>

Nowy ASUS Transformer Book T100 jest urządzeniem nietypowym – na poły tabletem, na poły laptopem. Całość działa pod kontrolą Windowsa 8.1, oferując nam znacznie większe możliwości, niż legion sprzętów opartych na Androidzie.

ASUS Transformer Book T100 / fot. tabletManiaK.pl

Specyfikacja ASUS Transformer Book T100T

Dane podstawowe
Wymiary 263 x 171 x 10.5 mm
Waga 550 g
Ekran
Typ IPS 10.1'', rozdzielczość 1366x768, 155ppi
Kluczowe podzespoły
SoC Intel Atom Z3740
Procesor 4 rdzeniowy, 1.3GHz, Intel Atom Z3740
GPU Intel HD Graphics (Bay Trail)
RAM 2.0 GB
Pamięć 32/64GB
Obsługa kart pamięci do 64 GB
Bateria 8060 mAh
System operacyjny
Wersja Windows 8.1
Łączność, komunikacja i wyjścia
WiFi 802.11a/b/g/n (2,4 GHz i 5 GHz)
GPS brak
Bluetooth 4.0
Modem obsługuje zewnętrzne
Porty USB3, micro USB2 (obsługuje OTG), micro HDMI, audio
Aparat fotograficzny
Dodatkowy 1.2 MP, wideo HD Ready (720), 29 kl/s

Skrótem, czyli wideorecenzja ASUS T100

Budowa / jakość wykonania

Bez aspiracji do segmentu premium, ale solidnie

Transformer Book T100 należy do kategorii konwertowalnej lub hybrydowej, w zależności od indywidualnych preferencji. Zwał jak zwał – dostajemy porządny tablet z porządną klawiaturą, co razem przekłada się na funkcjonalny, w zupełności zdatny do pracy komputer. Osobno, z kolei, element tabletowy może służyć tak, jak każde inne urządzenie tego typu – i to jest właśnie w nowym ASUS-ie najpiękniejszą sprawą. Tego rodzaju sprzęty całkowicie wyparły netbooki z półek sklepowych, a T100 jest idealnym uzasadnieniem tego ruchu.

ASUS Transformer Book T100 / fot. tabletManiaK.pl

Sprzęt jest skonstruowany przede wszystkim z dobrej jakości plastiku – nie ma tu jednak mowy o elementach aluminiowych czy bardziej wyszukanym designie, który znamy choćby z Acera Aspire P3. To urządzenie jest po prostu nudne, jeśli pod uwagę brać sam wygląd. Przy wymiarach 264 x 178 x 10 milimetrów i wadze 574 gramów (bez klawiatury) nie może pochwalić się też kompaktową formą. Ale cóż – to jeden z tych produktów, który przyciągać klienta ma uniwersalnością i relatywnie niewysoką ceną.

Na frontowym panelu ASUS-a dominuje wyświetlacz z delikatnym logo Windows umieszczonym na dolnej ramce – ikona jest jednak nieaktywna, nie pełni żadnej funkcji poza informacyjną. Faktyczny klawisz Windows znajdziemy pod przyciskami głośności na lewym boku sprzętu. Dolna krawędź daje nam dodatkowo dostęp do gniazd łączących tablet z klawiaturą, podczas gdy prawy bok kryje złącza USB (do ładowania i wymiany danych), Micro HDMI, słuchawkowe oraz slot na karty microSD.

Od samego tabletu zdecydowanie lepiej wykonana jest stacja bazowa. Klawiatura, innymi słowy. Znajdziemy na jej lewym boku port USB 3.0, na czym należy zresztą zamknąć złącza komunikacyjne. Poza tym, widać tu również klawiaturę QWERTY z przyciskami funkcyjnymi i całkiem wygodny (choć dość niewielki) touchpad. Na posrebrzanym panelu umieszczono też przycisk zwalniający zaczep ekranu.

Aparat jest jeden – oczko obiektywu ulokowano w górnej części frontowego obramowania ekranu. Oparty na matrycy o rozdzielczości 1,2 Mpix układ zaprojektowano raczej z myślą o wideorozmowach, niż tabletowej fotografii. W trybie filmowym, rejestrowany materiał rejestrowany jest w 720 liniach w pionie, przy 29 klatkach na sekundę.

Przykładowe zdjęcia

 

Przykładowy film

Zewnętrzna klawiatura

Komfortowa, jak to u ASUS-a bywa

Klawiatura jest jednocześnie stacją bazową, choć pozbawioną osobnego akumulatora. Została wykonana solidnie, z dbałością o detale, dzięki czemu każdy z klawiszy pracuje dokładnie tak, jak należałoby się tego spodziewać. Osobiście nie przeszkadzało mi nieco gęstsze upakowanie poszczególnych klawiszy, ale osoby o dużych dłoniach zdecydowanie powinny przed zakupem ją wypróbować. Gładzik też można zaliczyć do udanych – trzeba jednak zdawać sobie sprawę z jego ograniczonych rozmiarów.

Po zamknięciu, T100 prezentuje się jak klasyczny netbook – jest przy tym dość cienki i lekki, dzięki czemu nie będzie nam przeszkadzać w codziennym przemieszczaniu się. Plusem jest też stabilność połączenia jednego i drugiego, wraz z właściwym oporem przy odchylaniu ekranu. Montowanie tego ostatniego to kwestia przyzwyczajenia; po trzech próbach będziecie już mistrzami w tej dziedzinie.

Same klawisze są gładkie, delikatnie zaokrąglone, charakteryzują się też krótkim skokiem. Producent zadbał również o typowe funkcje multimedialne, takie jak możliwość pogłaśniania, ściszania, a także rozjaśniania ekranu. Klawiaturę wykonano w układzie brytyjskim, tj. z dwupiętrowym Enterem i krótkim lewym Shiftem, w przeciwieństwie do układu amerykańskiego znanego z Aspire P3.

Ekran

Dotykowy IPS

Urządzenie wyposażono w 10,1-calowy ekran IPS o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli, chroniony standardowym, hartowanym szkłem. Wyświetlacz został dostarczony przez firmę Chi Mei Optoelectronics (sygnatura INN N101BCG-G). Panel jest, rzecz jasna, dotykowy.

ASUS Transformer Book T100 / fot. tabletManiaK.pl

Maksymalna siła podświetlenia nie przekracza 216 cd/m2, zarówno w trybie bateryjnym, jak i przy podłączeniu do gniazdka. Nie ma więc mowy o komfortowym użytkowaniu komputera w bezpośrednim świetle słonecznym – do tego potrzeba bowiem minimalnie dwukrotnie wyższej luminancji. Równomierność podświetlenia mieści się w średniej i wynosi 84,8 procent. Jasność minimalna też zasługuje na uwagę – to tylko 7 kandeli na metr kwadratowy, co zdecydowanie sprawdzi się przy czytaniu e-booków pod kołdrą.

ASUS Transformer Book T100 - jasność maksymalna / fot. tabletManiaK.pl

ASUS Transformer Book T100 - jasność minimalna / fot. tabletManiaK.pl

Rozdzielczość nie zachwyca – gęstość 155 PPI będzie skutkować nieco postrzępionym obrazem, choć z czytelnością małych czcionek na stronach internetowych nie powinno być większego problemu. Nie jest to jednak poziom tabletów z rozdzielczościami pokroju 1920 x 1080 pikseli. Z drugiej strony, mamy do czynienia ze sprzętem w naprawdę niewygórowanej cenie – zabieg tajwańskiej firmy jest więc w zupełności zrozumiały.

ASUS Transformer Book T100 / fot. tabletManiaK.pl

Kąty widzenia zasługują na uznanie – mamy w końcu do czynienia z matrycą IPS, więc zarówno w pionie, jak i w poziomie nie powinniśmy mieć problemów z odczytaniem zawartości wyświetlacza.

ASUS Transformer Book T100 - kąty widzenia / fot. tabletManiaK.pl

Panel dotykowy wspiera 5 punktów nacisku, co w tym przypadku jest – moim zdaniem – wystarczające. Reakcja na dotyk też jest w zupełności zadowalająca, niczym nie odbiegając od rynkowych standardów.

Temperatura / hałas / wyposażenie

No i do czego się tu przyczepić?

Tablet pracuje cicho, jak zresztą na sprzęt tego typu przystało. Przy dużym obciążeniu obudowa nagrzewa się maksymalnie do 36 stopni Celsjusza po prawej stronie (i do 27 stopni po stronie lewej), przy procesorze rozgrzanym do 60 stopni.

Tablet wyposażono w głośniki stereofoniczne wspomagane przez autorską technologię SonicMaster, dzięki czemu nie musimy bać się o deformację dźwięku nawet wtedy, gdy słuchamy dźwięku z nich się wydobywającego na maksymalnej głośności. Może też być tak dlatego, że wynosi ona zaledwie 74 dB, co zdecydowanie nie jest wartością godną pochwały.

ASUS Transformer Book T100 / fot. tabletManiaK.pl

System i dane trafią na pamięć flash o pojemności 32 gigabajtów, którą możemy rozszerzyć przy pomocy karty microSD. I nie oszukujmy się – będzie to potrzebne, bo pełnowymiarowy Windows 8.1 pozostawia nas z ledwo ponad 13 gigabajtami wolnego miejsca. Z drugiej strony, na rynku jest też dostępny wariant z dyskiem o pojemności 500 GB, dostępnym po podłączeniu dedykowanej stacji dokującej.

Nie znajdziemy wbudowanego modemu 3G, natomiast nie musimy obawiać się o kompatybilność z modemami zewnętrznymi. Podobnie jest zresztą z dyskami zewnętrznymi, hubami USB, myszkami czy pendrive’ami, niezależnie od ich formatowania. To w końcu nie Android, tylko Windows, który zazwyczaj tego rodzaju problemów nie ma.

Komunikacja bezprzewodowa zapewniona jest przez kartę Broadcom (802.11 a/b/g/n + Bluetooth 4.0), pracującą w dwóch zakresach (2,4 GHz i 5 Ghz) – wyniki poszczególnych scenariuszy testowych przedstawiliśmy na poniższym wykresie (brak wartości oznacza brak połączenia).

Jak już wspominałem, tablet pracuje pod kontrolą systemu Windows 8.1 (czyli „ósemki” po aktualizacji), wyposażonego zarówno w interfejs metro, jak i klasyczny pulpit. Poza dość ograniczoną ilością aplikacji w trybie kafelkowym, dostajemy tutaj fajne propozycje od ASUS-a. Po pierwsze, mamy Office’a 2013 Home & Student. Za darmo. Po drugie, nie znajdziemy tu bloatware’u, którego nie sposób wyzbyć się u sporej części innych producentów. Jedynym programem, który w teorii możemy chcieć odinstalować, jest ASUS WebStorage – zastanówcie się jednak czy warto, bo przez rok możecie dzięki niemu korzystać z terabajtu przestrzeni w chmurze.

Akumulator

Nawet 11 godzin w trybie energooszczędnym

Mocna, pojemna bateria, w trybie energooszczędnym pozwala nawet na 11 godzin pracy – litowo-jonowe ogniwo o pojemności równej 8060 miliamperogodzin czerpie dodatkowe korzyści ze współpracy z Bay Trailem, nowym układem Intela. W praktyce wystarczy jednak aktywnie serfować po sieci lub oglądać filmy, aby wynik ten spadł do 7 godzin. Minus należy się Transformerowi za długi czas ładowania, wynoszący ponad 6 godzin (przy włączonym ekranie). Nie mamy też możliwości uzupełniania energii przez USB.

Uwagi do testów: pomiary przeprowadzamy na jasności ekranu sprowadzonej do poziomu 120 cd/m2, wyłączyliśmy też wszystkie energooszczędne scenariusze Intela.

Wydajność

W „desktopowe” gry nie pograsz. A na pewno nie w te wymagające

Urządzenie pracuje pod kontrolą procesora Intel Atom Z3740 o częstotliwości taktowania równej 1,33 GHz. Do kompletu dostajemy zintegrowaną kartę graficzną 7. generacji (z zegarem taktowanym częstotliwością 666 MHz) oraz 2 gigabajty pamięci operacyjnej.

O ile zestaw ten nie pozwoli ani na wybitne wyniki w benchmarkach, ani na płynną rozgrywkę w skomplikowanych FPS-ach pisanych pod kątem desktopowego Windowsa, tak w zupełności poradzi sobie z multimediami, aplikacjami biurowymi i prostszymi programami kreatywnymi. Uruchomimy tu również na wyższych ustawieniach gry projektowane pod kątem tabletowego interfejsu, jak choćby popularny Asphalt 8: Airborne.

Poniżej prezentujemy zestawienie wszystkich przeprowadzanych przez nas testów, podzielonych na dwie grupy.

1. Testy przeglądarek
Testy sprawdzające wydajność tabletu pod kątem przeglądania zasobów sieci.

2. Benchmarki systemowe
Testy sprawdzające ogólną wydajność tabletu.

3. Testy syntetyczne systemu (grafika)
Testy sprawdzające wydajność tabletu z naciskiem na grafikę 3D. Brak wartości oznacza brak kompatybilności z testem.

4. Gry
Testy sprawdzające wydajność komputera w grach „desktopowych”.

5. Odtwarzanie multimediów
Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych.

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps, vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts;
– mts, 1080p, h264, 12mbps;
– mkv, 1080p, h264, 40mbps;
mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (brak płynności);
mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (brak płynności);
mov, 4K (3840×2160), component YCbCr, 1,9gbps (brak płynności).

Podsumowanie, ocena i opinia

Sprzęt idealny do pisania?

Klawiatura może i jest o ćwiartkę mniejsza od tradycyjnych, ale wciąż pozostaje wygodna – a o to wcale nie jest tak łatwo w podobnych przypadkach. ASUS Transformer Book T100 to sprzęt bez wątpienia udany, łączący długą pracę na baterii z odpowiednią, choć tylko podstawową, wydajnością. To tablet (komputer?), który będzie idealny dla każdego, kto szuka relatywnie niedrogiego urządzenia do pisania, do przeglądania sieci, do uruchamiania sporej części aplikacji w klasycznym trybie Windowsa.

ASUS Transformer Book T100 / fot. tabletManiaK.pl

Co więcej – po odłączeniu od stacji dokującej dostajemy pełnowymiarowy tablet z interfejsem zoptymalizowanym pod dotyk. Jest nieco ciężki, nie jest też piękny, ale w tej cenie naprawdę nie można mieć wszystkiego – zresztą, i tak dostajemy całkiem sporo. Nie mogę jedynie zrozumieć decyzji o implementacji tak ciemnego wyświetlacza; nie raz zdarzało się, że producent poprawiał tego typu ubytki programowo, więc i tutaj mam nadzieję na podobną aktualizację.

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.3

  • Bateria6,0
  • Ekran6,8
  • Jakość6,8
  • Wydajność8,5
ZALETY
  • Stabilność
  • Wygodna klawiatura
  • Pełnoprawny Windows 8.1
  • Pakiet Office za darmo
WADY
  • Niska jasność maksymalna
  • Słaba jakość wykonania
  • Tylko 13 GB wolnego miejsca (wersja 32 GB)
  • Brak edycji z modemem 3G

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Alterantywna propozycja

Za alternatywę T100 można uznać produkty Acera: Aspire P3, w którym znajdziemy nieco inny design i klawiaturę podłączaną przez Bluetooth, a także urządzenia z serii Iconia (W3 i W4). Jest też Surface 2 i Surface 2 Pro, które jednak kosztują wyraźnie więcej, niż tutaj wymienione, podobnie zresztą jak propozycja Della – Venue 11 Pro.

Ceny ASUS Transformer Book T100


Antoni Żółciak

Komentarze

  • Do wad doliczylbym też brak GPS, oraz jeden port usb standardowy.Rozumiem, ze jak korzystam z tego jako netbook to mysz zajmuje mi jedyny port usb i na tym sie konczy.Zeby przeniesc pliki na pendriva musze wyciagnac nano odbiornik.

  • To nie jest sprzęt do poważniejszych zastosowań. Dyskwalifikuje go refleksujący wyświetlacz i rozdzielczość dla niedowidzących.

    • Jeżeli ty przy rozdzielczosci hd na 10 calach czegos niedowidzisz, to ty faktycznie lepiej idz do okulisty. Być może, w przeciwieństwie do wypowiadających się tu osób, miałem ten sprzęt w rękach i ekran uważam za bardzo ostry, wyraźny, o dobrym nasyceniu kolorów, jedyne czego mozna się czepiać to małej jasności maksymalnej, co i tak przeszkadza tylko w słoneczny dzień na zewnątrz. Świetny stosunek ceny do parametrów. Aluminium nie uświadczysz ale to sprzet za 1,5 tys, a oferuje mozliwosci wieksze niz samsungi taby pro po 2 tys. Klawiatura bardzo wygodna, no i jest wersja z 500 gb pamieci. Za tą cenę mogę tylko powiedzieć, że to naprawdę dobra robota.

Najnowsze artykuły

Świąteczny poradnik zakupowy 2023. Wybieramy najlepsze prezenty pod choinkę!

Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…

30 listopada 2023

Jaką konsolę wybrać? Poradnik przed Black Friday

Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…

6 listopada 2023

Tablety premium – na jaki model postawić?

Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…

29 września 2023

iPad – wszechstronne urządzenie mobilne dla Ciebie i Twojej rodziny

W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…

22 maja 2023

Bogowie, co za bestia. Xiaomi stawia na LTPO 144 Hz, 120 W i SD8+G1, a to nawet nie jest flagowiec!

Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…

30 maja 2022

To już dziś! Gdzie oglądać finał Ligi Mistrzów w 4K?

Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…

28 maja 2022

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies