Spis treści
- Akumulator
- Wydajność / funkcjonalność
- Podsumowanie / ocena
WYDAJNOŚĆ / FUNKCJONALNOŚĆ
Zacznijmy od małego powtórzenia specyfikacji. SHIELD Tablet opiera się na układzie SoC NVIDIA Tegra K1 (4 rdzeniowy procesor wykonany w architekturze ARM Cortex-A15, o taktowaniu 2.2 GHz + grafika NVIDIA GK20A w architekturze Kepler, obsługująca standard OpenGL ES 3.1, a teoretycznie nawet OpenGL 4.4) wspieranym przez 2 GB pamięci operacyjnej. To unikalna kombinacja. W przeciwieństwie do popularnych zestawów wykorzystujących układy MediaTek, Snapdragon czy Rockchip, podzespołów zainstalowanych w tablecie NVIDII nie spotkacie na rynku tak często – ostatnio pojawiły się przy okazji premiery Chromebooków Acera, które opisaliśmy dla Was dokładniej na acerManiaKu. Wbrew pozorom, nie jest to wyjątkowo dobra wiadomość.
Oficjalna próbka możliwości Tegra K1
Zaprojektowana przez firmę NVIDIA konfiguracja potrafi wprawić w osłupienie. To wyjątkowo mocny sprzęt, którego potencjał nie kończy się na cyferkach w specyfikacji i wynikach benchmarków, ale faktycznie przekłada się na wysoki komfort pracy. SHIELD rzadko kiedy laguje, nie myśli nad trudnymi zadaniami i nie zawiesza się nawet, jeśli go mocno obciążycie. Pracując na pełnych obrotach, procesor tabletu szybko zaczyna oddawać spore ilości ciepła, w efekcie czego obudowa zazwyczaj nagrzewa się do poziomu 40-42 stopni C (widać tutaj zalety wykorzystanej powłoki na tylnym panelu – bazujący na szkle Kiano Intelect 8 3G MS osiąga pod obciążeniem nawet 51 stopni C). Zjawisko Throtlingu (sztuczne spowolnienie prędkości procesora wskutek przegrzewania CPU) występuje, ale negatywny efekt nie ma dużego wpływu na wydajność SHIELDa. Aby lepiej to pokazać, poddałem przez 100 minut tablet serii zapętlonych testów z użyciem wymagających benchmarków GFXBench (testy Manhattan – linia niebieska – oraz T-Rex 3.0 – linia czerwona), co 5 minut sprawdzając zmiany w ilości generowanych klatek na sekundę – jak widzicie na poniższym wykresie, spadek fps-ów pozostaje na akceptowalnym poziomie przez cały czas trwania testów.
Bez względu na to, czy chcecie grać, oglądać filmy czy pracować z dokumentami, macie ogromną moc obliczeniową do dyspozycji. Jest tylko jedno „ale” i wynika ono z faktu, o którym pisałem w pierwszym akapicie tego rozdziału. Tegra K1 nie jest popularna. A przez to, bywa traktowana przez programistów po macoszemu. W efekcie, w Google Play bez trudu natraficie na aplikacje nie obsługiwane przez SHIELDa (na przykład XCOM®: Enemy Within – szkoda, bo to pozycja, w której możliwości K1 ładnie by się sprawdziły) albo na gry, które pomimo ogromnej wydajności tabletu są tak źle zoptymalizowane, że lagują – przykładem jest Asphalt 8, na którego spowolnienia na urządzeniu NVIDII użytkownicy nieraz już narzekali.
Z drugiej strony, użytkownicy SHIELDa liczyć mogą na gry, które oferowane są na zasadzie wyłączności. A to oznacza, że na tablecie zagracie w takie perełki, jak Portal, Strike Suit Zero (na chwilę obecną bodajże tylko Nexus 9 uruchomi ten tytuł poza SHIELDem), przepiękny Trine 2 (oferowany z tabletem za darmo) czy kultowy już Half-Life 2 oraz Half-Life 2: Episode One. Na tym oczywiście nie koniec. Podejście NVIDII przypomina więc w pewnym stopniu politykę Sony i Microsoftu w kwestii konsol – każda z firm koncentruje się nie tyle na podkreślaniu możliwości technicznych urządzeń, co na budowaniu ich ekskluzywności przez tworzenie dedykowanych gier, sprzedawanych tylko w obrębie jednej z platform.
Czy warto przymknąć oko na problemy SHIELDa w grach produkcji Gameloftu i innych firm, koncentrujących się głównie na popularnych układach SoC? To już zależy od Waszych osobistych preferencji. Dla mnie sporadyczne lagowanie w Modern Combat 5 czy Asphalt 8 jest niewielką ceną za dostęp do sporej mocy K1 w innych zadaniach – i nie mam tutaj na myśli wyłącznie dedykowanych gier. SHIELD świetnie radzi sobie z obsługą dużych i „ciężkich” plików PDF (60-megabajtowy, wielowarstwowy dokument jest gotów do pracy niemal od razu po jego otworzeniu, a pojedyncze strony ładują się w czasie poniżej jednej sekundy, wliczając w to powiększanie i pomniejszanie tekstu) i multimediów (z testowego pakietu filmów tablet poradził sobie z każdym formatem i rozdzielczością wliczając w to 4K – wyjątek stanowi kodek audio DTS, który nie jest obsługiwany ze względów licencyjnych), z punktu widzenia gracza nie bez znaczenia jest również obsługa zewnętrznego kontrolera oraz niezły pakiet programowych usprawnień – z opcją łatwego nagrywania i współdzielenia gameplay’u za pośrednictwem aplikacji Twitch na czele.
Kluczowe testy
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (brak wsparcia dla dźwięku DTS);
– mkv, 1080p, h264, 40mbps;
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps;
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps.
Wszystkie testy
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (brak wsparcia dla dźwięku DTS);
– mkv, 1080p, h264, 40mbps;
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps;
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps.
W momencie swojej premiery, SHIELD Tablet pracował jeszcze pod kontrolą KitKata (4.4), ale od blisko miesiąca dostępna jest aktualizacja systemu do wersji Lolipop 5.0 (mieliście okazję czytać o tym na łamach tabletManiaKa). Wszystkie pomiary i testy przeprowadziliśmy w oparciu o najnowszą odsłonę Androida.
Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy zaraz po uruchomieniu środowiska graficznego, to oczywiście interfejs w pełni zgodny z Material Design – esencja wizualnych zmian dokonanych przez Google. Najnowszy styl to przede wszystkim pewne graficzne uproszczenia w prezentacji ikon, premierowe czcionki oraz układy bazujące na intensywnej kolorystyce – a wszystko to okraszone dynamicznym oświetleniem i cieniami. Jednym się spodoba, innym nie przypadnie do gustu – o tych ostatnich się nie dyskutuje, przejdźmy więc do praktycznych stron „lizaka”.
Centrum powiadomień przeszło szereg interesujących zmian. Wyświetlane na ekranie blokady informacje stały się interaktywne, co oznacza, że jeszcze przed wprowadzeniem pinu czy hasła możemy przykładowo przeczytać wiadomość i na nią odpowiedzieć – oczywiście mamy kontrolę nad tym, które powiadomienia mogą się pojawiać na ekranie blokady, a które nie, aby uniknąć sytuacji potencjalnie narażających na szwank bezpieczeństwo naszych danych.
Pasek szybkiego dostępu jest teraz dwuetapowy – za pierwszym dotknięciem widzimy powiadomienia, przy drugim, zestaw kluczowych nastaw, wliczając w to przycisk nagrywania ekranu oraz opcje kontrolera. Warto przy okazji dodać, że jedna z ikon w menu po aktualizacji do Androida 5.0, w polskiej wersji językowej podpisana jest w języku portugalskim – na szczęście to jedyny błąd w tłumaczeniu, który dostrzegłem.
Jedną z istotnych nowości jest niewątpliwie odświeżony Dabbler w drugiej odsłonie. Służąca do rysowania aplikacja doczekała się kilku ważnych usprawnień. Po pierwsze, wygląd programu dopasowano do stylu Material Design: dwa boczne paski z narzędziami można ukryć (niezależnie od siebie), co ułatwia pracę nad wirtualnym płótnem w wersji pełnoekranowej. Po drugie, dodano wsparcie dla warstw – i tą funkcję nazwać można bez wahania najistotniejszą. Podobnie jak w słynnym Photoshopie, możemy teraz rysować na każdej warstwie niezależnie, co pozwala lepiej kontrolować proces powstawania grafiki. Po trzecie, pojawiło się narzędzie do tworzenia przeróżnych figur geometrycznych oraz ich szybkiego powiększania i przekształcania. Po czwarte w końcu, dodano opcję łatwiejszego współdzielenia gotowych projektów za pośrednictwem Twitcha.
Jeszcze przed wprowadzeniem zmian związanych z Androidem 5.0, Dabbler był wartą uwagi aplikacją. Po aktualizacji jest jeszcze lepszy – na wirtualnym płótnie (trzy rodzaje do wyboru) rysuje się płynnie i bez opóźnień. Dzięki przeróżnym wzorom symulacja malowania jest bardzo rzeczywista – w zależności od wybranej warstwy i narzędzi, wirtualne farby różnie się wchłaniają i mieszają, a jeden z algorytmów (wykorzystujący system czujników zainstalowanych w tablecie) odpowiada nawet za „udawanie” grawitacji, która wpływa na to, w jaki sposób farba będzie „spływać” po płótnie. Jeżeli lubicie rysować, nowy Dabbler przypadnie Wam do gustu.
Czas zerknąć na to, co NVIDIA przygotowała dla graczy. Zacznijmy od aplikacji SHIELD Hub, która zbiera wszystkie ważne skróty i informacje w jedną, sensownie prezentowaną całość. Z poziomu tego programu podłączycie kontroler, sprawdzicie, co słychać w świecie NVIDII, kupicie gry z Google Play, przejrzycie kolekcję posiadanych tytułów na pececie (gier, w które możecie grać za pomocą funkcji streamowania lokalnego) a także dostaniecie się do GRIDa, czyli internetowej wypożyczalni gier.
Gamingowy charakter SHIELD Tablet najlepiej określają dwie funkcje związane ze streamowaniem gier.
Pierwsza, to zdalny pulpit umożliwiający uruchomienie na tablecie gier pecetowych, przy czym niezbędne tutaj okaże się posiadanie komputera zgodnego z wymaganiami usługi (kluczowym komponentem jest karta graficzna GeForce GTX oparta na architekturze Kepler). W tym trybie tablet staje się zwykłym terminalem, podczas gdy czarną robotą (czyli liczeniem) obciążony jest nasz pecet. Ciężko mi ocenić ten element funkcjonalności SHIELDa. Jestem w stanie wyobrazić sobie zastosowanie wirtualnego pulpitu w sytuacji, kiedy postawiliście komputer stacjonarny w pracowni, a chcecie pograć w salonie, na dużym telewizorze, albo leżąc w łóżku. Niewątpliwie można tak grać, a strata na jakości nie jest tak duża, jak może się to wydawać – pod warunkiem że macie sensowny komputer i dwupasmowy router (przy połączeniu bezprzewodowym maksymalna jakość obrazu ustawiona jest na 720p, używając adaptera Ethernet możliwe jest już osiągnięcie progu 1080p przy 60 klatkach na sekundę). Ja sam, przez cały czas trwania testów – mając peceta pod ręką – ani razu nie czułem potrzeby skorzystania ze wspomnianej usługi.
Zdecydowanie ciekawszym narzędziem jest GRID. W wielkim skrócie, jest to usługa internetowa (NVIDIA opisuje ją jako Netflixa dla graczy) pozwalająca na bezpłatne (przynajmniej do wakacji 2015 roku) korzystanie z kilkudziesięciu pecetowych gier (co tydzień dodawane są nowe pozycje) uruchamianych z chmury. Znajdziecie tam takie pozycje, jak trylogia Batman: Arkham (Asylum, City, Origins), Borderlands (1 i 2), Darksiders (1 i 2), Dead Island, Dirt 2, Wiedźmin 2 czy Ultra Street Fighter 4. I tak, jak w kwestii użyteczności lokalnego streamowania gier nadal pozostaję sceptyczny, tak usługę GRID oceniam bardzo pozytywnie. Do niedawna w fazie beta i działająca w oparciu o serwer amerykański, teraz rozwinęła skrzydła. Polacy grają za pośrednictwem nowo uruchomionego serwera europejskiego, dzięki czemu opóźnienie jest nieduże, a jakość obrazu spokojnie trzyma się założonego standardu (720p przy 60 klatkach na sekundę).
Dzięki usłudze GRID, faktycznie kupując SHIELDa kupujecie również namiastkę konsoli. Wystarczy podłączyć tablet do telewizora lub monitora, uaktywnić pada i zacząć grać – a jedyne, czego naprawdę potrzebujecie do mocny router, który utrzyma transfer na akceptowalnym poziomie. Tak, jak wspominałem już wcześniej, teoretycznie możliwe jest nawet granie za pośrednictwem modemu LTE, ale osobiście nigdy nie udało mi się osiągnąć na tyle dobrego połączenia (maszty Plusa lub T-Mobile), aby grać przez godzinę bez zauważalnych spadków płynności.
Spis treści
- Akumulator
- Wydajność / funkcjonalność
- Podsumowanie / ocena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
całkiem korzystnie jak dla mnie wypada, poczekam na jakąś promocję i go kupię
Do tego 2 GB ramu w tabie 8.3 pro, a w Z3 tablet mamy 3 GB
Też mam Sony Tblert Conpakt 3 – acz poza zaletami Sony ma swoje wady jak:
SONY ma niskie napięcie na wyjściu słuchawkowym ( wartości podaję za Komputer Świat 3/2015)
Sony = napięcie na wyjsciu słuchawek = 95 mV / NVIDIA SHIELD daje 253 mV /Aple iPad mini 3 = 299 mV (jakość dzwieku jest dobra w Sony i i Padzie ale najlepsza jakość dżwieku z dzurki tabletu jest jednak w NVIDIA SHIELD.
Wydaje się też, że NVIDIA SHIELD odtwarza nieco więcej formatów filmowych i muzycznych niż tablet od SONY – acz najwięcej formatów i tak odtwarzają Samsungi [ podaję za zestawieniem z „Mobility” nr 07-08/2015 (132) ] Niniejszy test SHIELD`a wskazuje , że niema on problemu z popularnymi obecnie formatami
Wątpliwym dodatkiem jest wodoodpornośc SONY – watpliwym na tle upierdliwości w utrudnionym dostępie do slotu SD czy celem podłącznia tabletu przez USB.Jakoby ładować można też dostępnym złączem magnetycznym – acz SONY nie dołączyło kabelka ani też stacji ładująco-dokującej – bo nic więcej tym złączem zrozbic sie nei da ponoć – z takim złączem. co wiecj ze względu na gołe elektroddy zasilające na zewnątrz można tablet uszkodzić skutkiem przepięcia czy skoku energi chocby skutkiem naelektryzowania się – prawdopodobieńswo niewiekie aż zważywszy na prawa Morphy`ego realne bo możliwe.
Nie wiem jak SHIELD – ale W SONY bateria nie jest wymienialna 🙁 Co czyni ten zzgrabny tableciek drogą jednorazówką – pewnie większość opowych produktów też – i chyba o to chodzi producentom.
Plusem SONY jest dłuższe działanie na baterii.
Oba mają niezłe GPS (bez A-GPS* niestety ) za to z GLONAS. Warto zauważyć, że Samsung Galaxy Tab 8,4 oraz 10,5 odczytują dane z trzech syst satelitarnych czyli: GPS (bez A-GPS*)+ Glonas + Baidou jak to sie maw praktyce cieżko ocenic bo i SONY i SHIELD szybko łapia fixa i ładnie zapisują ślad GPS – co do pd wzgledem GPS bogaciej wyposażonych Samungów a wzmiankowanych wyżej ciekawa jestem czy możliwość odbierania Baidu przekłąda sie na wieksza dokładność czy też nie.
*Dla mnniej zorientowanych koleżanek ( bo faceci wszystko wiedzą już przed narodzeniem 🙂
A-GPS pozycjonuje (naszą pozycję) na podstawie sygnałów komórkowych z wież nadawczych.( z tzw. BTS). Posiadanie A-GPS skutkuje zwykle mnieszą dokładnością (zalezną od gęstości masztów BTS) ale posiada znacznie większą szybkość pozycjonowania – co w gęstej zbudowie przy duzej liczbie nadajników czasmi ratuje nam pozycjonowanie – np kiedy satelity są zasłonięte budynkami. Miałam taką sytuację w Paryżu i Wrocławiu gdzie w wąskich uliczkach tylko dzięki A-GPS nie pomyiłam drogi.
Trochę przesadziłem ale warto dołożyć te 40 zl.Bo samsung z identyczną specyfikacją kosztuje około 200 stówy. Rozważałem też zamiast Z3 Tablet Cpamct Samsinga Tab 8.3 PRO ale rzucilem tem pomysł.
Ekran 2K, kiepski czas pracy bateria tylko, o 300 mAh większa od Sony
Procek Snapdragon 800 2.2 GHz
Brak radia np.
Brak wodoodporności
Scina przez nakładkę od Samsunga.
ja sobie chwalę, kupiłem sobie w komputroniku jak byla promocja gdzie taniej dawali komplet pad i tablet, ogólnie fajna maszynka, choć muszę przyznać, że do frajdy z grania na vice i remote play z ps4 to jednak nie ma startu…
@cracken za ta kasę to spoko laptopa byś miał albo porządny tablet z windą nie te androidowe protezy…
Nokia here działa elegancko. Jest miodzio. Polecam ten tablet z czystym sumieniem.Jedyna wada to tylko 16 gb wbudowanej no ale masz super procek 2.5GHz i 3GB ramu. Kupujesz micro sd karte 64 gb za około 100 zł i po problemie.Tablet w ogóle nie rozgrzewa się. Z tylu taki chropowaty plastyk, ale przyjemny.
A pro po długości działania baterii to jasność ustawione mam około 50%.
Nokia here działa elegancko. Jest miodzio. Polecam ten tablet z czystym sumieniem.Jedyna wada to tylko 16 gb wbudowanej no ale masz super procek 2.5GHz i 3GB ramu. Kupujesz micro sd karte 64 gb za około 100 zł i po problemie.
Karta micro sd 64 gb za 100 zł to będzie bardzo wolna z odczytem 10 MB/s.
Ten Kingston za 140 zł o którym pisałeś wcześniej jest dużo lepszy bo ma 90 MB/s.
A pro po zapisywania nie ma możliwości. Ba…nawet folderu nie stworzysz np karcie sd albo przenieść zdjecie z pam telefonu do sd karty, bo google ponoć zabronił w androidzie 4.4.4 coś takiego.Np taki es explorer nie działa kopiuj i wklej do sd.
Ale na szczęście jest wbudowany fabrycznie menedżer plików i on ze wszystkim daje radę. Działa kopiuj i wklej, stwarza foldery i pliki i tp.Nie jest źle.
Na wi fi trzyma około 10 godzin, po 3G/LTE nie robiłem nie mam karty na razie, ale obstawiam te 6-7godzin powinien wytrzymać.Wideo zależy czy przez wi fi czy osobno z karty.Jak z karty z wyłączonym i opcjami sieciowymi powinien ponad 11 godzin wytrzymać ten tablet. Jeśli oglądać wideo po wi fi np youtube i tp mniej wiecej 10 godzin posiedzisz.Po całym intensywnym dniu użytkowania bateria potrafi trzymać jeszcze te 20% energii.
Bateria też jest ok.Dla czego wybrałem z3 tabletz? Snapek 801 2.5GHz,3GB ramu, cieniutki, stereo głośniki, wodoodporny, jess aplikacja radiowa po podłączeniu sluchawek co jest rzadkością, nie scina, piękny ekran.
Ile trzyma na baterii przy przeglądaniu internetu po 3G a ile podczas oglądania filmów?
Mam Xperia Z3 Tablet LTE , kupione za 1885 zł.Do tego etui orygilne za 120 zł,szkło 9H na ekran za 70 zł, micro SDXC 64GB kingston za 140 zł, kablel magnetyczny oryginał z logo sony za 25 zł, otg pendrive 64 gb z usb 3.0 za 150 zł.
Jest rewelka. 😉
Czy możesz zapisywać programy na karcie pamięci?
Działa co Sony Music Unlimited i Video Unlimited?
Sony tablet compakt 3 jest w ramach nocnych wyprzedaży w Media Expert za 1530 zł.
Z tym też mogą być problemy, lepiej do plecaka wsadzić, razem z powerbankiem
Za ta kasę to ja wolę ps4 kupic
PS4 nie schowasz do kieszeni.
Fajny tablet ale za drogi względem konkurencji i czas pracy na pojedynczym ładowaniu słaby.
1549 zł to jest dobre 450 zł taniej od Xperii Z3 Compact Tablet 16 GB LTE i 600 zł taniej od iPada mini 3 16 GB 4G.
W innych recenzjach piszą że już zmniejszenie wydajności o połowę do 30 fps czyli poziomu Xperii Z3C i iPada mini 3 skutkuje też wydłużeniem czasu pracy na baterii do 6-8 godzin.
Gówno to co da. Średni maksymalny i tak i tak bateria leci w oczach. Miałem wszystkie tegry. I wszystkie są pradozerne i laguja jak cholera. Nigdy więcej tegry. Never.
W innych recenzjach piszą że już zmniejszenie wydajności o połowę do 30 fps czyli poziomu Xperii Z3C i iPada mini 3 skutkuje też wydłużeniem czasu pracy na baterii do 6-8 godzin.
Wyraźnie masz w artykule że nie laguje tylko śmiga.
Na jakich ustawieniach wydajności był robiony pomiar czasu pracy na baterii?
Bo odnoszę wrażenie że na ustawionej maksymalnej wydajności, podczas gdy powinien być zrobiony na oszczędzaniu energii, albo średnim ustawieniu.
Jak pisałem w sekcji poświęconej akumulatorowi, czas pracy na jednym ładowaniu testowaliśmy przy zredukowaniu jasności podświetlenia do 120 cd/m2 i wyłączeniu programowych trybów oszczędzania energii. Każdy z tabletów testujemy w warunkach maksymalnej energochłonności – w ten sposób możemy ustalić przebiegi urządzenia w „najgorszym” scenariuszu.
Wspominałem o tym w recenzji, ale powtórzę – włączenie trybów oszczędzania energii, funkcji TegraPRISM, przestawienie procesora w tryb zoptymalizowany i uaktywnienie automatycznego sterowania podświetleniem pozwala osiągnąć zauważalnie lepsze czasy pracy, dlatego też warto tych usprawnień używać. Nawet wtedy jednak ciężko będzie uzyskać wyniki porównywalne z Xperią Z3C czy tabletami Apple. Pozdrawiam
W innych recenzjach piszą że już zmniejszenie wydajności o połowę do 30 fps czyli poziomu Xperii Z3C i iPada mini 3 skutkuje też wydłużeniem czasu pracy na baterii do 6-8 godzin.
Poza tym ponoć takie aplikacja jak Nokia Here Maps i Microsoft Office Mobile są niekompatybilne z tym tabletem (tylko nie wiem czy przez procesor czy wersję systemu).