Pod koniec ubiegłego tygodnia nasi redaKcyjni koledzy z serwisu gsmManiaK zaprezentowali wam swoją recenzję najnowszego dzieła firmy Samsung – niezwykłego Galaxy Note. Osobiście zapoznałem się z jej treścią, aby dowiedzieć się, co eksperci w swoim fachu mogą mi ciekawego powiedzieć na temat tego sprzętu, gdyż od samego początku z zapartym tchem śledziłem losy tej nietypowej hybrydy.
Czym tak naprawdę jest Samsung Galaxy Note? Na to pytanie próbowali odpowiedzieć sobie chyba wszyscy ci, którzy mieli w swoich rękach Galaxy Note’a, ale nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie wcisnęli również swoich trzech groszy z punktu widzenia tabletManiaKa. Szczęśliwym trafem również i nam przypadł ten zaszczyt przetestowania Galaxy Note. Przeważająca większość użytkowników tego urządzenia twierdzi, że Note to jednak smartfon. A co my o tym myślimy? Przedstawimy wam nasz punkt widzenia i własną opinię na temat GSN.
Samsung Galaxy Note to jedyny w swoim rodzaju smartfon, jednakże nazywanie tak sporego (wymiarowo) urządzenia wyłącznie „smartfonem” jest jednocześnie kastracją jego prawdziwych możliwości i moim zdaniem rzeczywistego zastosowania. Galaxy Note to świetne połączenie multimedialnego smartfona i niewielkiego tabletu – tabletofon. Nazwa dość dziwna, ale znakomicie oddaje realne zastosowanie najnowszego dzieła Samsunga. Redaktorzy serwisu gsmManiaK świetnie przedstawili najważniejsze funkcje tego urządzenia, dlatego nie będziemy opisywać ich raz jeszcze, gdyż co do większości zgadzamy się w stu procentach. Zamiast tego przedstawimy wam kilka elementów, które za bardzo nam się nie spodobały i wymagają dodatkowego, maniaKalnego komentarza.
Najwięcej kontrowersji (co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości) budzi ogromny, 5,3-calowy, pojemnościowy ekran dotykowy HD Super AMOLED, pracujący z natywną rozdzielczością 800 x 1280 pikseli. Samsung tym samym przełamał pewną, „umowną granicę” jakiej smartfon raczej przekroczyć nie powinien, aby w dalszym ciągu być w pełni komfortowym urządzeniem. Jak mogłem się o tym osobiście przekonać, SGN jest za duży, przez co swobodne korzystanie z niego przy użyciu tylko jednej ręki jest praktycznie nie możliwe. Nie można się do tego przyzwyczaić, ani też nauczyć, gdyż nawet osoby z naprawdę sporymi dłońmi mogą mieć problem z wygodnym użytkowaniem smartfona – a tak być nie powinno. Dopiero, gdy pomożemy sobie drugą ręką, możemy spokojnie korzystać z urządzenia.
Według polskich i zagranicznych serwisów branżowych, Samsunga Galaxy Note można obsługiwać tylko i wyłącznie jedną ręką. Przyznam szczerze, że również tego próbowałem, ale często bardziej „śmiałe i odważne” manewry mogły skończyć się upadkiem telefonu, a tego bardzo bym nie chciał. Smartfon ma być wygodny w użytkowaniu i nie powinno się go obsługiwać obiema rękoma. Od tego są bez wątpienia tablety, a skoro już musimy trzymać urządzenie nie jedną ręką, lecz dwoma, to czy nie byłoby wygodniej mieć większy i poręczniejszy sprzęt?
Kolejną sprawą, którą chciałbym jeszcze poruszyć jest dołączony do zestawu z urządzeniem, specjalny rysik o nazwie S-Pen. Ten w praktyce sprawdza się dość kiepsko, choć spełnia swoją funkcję. Producent niewątpliwie przyoszczędził na jakości wykonania, gdyż ta pozostawia wiele do życzenia. Sprzęt właściwie w całości wykonany został z plastiku, a więc istnieje spore prawdopodobieństwo, że prędzej czy później, coś się złego z nim stanie. Świetnym rozwiązaniem byłoby wykonanie go z niewielkiego kawałka aluminium, a wewnątrz urządzenia zamontowanie małego magnesu, który stabilnie trzymałby rysik w smartfonie.
Redaktorzy serwisu gsmManiaK w swoim teście wspomnieli także o tylnej klapce telefonu oraz jego zdejmowaniu. Pozwolę sobie zacytować:
Tylna ściana obudowy to giętka, nad wyraz wytrzymała plastikowa ściana (…) mechanizm zdejmowania tylnej płyty działa poprawnie – wystarczy włożyć paznokieć w specjalnie przygotowany otwór (…) Trudno wyobrazić sobie prostszy i bardziej intuicyjny mechanizm.
Przyznam szczerze, że „system zdejmowania” tylnej klapki w Galaxy Note to jeden z najgorszych, jaki w życiu widziałem. Ten sam producent zastosował w nowym Nexusie i powiem krótko. To największa tandeta, jaką do tej pory spotkałem w high-endowych urządzeniach. System zatrzaskowy jest moim zdaniem tragicznym rozwiązaniem, gdyż wystarczy zbyt mocno pociągnąć klapkę lub też nieco mocniej ją przycisnąć, aby wyłamały się poszczególne ząbki. Tak więc to rozwiązanie nie bardzo przypadło mi do gustu.
Została jeszcze jedna kwestia, co do której mam drobne wątpliwości – rozmowy telefoniczne. Samsung Galaxy Note ma według producenta wystarczająco kompaktowe wymiary, aby do prowadzenia rozmów nie był potrzebny nam dodatkowy zestaw słuchawkowy. Galaxy Note co prawda spełnia swoją funkcję – jako telefon – ale dłuższe rozmowy z pewnością mu nie sprzyjają. Po pewnym czasie słuchawka staje się dość ciężka, a samo trzymanie tak dużego telefonu jest naprawdę niewygodne – wszystko oczywiście na dłuższą metę. Można się do tego przyzwyczaić, ale telefon z natury powinien ułatwiać mi życie, i to nie ja mam się do niego dostosowywać, lecz on do mnie.
Samsung Galaxy Note to bardzo śmiały i odważny projekt. Producent tworząc urządzenie, wyposażone w tak duży ekran podjął ogromne ryzyko, gdyż trudno jest sklasyfikować to urządzenie do jednej tylko kategorii – smartfon czy tablet. Jeśli smartfon, to jest on stanowczo za duży, gdyż komfort użytkowania nie jest taki, jaki być powinien w przypadku „rasowych” smartfonów. Tablet? Firma Dell próbowała nam sprzedać sprzęt z 5-calowym ekranem – eksperyment ten nosił nazwę Streak 5. Urządzenie to zniknęło z rynku jakiś czas temu, a teraz sklepy próbują pozbyć się zalegających egzemplarzy z magazynów – projekt ostatecznie upadł.
Wydaje mi się, że Samsung po raz pierwszy i jednocześnie ostatni pokusił się o stworzenie takiego właśnie urządzenia, a inne koncerny z pewnością nie pójdą w ślad firmy Samsung i nie wyprodukują podobnych “hybryd”. Czy poleciłbym Samsunga Galaxy Note? Bez wątpienia tak, ale wyłącznie osobom, które naprawdę będą wiedziały, w jaki sposób wykorzystać potencjał tego urządzenia, znajdą sensowne zastosowanie dla rysika oraz nie obawiają się rozmiarów tego kolosa. Kupując Galaxy Note zyskujemy w pewnym sensie dwa urządzenia i najprawdopodobniej o to właśnie producentowi chodziło.
Recenzję Samsunga Galaxy Note w wykonaniu gsmManiaKa znajdziecie tutaj.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Recenzja na nie z którą się zupełnie nie zgadzam. Nawet wygląda mi to na podpłaconą przez konkurencję aby odpychać potencjalnych kupców. Note nie jest idealnym /do rączki/ telefonem ani super tabletem 10 calowym. Jeżeli gość który powyższe napisał woli nosić z sobą tablet w plecaku i telefon w kieszeni spodni to proszę bardzo. Dla biznesmena w marynarce Note jest wręcz stworzony gdyż ma się wszystko w jednym i pod ręką ZAWSZE. Każdy który się do niego przekona będzie zadowolony. Ja go mam 3 tydzień i spełnia wszystkie moje oczekiwania. Chcę poczytać to nie musze mieć swojego Kindla przy sobie i tez czytam na ekranie 5,3 zamiast 6 cali; Chcę wejść na internet- prosze bardzo naprawdę można spokojnie przeglądac stronki; musisz rozmawiać- proszę bardzo- i to wcale nie jest uciążliwe na dłuższą mete a przy okazji można TĄ DŁUŻSZĄ METĘ rozmawiać bo jest pojemny akumulator. Pozdrawiam i proszę się nikim nie sugerować tylko samemu wziąść w ręce i się przekonać.
Mam ten sprzęcik od dwóch tygodni i używam go do pracy - stanowisko kierownicze w administracji. Nie kwestionuję uwag zawartych powyżej, aczkolwiek każdy ocenia rzeczywistość subiektywnie - i tu muszę przyznać, że ten jak go tam zwał.. sprzęt spisuje się doskonale. Mieści się spokojnie w marynarce, ani razu jeszcze się nie zawiesił, wszystkie funkcje działają bdb, a duży bardzo czytelny ekran jest super!! Spokojnie można czytać akty prawne, szybki w działaniu i ma wszystko co potrzebne słowem dla mnie super. A muszę powiedzieć, że mam też tablet samsunga 10.1, również 7-calowy, Galaxy S i inne..ot, taka niegroźna wada genetyczna;) Ten sprzęt powoduje, że to tabletu sięgam sporadycznie, a inne telefony...nie ma innych. Słowem jestem bardzo zadowolony i na pytanie czy kupiłbym go znowu odpowiem, że zdecydowanie tak!