Albo coś jest samochodem, albo samolotem. Historia świata pokazuje, że łączenie dwóch na pozór nie związanych ze sobą typów urządzeń, nie jest dobrym pomysłem. W świecie, w którym dążymy do spersonalizowanej medycyny i tworzenia leków stricte dopasowanych do naszego układu odpornościowego, coś takiego jak smartfon czy tablet skrojony konkretnie pod nasze potrzeby, powinno być normą. Tą normą niestety nie jest, a niektórzy producenci zatracają się w swojej multiformatowości i zatracają się w upychaniu kilku rozwiązań w jednym pudle. Taki właśnie wydaje się być Transformer Book V, czyli urządzenie stanowiące zlepek różnego rodzaju rozwiązań w jednej, całkiem kompaktowej obudowie.
Czym tak naprawdę jest Transformer Book V? Najprościej ujmując, to hybryda smartfona, tabletu i laptopa, która przynajmniej w dwóch postaciach może pracować pod dwoma różnymi systemami operacyjnymi: Androidem i Windowsem. Daje nam to łącznie 5 różnych wcieleń jednego produktu. Czy takie urządzenie ma sens?
ASUS zaczyna być już w branży IT kojarzony jako specjalista od urządzeń wielofunkcyjnych. W portfolio tajwańskiego giganta można już znaleźć klasyczne hybrydy (urządzenia 2w1), PadFone (tablet, laptop + smartfon), a teraz pojawia się najbardziej zwariowana iteracja z nich. Transformer Book V to tak naprawdę multimedialny kombajn, który ma zaspokoić wszystkie nasze potrzeby na mobilny sprzęt. To tak naprawdę PadFone, ale z podwójnym systemem operacyjnym.
Urządzenie składa się z następujących, ściśle związanych ze sobą, elementów:
• Smartfona, który ma 5,5-calowy ekran i czterordzeniowy procesor Intel Atom (Moorefield) wspierany przez 2 GB pamięci RAM. Na pokładzie znajdziemy do 64 GB przestrzeni dyskowej, baterię o pojemności 2500 mAh i modem LTE. Urządzenie pracuje pod kontrolą Androida 4.4 KitKat. Pod taką postacią to solidny smartfon, choć bez rewelacji.
• Tabletu z 12,5-calowym ekranem dotykowym. Sprzęt ma wbudowany procesor Intel Core czwartej generacji, który ma pozwalać na przeprowadzanie zaawansowanych urządzeń, dostępnych na co dzień normalnym laptopom. W zestawie znajdziemy także 4 GB pamięci RAM i 128 GB przestrzeni na dane. Tablet może być uruchomiony pod Windowsem 8.1 lub Androidem 4.4 KitKat. W efekcie daje nam to dwa „różne” urządzenia.
• Stacji dokującej, w której umieszczamy tablet. W formie połączonej, sprzęt zamienia się w pełnoprawny komputer mobilny. Urządzenie ma fizyczną klawiaturę QWERTY, multifunkcjonalny touchpad, dodatkowe porty komunikacyjne i dysk twardy o pojemności 1 TB.
Mając tak różnorodne elementy układanki, ASUS daje nam ogromne pole do manewru. Tablet i laptopa można uruchomić zarówno pod Androidem, jak i Windowsem, co pozwoli na korzystanie z różnych aplikacji. Tylko smarfton ma odgórnie ustalony system operacyjny, którym jest Android 4.4. Wydaje się jednak, że stworzenie mocnego, stylowego i stabilnego smartfona z DualOS (Windows Phone + Android) wciąż jeszcze jest poza zasięgiem technologii. No i kompletnie nie ma sensu, ale to chyba nikogo nie interesuje.
Reasumując, Transformer Book V może działać w 5 różnych trybach:
• Tryb smartfona, tylko z Androidem;
• Tryb tabletu z Androidem;
• Tryb tabletu z Windowsem;
• Tryb laptopa z Androidem;
• Tryb laptopa z Windowsem.
To zasadnicze pytanie, nie daje mi spać. Transformer Book V to fajny pokaz możliwości, technologiczna wskazówka pokroju „możemy to zrobić”, ale czy jest to coś więcej? Gdyby był to „kolejny PadFone”, skreśliłbym go od razu. Powód jest błahy – w przypadku PadFone’a, zarówno smartfon, tablet, jak i laptop są urządzeniami od siebie zależnymi. Jednocześnie można korzystać tylko z jednego. A w świecie, w którym jesteśmy coraz bardziej zabiegani – rozmawiamy przez telefon, robimy korektę w tekście i jednocześnie zlecamy przelew bankowy – coś takiego nie ma racji bytu.
Z Transformer Book V jest inaczej. Rozumiem, że skoro smartfon i tablet mają swoje własne procesory, są urządzeniami niezależnymi i z każdego z nich można korzystać osobno. Przynajmniej jeżeli chodzi o tablet z Windowsem i smartfona z Androidem. Oznacza to, że jednocześnie możemy surfować po Internecie i prowadzić długą rozmowę telefoniczną. Tak ideę Transformera Book V rozumiem przynajmniej ja, bo ASUS na targach Computex 2014 jasno tego nie zakomunikował. Użytkownik Transformera Book V nie będzie musiał się zdecydować, czym w danym momencie „ma być” jego urządzenie. To ma sens, szczególnie dla użytkowników, którzy wciąż nie zdecydowali się czy wolą Androida, czy Windowsa. Pytanie tylko, czy tak samo będzie w przypadku tabletu z Androidem? Czy jeżeli będziemy chcieli uruchomić system Google’a na tablecie, będziemy musieli wsunąć smartfona w specjalny slot? Jeżeli tak, to w tym momencie poświęcamy jedno, prawdopodobnie najcenniejsze, urządzenie w tym trio – smartfona. I tu koło się zamyka, a z Transformer Book V robi się „kolejny, niefunkcjonalny PadFone”. ASUS chyba się zagalopował, bo najbardziej zaawansowana hybryda na świecie wydaje się być tylko pokrętnie zdeformowanym embrionem. No i pewnie będzie niesamowicie droga. Bo przecież zamiast na trzech urządzeniach osobno, ASUS będzie musiał zarobić na nas na jednym…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…
Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…
Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…
W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…
Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…
Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies
Komentarze
Hm, @@Redakcja nie odrobiła lekcji? Artykuł wyraźnie sugeruje, że rozwiązanie łączące smartfona z tabletem wymyślił właśnie Asus. A to przecież nieprawda. Tego typu urządzenia były opracowane już wcześniej i to nie Asus jest ich autorem. Nie pamiętam w tej chwili nazwy firmy, która wymyśliła taki koncept i próbowała wprowadzić go do produkcji w momencie wejścia na rynek pierwszych hybryd. Ale takowa istniała, branżowa @@Redakcja powinna o tym wiedzieć.
Thomas Edison również nie wynalazł żarówki, a dokładniej - nie opatentował jej. Był jednak pierwszym, który stworzył żarówkę, która świeciła ponad 40 godzin. To, że ktoś "próbuje" wprowadzić coś do sprzedaży, nie oznacza, że jest twórcą danego produktu w znaczeniu marketingowym.
Marcepan - czy Tobie ktoś płaci za tak bzdurne i stronnicze artykuły? Jeżeli tak to powinien przestać, bo nie dość, że piszesz w ten sposób, że nie chce się czytać kolejnego zdania, to jeszcze wypowiadasz się za innych - kiedy jak się okazuje z powyższych wypowiedzi, jednak jest zainteresowanie... Zmień może bloga na pudelka - Twój styl pisania i wnioski napewno będą tam chętniej czytane... Oczywiście nie zgadzam się z Tobą - sprzęt hybrydowy jest potrzebny i takie koncepty mogą się sprawdzić.
madmax - powyższy tekst jest felietonem, a ten w swoją formę ma wpisaną stronniczość. Oburzanie się, że zdanie jednej osoby jest niezgodne z naszym własnym, jest oznaką egoizmu. Nie ma tu książkowych regułek dotyczących danych produktów, a "jakieś" - w tym wypadku moje - zdanie na dany temat. Poparte jest ono moimi doświadczeniami z hybrydami Asusa, które bardzo cenię, jednak uważam, że tworzenie urządzeń 5w1 jest przesadą. Co to znaczy, że "ktoś nie może się zdecydować czy woli Windowsa, czy Androida"? To raczej nie powinien kupować w ogóle sprzętu elektronicznego, bo znaczy to mniej więcej tyle, że jeszcze nie wyrobił sobie własnego zdania i pewnie ma z 15 lat. Reasumując, tekst pobudził do dyskusji, a o to chodzi każdemu dziennikarzowi, nawet temu z Pudelka.
a tak było fajnie bez tego debila
@Nazir. A co jesli ci powiem ze ponad 90% aplilacji otworzysz juz na androidzie 4.0
@vister23,
Nie interesują mnie stare aplikacje trojany i syf śmiecie ale właśnie te najnowsze jak Kamera Google itp.itd ..
Do tego jest wymagany minimum KK'4.4 a na stare wersje możesz obejść się smakiem i śnić dalej
Jak nie masz bladego pojęcia o czym rozmawiamy to się wcale nie wypowiadaj ...
Taka jest prawda że android z nakładkami od producentów to jeden wielki syf i bubel .
Jeżeli nie mogę korzystać z najnowszych aplikacji które potrzebuję bo wymagają najnowszej wersji systemu to oznacza jedno że wszystko inne to shit.
Nie ma czym się jarać gdy fragmentacja 99,99% tego złomu a 90% to trojany na ten system
Bardzo fajny sprzęt gdyby nie największa wada tego zestawu to Android który nie będzie miał nigdy najnowszej wersji i wsparcia przez 3-5 lat jak ma MS Windows 8.1
co za bzdety w powyższym tekście jaka "kieszonka"?? - chcesz tablet na androidzie to wsuwasz smartfon, chcesz mieć tablet na Windowsie to już jest tam wbudowany. Swietne rowiązanie dla tych którzy dotychczas nie potrafili się zdecydować a także którzy chcą oddzielić urządzenie do zabawy od tego do pracy - po prostu mamy kilka urządzeń które korzystają z jednego ekranu.
z 2 ekranów ;)
Mi się ten pomysł podoba, tylko wolałbym go w wykonaniu Sony lub Samsunga (nie przepadam za nakładką Asusa - jest strasznie biedna i szpetna)
@qwerty,
Cały pomysł z Android który nie będzie miał od Google poprawek aktualizacji na bieżąco jest o kant potłuc
Po co komuś taki tablet-hybryda z najnowszym aktualnym MS Windows 8.1 i wsparciem na kilka lat od MS i dodatkowo zainstalowanym androsyfem badziewiem na który nie zainstalujesz z czasem najnowszych programów z Play Google jak będzie stara wersja systemu .
To tak jak kupować auto z poprzedniej epoki którym nie pojedziesz na najnowszym paliwie
Uważam że do czasu jak nie ma na takim urządzeniu najnowszej wersji Android i wsparcia poprawek aktualizacji na 3-5 lat to taki sprzęt z androsyfem nadaje się tylko do kosza utylizacji