dolców