Wielki test tabletów (29 modeli, 7.85″ – 8.4″)

SYSTEM / MULTIMEDIA

Różnice w systemach

ManiaKalna arena to przede wszystkim porównywanie konkretnych urządzeń, warto jednak przy okazji napisać o tym, czym w zasadzie różnią się najpopularniejsze systemy operacyjne.

Testowane tablety pracują w miażdżącej większości pod kontrolą systemu Android – zwykle w przestarzałej już wersji 4.2. iPad to oczywiście iOS, natomiast segment sprzętu z Windowsem reprezentuje w naszym zestawieniu Toshiba Encore WT8-A-102.

W największym uogólnieniu, każdy z systemów zapewni zbliżoną, podstawową funkcjonalność. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Każda z platform zaprojektowana została w innym duchu, a przez to, kierowana jest do innych użytkowników.

Android to system otwarty, co z jednej strony czyni go wrażliwym na atak z poziomu złośliwego oprogramowania, z drugiej, pozwala na wysoki poziom personalizacji ustawień i interfejsu. Nie bez znaczenia jest również szerokie zaplecze aplikacji i gier – choć Google Play pod pewnymi względami ustępuje App Store, to nadal jest olbrzymim magazynem, w którym znaleźć można niemal wszystko, co przeciętnemu użytkownikowi może być potrzebne.

iOS jest systemem zamkniętym, a stojący za nim producent bardzo restrykcyjnie podchodzi do kwestii udostępniania wrażliwych części systemu programom firm trzecich. W efekcie, czasami nawet najprostsze – z punktu widzenia użytkownika Androida – czynności, na iPadzie rosną do rangi wyzwania. Z drugiej strony, podchodząc do iOSa bez bagażu uprzedzeń i przyzwyczajeń rodem z peceta, błyskawicznie jasnym się staje, dlaczego ten OS jest taki popularny – to system dla ludzi szukających sprzętu, który „po prostu działa” i nie potrzebujących zgłębiać, dlaczego tak się dzieje.

Zamykający nasze zestawienie Windows to w największym uproszczeniu przeniesienie komputera PC do tabletu. System działa identycznie, jak na laptopie czy „stacjonarce”, pozwalając na wykorzystywanie tych samych programów i ustawień – to ogromne udogodnienie dla tych, którzy albo nie lubią się uczyć nowych rzeczy, albo którym po prostu szkoda na to czasu. Warto zauważyć, że dedykowany ekranom dotykowym i ósmej wersji Windowsa sklep Microsoftu jest bez porównania skromniejszy, niż Google Play czy App Store – jeśli jednak pod uwagę wziąć możliwość instalowania „normalnych” wersji programów (choćby pakietu biurowego MS), mamy tu do czynienia z najbardziej wszechstronną i uniwersalną platformą.

Jeśli jeszcze nie wiecie, z którym ekosystemem chcecie się związać, zerknijcie na na nasze porównanie iPada Air i Sony Xperia Tablet Z2 (jedną z sekcji testu Antek poświęcił wypunktowaniu wad i zalet iOSa oraz Androida) i tekst poświęcony omówieniu różnic między Androidem a Windowsem.

Jeśli krótko miałbym podsumować kluczowe różnice między trzema wspomnianymi platformami, skoncentrowałbym się głównie na czynniku użyteczności:

• Windows to system dla osób nie tylko konsumujących treść, ale również aktywnie ją tworzących – w kontekście kompatybilności z peryferiami (na przykład drukarkami czy dyskami zewnętrznymi), plikami multimedialnymi i komputerowym oprogramowaniem Windows nie ma sobie równych, a do tego jest dobrze skonfigurowany już w wersji fabrycznej. To jednak również system o dwóch obliczach – jedno przygotowane zostało pod ekrany dotykowe (słynne kafle) i działa bez zarzutu, co zasługuje na pochwałę. Drugie – klasyczny pulpit – to wyjątkowo mało ergonomiczny interfejs, który może świetnie obsługuje się piórkiem czy myszką, ale sterowanie wyłącznie z użyciem palców wymaga jeszcze dopracowania. Zapomnijcie również o pełnej kompatybilności ze strony gier pecetowych – tytuły i owszem ruszą, będą nawet czasami grywalne, ale tylko z pomocą zewnętrznych kontrolerów – nie były w końcu projektowane pod dotyk (z wyjątkiem pozycji ze sklepu MS). Pomimo to, osobiście uważam Windowsa za najciekawszą propozycję dla osób szukających możliwie wszechstronnego urządzenia.

• Android to system wymagający włożenia sporego wysiłku w ustawienie optymalnej konfiguracji – wersja czysta (obecna w większości tabletów z niższej półki) pozbawiona jest wielu kluczowych aplikacji, a edycja wzbogacona o nakładki producenta (zobaczycie ją na przykład w tabletach Samsunga czy LG) bywa przesycona wodotryskami i niepotrzebnymi dodatkami zajmującymi zasoby systemowe. W efekcie, bez względu na opcję, kupując sprzęt z Androidem i próbując dostosować go pod siebie (a nie mając dużego doświadczenia w tym zakresie), spędzimy nad konfiguracją dużo czasu. Warto jednak dodać, że w nagrodę otrzymamy sprzęt dobrze dopasowany do naszych potrzeb – z poziomu Androida można pracować nad rozbudowanymi dokumentami (choć obsługa plików powstałych w komercyjnych, windowsowych edytorach będzie nadal wątpliwa), amatorsko obrabiać zdjęcia a nawet programować. Wszystko sprowadza się jedynie do wybrania (i nauczenia się obsługi) konkretnych narzędzi.

• iOS to system idealny dla osób wchodzących w świat tabletów. Fachowcy z Apple zbudowali jasny, ładny i intuicyjny interfejs, który jest spójny z filozofią projektowania giganta z Cupertino – obsługa sprzętu ma być przyjemnością, nie pracą. Warto też wspomnieć o olbrzymim zapleczu w postaci App Store – ilość dostępnych na iOS aplikacji może być głównym argumentem za wyborem iPada. Trzeba jednak pamiętać o tym, że tablet Apple to przede wszystkim urządzenie do konsumowania treści i z racji sporych ograniczeń (OTG jest tu dobrym przykładem), narzędziem stricte do pracy może być tylko w rękach świadomego użytkownika.

Odtwarzanie filmów

Obsługa różnych formatów multimedialnych to – do pewnego stopnia – zarówno kwestia systemu (i jego ograniczeń), jak i konkretnej konfiguracji tabletu. Niektóre procesory radzą sobie z odtwarzaniem „ciężkich” plików bardzo dobrze, w wypadku innych liczyć możecie na maksymalnie 720p. Niekwestionowanym liderem na tym polu są układy marki Allwinner – te niskobudżetowe SoC w testach stabilności wypadają może i słabiej, ale jak przychodzi do przetwarzania materiału wideo, są bezkonkurencyjne. Najlepszym tego dowodem jest choćby MODECOM FreeTAB 8014 IPS X4, który mimo „podeszłego” wieku radzi sobie nawet z klipami w rozdzielczości 4K. Największym przegranym wydaje się być tablet Apple – tutaj jednak kiepskie osiągi wynikają raczej z kłopotów programowych, nie słabej wydajności. Nagminnym problemem jest brak obsługi dźwięku DTS – jak widzicie w poniższym zestawieniu, zaledwie mniej, niż połowa recenzowanych urządzeń wypadła w teście satysfakcjonująco.