Ze świecą szukać pośród produktów budżetowych tabletów tak ładnych, jak Kiano Elegance 7 3G by Zanetti. Producent pokusił się o zastosowanie dobrych materiałów oraz zadbał o odpowiednie wykończenie obudowy. Czy model spisuje się tak dobrze, jak wygląda? Przekonamy się w poniższym teście!

Kiano Elegance 7 3G by Zanetti / fot. tabletManiaK.pl

Skrótem, czyli wideorecenzja Kiano Elegance 7 3G by Zanetti

• Zobacz inne maniaKalne wideorecenzje na YouTube

Budowa / jakość wykonania

Wzór do naśladowania

Wspomniałem już co nieco o wyglądzie modelu Kiano Elegance 7 3G by Zanetti. W czym tkwi jego sekret? Sprzęt, podobnie jak większość 7-calowych tabletów jest smukły i mieści się w jednej dłoni. Jego przód nie jest w żaden sposób charakterystyczny. Mamy tutaj ekran otoczony standardowej szerokości ramką. Ponad ekranem ulokowano przednią kamerę, diodę powiadomień oraz czujnik światła (istnieje możliwość uruchomienia automatycznego ustawienia jasności ekranu).

Znacznie ciekawsze są plecki urządzenia. Zamontowano tutaj spory kawałek szczotkowanego aluminium, które zostało wygięte tak, aby pokryć także krawędzie urządzenia: dolną oraz dwie boczne. Góra została wykończona plastikową, niezdejmowalną zaślepką. Zapewne producent zagospodarował to miejsce na ulokowanie anten. Pod nią znajdziemy aparat główny oraz otworki wskazujące na obecność głośnika monofonicznego. Na rogach tabletu znajdziemy malutkie śrubki, które oprócz trzymania konstrukcji w jednym kawałku, dodają świetnego efektu całości. Istny majstersztyk, brawo!

Na dolnej krawędzi ulokowano gniazdo microUSB oraz wyjście audio, na prawej gniazda: na kartę pamięci i SIM, a ponad nimi dwa standardowe guziki fizyczne. Pomimo świetnego wykonania pod względem estetycznym, konstrukcja nie broni się przed delikatnym wyginaniem, a powłoka ekranu pod naciskiem tworzy niewielkie plamy na wyświetlaczu – trzeba jednak włożyć w to trochę w to siły, aby uległa. Oprócz opisanych niedoskonałości, jestem bardzo zadowolony zarówno z wyglądu, jak i wrażeń towarzyszących obsłudze modelu.

Aparat

Testowany tablet posiada aparat główny o rozdzielczości 2 megapikseli, ale nie został doposażony ani w lampę błyskową, ani w autofokus. Nie możemy się zatem spodziewać nazbyt wiele. Próbki pokazują, że zdjęciom dużo brakuje. Nie posiadają nazbyt żywych kolorów, nierzadko wychodzą rozmazane, a przy tym brakuje im dużej ilości detali. Do sporadycznego robienia zdjęć, które będziemy pokazywać na tablecie wystarczy, ale to by było na tyle.

Konsekwentnie, tryb filmowy nie może niczym szczególnym zaskoczyć. Filmy zapisywane są do pliku o rozszerzeniu 3GP, natomiast ustawienie najwyższej jakości kręcenia widea umożliwia rejestrację materiału w rozdzielczości 1920 na 1088 pikseli (sic!), przy 13 klatkach na sekundę. Niech nikogo jednak nie zwiedzie rozmiar filmu. Jakość jest marna i nie spełni wygórowanych oczekiwań maniaKów. 😉 Muszę jeszcze wspomnieć o bardzo kiepskim spolszczeniu aplikacji obsługującej aparat. Nieładnie, bardzo nieładnie.

Przykładowe zdjęcia

Przykładowy film

Ekran

Standardowy dla tego modelu

Testowany model otrzymał 7-calowy ekran IPS pracujący w rozdzielczości 1024 na 600 pikseli, co z kolei przekłada się na nieduży współczynnik ich zagęszczenia. Musimy się więc przygotować na to, że poszczególne punkty ekranu będą łatwe do odróżnienia, czcionki niejednokrotnie poszarpane, a sama czytelność obrazu do najlepszej należeć nie będzie. Z uwagi na obszar potrzebny Androidowi na wyświetlenie paska z przyciskami sterującymi, oraz zajmujące dużo przestrzeni paski przeglądarki, obszar roboczy, który poświęcony jest faktycznemu wyświetleniu treści będzie bardzo mały. Niestety, taka specyfika niewielkich tabletów.

Kiano Elegance 7 3G by Zanetti / fot. tabletManiaK.pl

Kiano Elegance 7 3G by Zanetti / fot. tabletManiaK.pl

Kiano Elegance 7 3G by Zanetti / fot. tabletManiaK.pl

Technologia IPS ma to do siebie, że oferuje szerokie kąty widzenia oraz lepsze odwzorowanie barw, jeśli porównać ją do ekranów TN. Test podświetlenia matrycy w najjaśniejszym punkcie wykazał wartość 352 cd/m2, przy czym ów wynik jest odosobniony. Ogólnie jasność maksymalna utrzymuje się na pułapie przekraczającym 320 cd/m2. To wyniki wciąż skromne, ale nie najgorsze. W słoneczniejsze dni możemy mieć jednak problemy z czytelnością obrazu. Wartość minimalna oscyluje pomiędzy 60 a 69 cd/m2, co z kolei informuje o tym, że ekran nie został zoptymalizowany do czytania po ciemku. Nierównomierność podświetlenia sięga 11%.

Wyposażenie

Surfuj, pisz i… dzwoń

Na pleckach urządzenia, jak już wcześniej wspomniałem, znajduje się głośnik monofoniczny. Emituje on dźwięk na pułapie około 89 dB. To jeden z wyższych wyników, z jakimi się spotkałem. Nie sama moc stanowi jednak o dobrych wrażeniach słuchowych. Dźwięk jest silnie spłycony, wysokie tony gdzieś się gubią, a niskim brakuje siły. Ustawienie maksymalnej głośności odtwarzanych multimediów skutkuje z kolei tym, że powstają zniekształcenia dźwięku, a obudowa zaczyna wibrować.

Wbudowana karta bezprzewodowa pracuje w standardzie 802.11 a/b/g/n i w naszych testach wypadła słabo. O ile w pierwszym scenariuszu (tablet znajduje się tuż przy routerze) nie odnotowałem żadnego szczególnego spadku, o tyle w ostatnim tablet całkowicie zgubił zasięg. To ważna informacja dla osób, które przeważnie przebywają w znacznej odległości od swojego domowego bądź biurowego routera – korzystanie z Sieci może okazać się wtedy utrudnione. Wbudowany moduł GPS potrzebował niewiele ponad minutę, aby znaleźć informację o położeniu tabletu, a informacja o lokalizacji jest podawana z dokładnością do 24 stóp.

Jeśli utracimy połączenie z siecią bezprzewodową, możemy skorzystać z wbudowanego modemu 3G, sprzęt obsłuży też sieć Aero2. Mile zaskakuje szerokie wsparcie dla OTG – nie udało się jedynie uruchomić dysku bez własnego zasilania oraz aktywnego HUB-a. Poza tymi brakami, tablet uruchomił pamięci flash, dysk twardy z zewnętrznym zasilaniem oraz myszki i klawiatury. Model jest zgodny wyłącznie ze systemem plików FAT32. Producent wbudował 8 GB pamięci wewnętrznej, ale nie doszukałem się możliwości przenoszenia aplikacji na kartę pamięci microUSB.

Telefon w tablecie

Ponieważ sprzęt jest nieduży, producent pokusił się o dodanie funkcji umożliwiającej wykonywanie połączeń głosowych oraz wysyłanie wiadomości tekstowych. Tym samym tablet staje się telefonem. I to gustownym telefonem. Dobrze — dość o wyglądzie, obiecuję. 🙂 Mój rozmówca rozumiał mnie, aczkolwiek wspomniał, że lepiej mnie słyszał podczas testu Acera Iconii A1-713 HD. Po mojej stronie słychać było spłaszczony dźwięk, który raz był ciszej, a raz dużo za głośno.

Kiano Elegance 7 3G by Zanetti / fot. tabletManiaK.pl

Pisanie wiadomości tekstowych jest bardzo przyjemne i nic w tym dziwnego. Otrzymujemy stockową klawiaturę ekranową, która działa bardzo szybko i jest responsywna, a z kolei 7-calowy wyświetlacz daje wystarczająco dużo przestrzeni, aby swobodnie wpisywać wiadomość kciukami. Obsługa jedną ręką jest niemożliwa.

Akumulator

Nie jest najgorzej

Wbudowane ogniowo o pojemności 2800 mAh przetestowaliśmy przy zredukowanym podświetleniu do 120 cd/m2. Nasze testy pokazały, że tablet jest w stanie wytrwać bez ładowania 4 godziny ciągłego seansu filmowego, ponad 5 godzin przeglądania Internetu przez Wi-Fi i blisko 4 przy skorzystaniu z modemu 3G. Biorąc pod uwagę niewielką pojemność baterii, wyniki są zadowalające, ale na tle innych urządzeń, Elegance 7 3G by Zanetti wypada raczej przeciętnie.

Praktyka pokaże, że tabletowi może być czasami trudno dotrwać do końca dnia bez potrzeby podpięcia do ładowarki. Oczywiście to będzie zależeć od tego, co będziemy na nim robić. Lżejsze zadania, jak na przykład czytanie książki czy sporadyczne sprawdzanie zawartości skrzynki pocztowej nie wyczerpią ogniwa tak szybko.

Wydajność / funkcjonalność

Starszy system i średnie podzespoły

Konfiguracja sprzętowa tabletu składa się z układu MediaTek 8312, w którego skład wchodzi 2-rdzeniowy procesor ARM Cortex-A7 o częstotliwości taktowania 1.3 GHz oraz układ graficzny Mali-400 MP. Wbudowano jeszcze pamięć operacyjną o pojemności 1 GB. Nie możemy się spodziewać po tablecie wielkiej wydajności sprzętowej, ale nie oznacza to, że nie uruchomimy na nim żadnej gry. Asphalt 8: Airborne rusza na średnich detalach i czasami zauważymy małe spowolnienia animacji. Podobnie jest z Dead Trigger 2, który standardowo uruchamia się na niskich ustawieniach.

Sprzęt dobrze sobie poradził w teście odtwarzanych plików wideo. Dał radę uruchomić wszystkie klipy aż do standardu 1080p, przy czym widać, że ostatni plik 1080p (mkv, h264, 40mbps) jest na granicy możliwości tabletu. Obraz miał delikatne spadki płynności, ale wciąż można było oglądać film. Testowany model nie obsłużył kodeku DTS, co jest nagminnym problemem nie tylko w tym segmencie cenowym. Przeglądanie Internetu wiąże się ze sporadycznymi spowolnieniami podczas dokonywanych operacji na stronie, zwłaszcza przy szybszym ich przewijaniu. Nie mogłem natomiast wykonać benchmarków na Chromie, ponieważ ulegała ciągłym awariom.

Tablet działa w oparciu o system Android w wersji 4.2.2 Jelly Bean. Na obecną chwilę to już jedna ze starszych odsłon systemu. Producent wypuszcza aktualizację do swoich modeli, ale nie wiadomo, czy testowany Kiano takową dostanie. Jeśli chodzi o samą postać systemu, mamy tu do czynienia z czystą, stockową jego wersją. Troszkę szkoda, bo liczyłem na bardziej designerskie podeście do oprogramowania.

Rzadko, ale zauważalnie systemowi zdarza się zaciąć. Zauważymy to zwłaszcza w przejściach menu. Tu i ówdzie doszukamy się angielskich komend, ale ogólnie spolszczenie systemu jest bardzo dobre. Chcących dzielić tablet z kimś jeszcze ucieszy fakt, że producent zaimplementował w ustawieniach zakładkę „użytkownicy”.

Podsumowanie / ocena / opinia

Przede wszystkim ładny

Kiano Elegance 7 3G by Zanetti / fot. tabletManiaK.pl

Kiano Elegance 7 3G by Zanetti to przede wszystkim piękny, dobrze wykonany tablet. Świetnie się prezentuje i to jest jego główny atut. Ekran jest dobry, choć istnieją tablety wyposażone w matryce tej samej wielkości pracujące w wyższej rozdzielczości. Osiągi pracy baterii są przeciętne, ale nie najgorsze, a wydajność sprzętowa tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że tablet spisze się głównie w rękach mniej wymagających użytkowników, szukających niedrogiego, ale mobilnego urządzenia.

Alternatywna propozycja

Testowałem Prestigio MultiPad 7.0 Ultra Duo, ale jestem bardziej przychylny modelowi Kiano. Jeśli szukałbym jakiejś dla niego alternatywy, to przede wszystkim tabletu z lepszym ekranem i nowszym system. To ostatnie zapewnia MODECOM 7001 HD IC z Androidem 4.4.2 KitKat oraz procesorem Intela, który oferuje wyższą wydajność sprzętową. Estetów odsyłam także do ASUSA MemoPad 7 (ME70C), w którym producent nie postarał się może o najnowszy system, ale dodaje autorską nakładkę, która powinna Wam przypaść do gustu – sprzęt także posiada procesor Intela, a jego cena nie przekracza 400 złotych.