Wczoraj Nokia zaprezentowała tablet, a dzisiaj przyszedł czas na firmę Jolla. Najnowsza propozycja, pracująca pod kontrolą systemu Sailfish OS 2.0, wyposażona została między innymi w 64-bitowy SoC.
Tablet od Jolla o wymiarach 203 x 137 x 8.3 milimetra i wadze 384 gramów, wyposażony został w wyświetlacz o przekątnej 7.9”, na którym Sailfish OS 2.0 prezentowany jest w rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli, na matrycy wykonanej w technologii IPS o przekątnej 7.85”.
Sercem tabletu jest 4-rdzeniowy (64-bitowy) Intel o częstotliwości taktowania 1.8 GHz, który wspiera 2-gigabajtowa pamięć operacyjna RAM DDR3L-RS. Na dane oraz aplikacje zarezerwowano 32 GB wewnętrznej pamięci (eMMC). Co ważne, wewnętrzną pamięć można swobodnie rozszerzyć poprzez wykorzystanie wbudowanego czytnika kart w standardzie microSD. Tego najbardziej brakowało wielu z Was w zaprezentowanej wczoraj Nokii N1.
Na tylnym panelu zagościł 5-megapikselwy przetwornik rejestrujący materiały wideo w jakości Full HD przy sześćdziesięciu klatkach na sekundę. Wideo połączeniom dedykowana jest natomiast kamera o matrycy dwóch megapikseli.
Za komunikację w tablecie od Jolla odpowiada: dwuzakresowa karta sieciowa pracująca w standardzie ac, Bluetooth 4.0, odbiornik GPS, a także port micro USB ze wsparciem dla OTG. Energię dostarcza akumulator o pojemności 4300 mAh.
A to wszystko za jedyne 199 dolarów (w ramach przedsprzedaży)!
Sailfish OS to wyjątkowy system niczym Apple iOS, gdyż nigdy nie zostanie udostępniony firmom trzecim, a zatem chcąc korzystać z dobrodziejstw wspomnianej platformy pozostaje Wam wejść w posiadanie tabletu lub smartfonu od Jolla. Sailfish OS w wersji 2.0 oferuje wielozadaniowość, prezentując wszystkie otwarte aplikacje w jednym widoku, dzięki czemu można się pomiędzy nimi w łatwy sposób przełączać. System wspiera również obsługę prostych gestów, które mają znaczne przyspieszyć korzystanie z tabletu,.
Tablet, oprócz natywnych aplikacji umożliwia również uruchamianie aplikacji pisanych na Androida, dzięki czemu w dalszym ciągu możecie korzystać z ulubionych aplikacji typu Facebook, Twitter, czy też Instagram. A to wszystko za pośrednictwem Jolla Store.
A na koniec dość smutna informacja, gdyż los tabletu Jolla leży w rękach zainteresowanych. Do finalizacji projektu potrzebna jest gotówka w kwocie co najmniej 380 tysięcy dolarów. Warto również dodać, że sklepowa cena wynosić będzie 249 dolarów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Wszystko spoko ale ja liczyłem na następcę N9 - no bo trudno Jolla nim nazwać .
Tablet? Myślę czasami czy by go sobie nie kupić jako pilot do sprzętu audio. I tylko do tego.
No i już mamy 500tys dolarów a wystarczyło 380tys by wystartować. Brawo Jolla & Sailfish! Widać że Sailfish OS robi się coraz popularniejszy i jest coraz bardziej doceniany.
Skoro Jolla nie padła z powodu swego smartfona to już nie padnie. Tablet zapowiada się ciekawie, jest bardzo atrakcyjny. Ponoć jednak największą atrakcja jest łatwa obsługa urządzeń pracujących pod systemem operacyjnym Sailfish, teraz już w wersji 2.0 Zaczynam zbierać pieniądze. To bardziej warte inwestycji niż w Apple czy M$ 8.1 - OS Sailfish jest rzadkością więc i byle gimbus nie będzie mi się z robactwem i włamaniami pakował do wrażliwych danych.
No i brawo Jolla!!!!!! Piękny i niezwykle elegancki tablet, który wyróżnia się z natłoku ipadopodobnych dachówek!!!! Jolla udowodniła, że jak się chce to się da stworzyć coś pięknego i wyjątkowego będącego zaprzeczeniem Tizena, który jest przykładem na brak kreatywności Samsunga. Bardzo mnie cieszy, że b są jeszcze d firmy, które potrafią myśleć inaczej, do działalności których można z powodzeniem zastosować sławne hasło Think different! Dla mnie dzisiejszy dzień to święto myśli technicznej Finów!!!! Viva Jolla Mobile Viva Sailfish OS!!!!!;
Akurat z dostępnością telefonu problemu nie ma, problemem są za to niekonkurencyjne podzespoły i cena, co przy tablecie udało się względnie wyeliminować. Swoją drogą ciekawe jest to, że telefon Jolli z przed roku jest droższy od ich nowego tabletu.
Od premiery minęło półtora godziny a na ich koncie jest już 75 % potrzebnej kasy a do końca pozostało 21 dni więc twoje narzekanie jest słabe. Tak naprawdę mogą już ruszyć z produkcją. Tak więc spokojna twoja głowa. A ja trzymam kciuki za Jolla i ich Sailfish OS skoro Nokia poszła na łatwiznę z androidem.
Moze i fajny ale nikt go nie kupi, bo nawet zbytnio nie bedzie gdzie. Ten system nie ma szans by sie wybic i zaistniec. Nawet w tym newsie pisze ze nie maja kasy by zakonczyc wdrazanie tego tabletu do produkcji i zrobili sobie takiego prywatnego Kricstara czy jak to sie tam zwie.
Rewelacja :) niech system się rozwija
Kupuję!!! Jak dla mnie jest bardziej niż ok! Tylko jak będzie z dostępnością, bo jak tak samo jak a ich telefonem, to może być kiepsko.